09.07.2013

Smok w Krakowie je kapustę, czyli czytamy dzieciom o karpiu...

Jeśli jakieś miasto w Polsce kojarzy nam się ściśle z tradycją, to zapewne Kraków. Tak też jest z tradycją czytania książek. Właśnie dlatego Pan Karp już po raz trzeci uczestniczył w krakowskich Targach Ksiązki dla Dzieci, które w tym roku odwiedziło 10 tys. gości. Gości najmłodszych, nieco starszych i rodziców. Na naszym stoisku były obecne wszystkie dotychczas wydane tytuły: "Przyjaciele Pana Karpia" i jego mutację - "Przyjaciele Pana Karpia ze Srebrnego Jeziora", a ponadto "Historia Karpiem Pisana", "Magiczna Łuska Pana Karpia" oraz "Pan Karp kontra Czarny Ptak" w pięciu wersjach językowych. Dodatkowo chwaliliśmy się też książeczką wydaną wspólnie przez lokalne grupy rybackie południowej Polski pt. "Co szumi w stawie", która zresztą cieszyła się sporym zainteresowaniem i uznaniem odwiedzających nas gości. Na stoisku, poza książkami, mieliśmy także gadżety dla dzieci: daszki, breloczki, czapeczki, koszulki, baloniki i inne. Dorośli otrzymywali też plakaty i ulotki promujące spożycie karpi. Wszystkie te przedmioty były zaopatrzone w logo Pana Karpia i logotypy UE. Dzieci wraz z rodzicami chętnie fotografowały się z naszymi maskotkami i książeczkami. Aby zwielokrotnić liczbę gości odwiedzających nasze stoisko podczas targów, wzięliśmy udział w grze dla dzieci pt. Mapa Skarbów, która polegała na tym, że dzieci na wyznaczonych stoiskach szukały zagubionych literek z Abecadła Tuwima. Po znalezieniu wszystkich literek dzieci otrzymywały drobny upominek.

Ponadto warto odnotować, że na targach stanęła wysoka na 6 metrów ścianka wspinaczkowa. Każdy uczestnik Targów miał możliwość zarówno wspinania się pod okiem instruktorów, jak i wziąć udział w konkursach, w tym "Złap Karpia na Wędkę". Wspinaczka polegała na systematycznym wspinaniu się dziecka w górę po kolejnych chwytach, a po dotarciu do odpowiedniej wysokości i odpowiedzeniu na proste pytania (zagadki dot. środowiska wodnego i ryb), otrzymywało jedną z książeczek z serii Pan Karp. Dzieci będą bardzo miło wspominały targi, bo oprócz bajek, książeczek i książek mogły się po prostu bawić, spotkać Koziołka Matołka, Smoka Wawelskiego, czy wielkie dinozaury. Niedaleko naszego stoiska zlokalizowana była m.in. pracownia plastyczna "Kreatywnych Maluchów", gdzie dzieci z zapamiętaniem wyrabiały, kleiły, lepiły ciastolinę i piankolinę, z czego na końcu powstawały prawdziwe cuda. Na stoisku Teatru Groteska można było wcielić się w rolę prawdziwego aktora poruszając pacynkami i kukiełkami, wejść do bajkowej szafy i komody, a nad wszystkim wisiał wielki niebieski dinozaur, który jeszcze tydzień wcześniej uczestniczył w paradzie prehistorycznych gadów u stóp Wawelu na Wiśle. Ciągłe kolejki chętnych były też przy planszowych grach strategicznych, gdzie figury były wielkości dzieci (Szachy, Bitwa pod Grunwaldem i inne).

Impreza była z pewnością niezapomnianą przygodą dla wielu tysięcy mniejszych i większych gości. Mamy nadzieję, że wśród tych atrakcji były również te ze stoiska pod hasłem "Pan Karp to dopiero ryba". Co ciekawe, mieliśmy też wiele dowodów tego, że nasze logo jest już znane z poprzednich targów i kampanii promocyjnych. Ważne, że przy okazji promocji bajkowych wersji opowiadań o karpiu, przekazywaliśmy rodzicom również receptury na potrawy z karpia, które "hurtowo" rozdawaliśmy w formie ulotek i plakatów.



powrót