|
11.03.2014
Uwagi do projektu zarządzenia planu zadań ochronnych (PZO) dla obszaru Natura 2000
- odpowiedź jednego z gospodarstw rybackich na projekt rozporządzenia RDOŚ na stawach rybackich
Po wnikliwej analizie dostępnych przedmiotowych dokumentów, wnoszę następujące uwagi:
- Z przedłożonej pierwotnie do konsultacji wersji projektu zarządzenia usunięto rubrykę, która odnosiła się do wielkości orientacyjnych kosztów działań ochronnych. Przedstawiony projekt w tym miejscu nie jest zgodny z konsultowanym.
- Orientacyjne kwoty kosztów realizacji celów ochronnych w PZO w dokumencie źródłowym, który jest dostępny na platformie informacyjno-komunikacyjnej są określone w sposób niejasny i nieprecyzyjny. Przykładem jest podana tam kwota 40 000 zł na rok, przy działaniach, które mają na celu utrzymanie roślinności na odpowiednim poziomie, a w konsekwencji utrzymania siedlisk ptaków. Jednak z tego zapisu nie wiadomo, czy kwota ta jest przeznaczona np. na:
- konkretne siedlisko danego gatunku,
- dany gatunek na obszarze chronionym.
- W zarządzeniu wskazane są co prawda podmioty odpowiedzialne za wykonanie działań ochronnych, ale brak jest źródła finansowania i wielkości tych rekompensat .
- Czas obowiązywania PZO przez okres 10 lat wybiega poza obecny okres programowania wydatków na rekompensaty wodno-środowiskowe z funduszy europejskich. Co więcej, w chwili obecnej brak jest jakichkolwiek danych odnośnie warunków i przepisów, a nawet gwarancji dalszego przyznawania takich świadczeń środowiskowych. Ewentualny brak możliwości korzystania z niektórych pakietów wodno-środowiskowych w następnych latach na dotychczasowym poziomie, będzie znacząco uszczuplał dochody i zmniejszał konkurencyjność gospodarstw. Przykładem subwencjonowania gospodarstw rybackich objętych różnymi formami ochrony przyrody może być kompleks stawów w Dolinie Baryczy, na którym gospodarka karpiowa bez wsparcia budżetowego już dziś uległaby zanikowi. Jednak jest to sytuacja wyjątkowa w skali kraju, gdyż ogromna większość gospodarstw rybackich to firmy prywatne i na tego typu wsparcie liczyć nie mogą.
- W przedłożonych do konsultacji dokumentach brak jest także propozycji koniecznych rekompensat za realne straty wyrządzane w rybostanie przez zwierzęta rybożerne oraz z tytułu wyjadania paszy przez ptaki roślinożerne.
- Należy podkreślić również, że wskazywanie w projekcie wyłącznie problemu ograniczenia populacji bobrów, z pominięciem np. tematu inwazji kormoranów, jako czynnika zagrażającego siedliskom ślepowrona, spowoduje likwidację koloni tego unikalnego w skali tej części Europy gatunku czapli.
- PZO ponadto nie uwzględnia sposobu rekompensowania ograniczeń jakie nakłada się na właścicieli gospodarstw rybackich z tytułu braku możliwości wykonywania niektórych działań, w tym działań inwestycyjnych, co powoduje realne obniżenie wartości gruntów objętych ochroną.
- Obecne plany wprowadzenia opłat za pobór wody na stawy przez Ministerstwo Środowiska, a równocześnie administracyjne narzucanie jednostronnych zasad ochrony przyrody, wprowadzanych z pominięciem rzetelnych ekonomicznie, sprawiedliwych społecznie, a przede wszystkim opartych na prawdziwych konsultacjach społecznych reguł rekompensowania tych działań, spowoduje bankructwo gospodarstw rybackich. W ten sposób wraz z upadkiem racjonalnej gospodarki rybackiej, zniknie też przedmiot dotychczasowej troski rybaków i służb ochrony środowiska stawy rybne. Są to bowiem urządzenia hydrotechniczne wymagające stałych nakładów, które dziś są ponoszone wyłącznie przez rybaków i to dzięki opłacalności produkcji ryb.
- Stwierdzenie w uzasadnieniu do rozporządzenia o przywróceniu do właściwego stanu ochrony siedlisk
.., jest krańcowo niemerytoryczne, gdyż siedliska, o których wyżej mowa są wtórnie zasiedlone przez przyrodę. Bezdyskusyjnym jest bowiem fakt, że zostały one stworzone przez człowieka, a dokładniej przez rybaków. Dotychczas działania przyrodników na stawach polegały w ogromnej większości na inwentaryzacji przyrody, która dzięki hodowli ryb, znalazła dla siebie optymalne warunki rozwoju.
| |