20.09.2014

Komisja Europejska nie narzuca opłat za wodę.
źródło: Stowarzyszenie Producentów Ryb Łososiowatych

Przedstawiamy Państwu bardzo ważny dla branży wyrok Trybunału Europejskiego, będący rozstrzygnięciem sporu pomiędzy Republiką Federalną Niemiec, a Komisją Europejską w sprawie stosowania niekórych regulacji Ramowej Dyrektywy Wodnej.

Istota sprawy dotyczyła zarzutu ze strony KE wobec Niemiec, o uchybienie wobec zobowiązania państwa członkowskiego wobec wspólnych ram nakładanych na kraje przez Ramową Dyrektywę Wodną - zwłaszcza w kwestii opłat za wodę (tzw. zwrotu kosztów za usługi wodne). Bardzo podobny spór prowadzimy jako branża z Ministerstwem środowiska, które powołując się na Ramową Dyrektywę Wodną i konieczność jej wdrożenia, planuje nowelizację Prawa Wodnego. Szczególnie jedno z rozwiązań, jakie znalazło się w założeniach do zmian Prawa Wodnego jest niebezpieczne dla akwakultury - to zniesienie zwolnienia rybactwa z opłaty za pobór wód, a także propozycja stawek praktycznie likwidujących hodowlę pstrąga (4 zł za dam3 - (1000 m3)).

Od ponad roku prowadzimy intensywne rozmowy z przedstawicielami Ministerstwa środowiska, które jak dotąd prowadziły do jednakowej konkluzji - to Ramowa Dyrektywa Wodna nakłada na kraj obowiązek wprowadzenia opłat i nie podlega to żadnej dyskusji - pozostaje jedynie ustalenie stawek. Po analizie problemu - zarówno w gronie naszych ekspertów i prawników, jak i zasięgnięciu informacji w innych krajach z rozwiniętą akwakulturą - przestawialiśmy i argumentowaliśmy stanowisko odmienne. Po pierwsze nie istnieją w RDW zapisy wprost nakładające obowiązek poboru opłat od wszystkich użytkowników, po drugie należy bezwzględnie rozgraniczyć używanie wody od jej bezstratnego wykorzystywania jako środowiska bytowania ryb, po trzecie wreszcie - jeśli istnieją kraje inaczej interpretujące RDW, które nie obciążają swojej akwakultury takimi opłatami - taki ruch po stronie polskiego rządu będzie tylko uderzał w konkurencyjność naszych producentów (z drugiej strony przynosząc relatywnie niewielkie wpływy do budżetu).

Zupełnie nieakceptowalna jest także propozycja stawki - przy jej obecnej wysokości trudno mówić nawet o pogorszeniu konkurencyjności, opłata taka spowoduje zamknięcie ogromnej większości ośrodków (to ok 126 tys. zł rocznie za pobór 1m3/s - największy z polskich obiektów musiałby zapłacić ok 1 mln zł...). Wicemister środowiska Pan Stanisław Gawłowski - z którym prowadziliśmy bezpośrednie rozmowy, proponował nam udział w pracach nad ustaleniem stawki - kiedy jednak okazało się, że potrafiliśmy znaleźć argumenty przeciwko konieczności ich wprowadzenia, zostaliśmy zaskoczeni stawką, która jest zabójcza dla branży - mimo wielokrotnie powtarzanych intencji ministerstwa, które rzekomo nie chciało nikogo krzywdzić...

Wyrok Trybunału Europejskiego, który publikujemy poniżej wraz ze streszczeniem, w całości potwierdza stanowisko jakie prezentowaliśmy w rozmowach z Ministerstwem środowiska. Potwierdza on nie tylko brak bezpośredniego przełożenia zapisów RDW na rzekomy obowiązek wprowadzania opłat za wodę dla wszystkich, ale przedstawia także cały kontekst i sens wdrażania tej dyrektywy w Europie. W dużym skrócie, powinno polegać to na obszernej i szczegółowej analizie zasobów wodnych jakimi dysponuje dane państwo, określeniu użytkowników tych wód teraz i w przyszłości, oszacowaniu nakładów niezbędnych na utrzymanie infrastruktury i usług, a także zbilansowaniu ich poprzez system opłat lub rokompensacji w formach niepieniężnych. Taki właśnie tok postępowania proponowała strona Niemiecka, wskazując na fakt że wprowadzenie opłat powinno być ostatnią fazą wdrażania RDW, a także na możliwość elastycznego kształtowania systemu zwrotu kosztów - niekoniecznie opartego na świadczeniach finansowych - tymczasem stanowisko Komisji Europejskiej skupiało się jedynie na wytknięciu Niemcom braku opracowania systemu poboru opłat. Analizując proces wdrażania RDW w Polsce, trudno oprzeć się wrażeniu że wprowadzenie opłat jest celem nadrzędnym, wszystkie inne cele w tym środowiskowe schodzą na drugi plan.

Wyrok jaki zapadł w Trybunale, jednoznacznie odrzuca tezę, że opłaty za wodę są narzucone wprost przez Ramową Dyrektywę Wodną. Wyznacza on też niejako priorytety, jakimi powinny kierować się kraje członkowskie wdrażając wytyczne dyrektywy. Całkowicie niweluje on argumenty, jakimi posługiwało się dotąd Ministerstwo środowiska - były to rzekomy obowiązek wprowadzenia opłat wynikający z art. 9 RDW oraz naciski Komisji Europejskiej w tej sprawie. SPRŁ wystosuje niezwłocznie odpowiednie pismo do Ministra środowiska w przedmiotowej sprawie. Tracąc argument nakazu płynącego z Unii Europejskiej, pozostawienie zaproponowanych zapisów uderzających w akwakulturę, będzie świadomym działalniem polskich decydentów przeciwko branży, i to branży przed którą otwierają się właśnie ogromne możliwości rozwojowe.



Streszczenie wyroku
Wyrok Trybunału
powrót