16.04.2015

Rybacki Uniwersytet Prawniczy - teoria i praktyczna wiedza dla hodowców ryb

Choć w ostatnich latach w naszym kraju nie brakuje konferencji i szkoleń dla sektora rybackiego, to w tym przypadku można śmiało mówić o "strzale w dziesiątkę" i pełnym sukcesie, zarówno pod względem merytorycznym, jak i organizacyjnym.

W branży rybnej organizowanych jest wiele spotkań, zarówno o ugruntowanej tradycji, jak i organizowanych doraźnie. Istotną wadą wielu z nich jest duża powtarzalność poruszanych zagadnień. Zrealizowany w I kwartale 2015 roku projekt Towarzystwa Promocji Ryb "Pan Karp" z całą pewnością pozytywnie wyróżnił się na tym tle, oferując uczestnikom trzyczęściowego cyklu szkoleniowego intensywne szkolenie w zakresie uwarunkowań prawnych funkcjonowania obiektów akwakultury. Osoby odpowiedzialne za program szkolenia postanowiły jednak spojrzeć na zagadnienia bardzo szeroko, zapraszając nie tylko ekspertów prawa rybackiego, ale także specjalistów z innych dziedzin prawa.

Po pierwszym, styczniowym spotkaniu w Bronisławowie (woj. łódzkie), przyszedł czas na kolejne edycje szkolenia w Toruniu (w lutym)?i Kielcach (w marcu). Łącznie, najwytrwalsi studenci, uczestniczyli w dziewięciu dniach szkoleniowych i 28 różnych wykładach.

Toruńska edycja Rybackiego Uniwersytetu Prawniczego rozpoczęła się od bloku prezentującego zagadnienia bezpieczeństwa produkcji żywności w małych przetwórniach rybnych. Dr Jan Żelazny omówił przepisy regulujące wymagania weterynaryjne przy produkcji i sprzedaży bezpośredniej produktów rybołówstwa. Zwrócił uwagę, że sprzedaż bezpośrednia dotyczy wyłącznie produktów z własnej produkcji i musi być kierowana do konsumenta końcowego w miejscach prowadzenia sprzedaży i na targowiskach oraz do firm prowadzących handel detaliczny dla konsumenta końcowego (na terenie własnego województwa i ościennych). Zakres przetwórstwa w tym przypadku jest ograniczony do uśmiercania, wykrwawiania, odgławiania, usuwaniem płetw i patroszeniem produktów rybołówstwa. Dr inż. Olga Szulecka omówiła natomiast przepisy regulujące przetwórstwo ryb w ramach działalności marginalnej, lokalnej i ograniczonej. Taka działalność pozwala na prowadzenie pełnego przetwórstwa, także z surowców zakupionych, jednak wielkość sprzedaży tych produktów do innych zakładów prowadzących handel detaliczny z przeznaczeniem dla konsumenta końcowego limitowana jest do 150 kg tygodniowo i może być prowadzona na terenie własnego województwa oraz przylegających do niego powiatów. Prezentacje dr Grzegorza Tokarczyka i dr Grzegorza Bienkiewicza z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Prawniczego zdefiniowały podstawowe kwestie bezpieczeń­stwa żywności z punktu widzenia prawa żywnościowego Unii Europejskiej, przepisów krajowych oraz globalnych standardów Codex Alimentarium. Pokazano również etapy wprowadzania produktu na rynek - omawiając fazę testowania wyrobu przez technologów oraz grupy panelowe konsumentów, a także fazę kreacji opakowania i właściwej etykiety. Cykl prezentacji poświęconych przetwórstwu ryb zakończył dr inż. Jarosław Parol, który nie tylko prowadzi badania nad żywnością tradycyjną, ale także jest jej producentem. W swoim referacie, bazującym na najnowszych analizach zawartości substancji szkodliwych w rybach wędzonych metodami tradycyjnymi pokazywał, że odpowiednia konfiguracja procesu wędzenia i przygotowanie surowca może zagwarantować spełnienie nawet wyśrubowanych norm prawnych. Tym niemniej skrytykował on polski rząd za miękką postawę w negocjacjach na szczeblu europejskim odnośnie przepisów, które uderzają w producentów tradycyjnej polskiej żywności.

Jeśli ktoś sądzi, że podatki są nudne jest w błędzie! Prawdziwy show zaprezentował doradca podatkowy Janusz Pietrzykowski. Omówił on przede wszystkim różne aspekty podatku dochodowego od osób prawnych, którego nie płaci się od podstawowej produkcji rybackiej, ale który wkracza do naszych firm przy podejmowaniu różnej dodatkowej aktywności gospodarczej (np. przy przetwórstwie, czy też prowadzeniu smażalni). Część wykładu poświęcona została kwestiom kalkulacji, na ile opłaca się zarejestrowanie jako czynny podatnik podatku od towarów i usług (VAT) i jakie można z tego mieć korzyści. Pracowity, drugi dzień szkolenia wypełnił już do końca cykl prezentacji Janusza Wałka, poświęcony różnorodnym aspektom prawnym prowadzenia przewozów drogowych, warunków dostępu do rynku przewozów drogowych oraz kwestiom wykonywania zawodu kierowcy oraz warunków socjalnych (czas pracy, dokumentacja) jakie musi zapewnić kierowcy pracodawca. Po wykładach długo jeszcze zadawano prelegentowi pytania, co najlepiej świadczy o tym, jak ważna jest to dla przedsiębiorców materia.

Gospodarstwa rybackie coraz częściej podejmują dodatkowe formy działalności, takie jak świadczenie usług turystycznych (agroturystycznych). Okazuje się, że nawet w tej kwestii przepisy często są skomplikowane i niejednoznaczne, o czym mówiła Monika Bauza, prawnik Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie.

Pracowite toruńskie szkolenie zakończyła prelekcja dr Mirosława Kuczyńskiego (wiceprezesa Polskiego Towarzystwa Rybackiego), który mówił o tym, o czym nie chce się na co dzień myśleć, czyli obowiązkach statystycznych, ciążących na hodowcy ryb.

Spotkanie w Kielcach zamknęło cykl szkoleń w ramach Rybackiego Uniwersytetu Prawniczego. Szkolenie otworzyła bardzo dobrze przygotowana prezentacja Bartłomieja Kandziaka i Tomasza Mizaka z ARiMR, którzy podsumowali dobiegający końca PO?RYBY?2007-2013. Nie była to jednak sucha statystyka, lecz krytyczna analiza dokonań i tego co ewidentnie należy na przyszłość zmodyfikować w systemie oceny wniosków o dofinansowanie i płatność. Na tym tle duży niedosyt pozostawiło wystąpienie przedstawiciela Departamentu Rybołówstwa MRiRW. Obecny program (PO?RYBY?2014-2020)?wciąż nie jest oficjalnie przesłany do Komisji Europejskiej, a większość zapisów ma ogólny charakter i konkretów dowiemy się dopiero z projektów ustawy i rozporządzeń wykonawczych.

Dwie prezentacje poświęcono Funduszowi Promocji Ryb. Dyrektor Witold Wierzbiński z Agencji Rynku Rolnego omówił obowiązki producentów ryb i podmiotów skupujących ryby w zakresie obligatoryjnych wpłat na Fundusz Promocji Ryb, zaś Zbigniew Szczepański (Towarzystwo Pro­mo­cji Ryb "Pan Karp") pokazał, że choć środki gromadzone w FPRyb są niewielkie (300-400 tys. zł rocznie), to można z nich zrealizować wartościowe i widoczne w mediach projekty promocji spożycia ryb.

Dużo miejsca podczas szkolenia poświęcono zagadnieniom prawa pracy, które nierzadko podwyższają ciśnienie rybakom–pracodawcom. Zasady ogólne Kodeksu Pracy i wynikające z nich konsekwencje w przystępny sposób omówiła mec. Joanna Miłkowska-Rębowska. Wśród poruszonych kwestii nie zabrakło też tematów kontrowersyjnych:?konstrukcji umów cywilno-prawnych, kwestii monitoringu w zakładach pracy, a także spraw dyscyplinarnych, takich jak stawienie się do pracy w stanie wskazujacym na spożycie alkoholu. Kontynuacją tematyki było kompleksowe omówienie zagadnień bhp i ppoż przez Józefa Witczaka, certyfikowanego eksperta sieci CIOP-PIB.

Na drugi dzień szkolenia rybacy-studenci przyszli z pełną nieśmiałością, gdyż tematyka (i to długiej, 1,5-godzinnej prelekcji)?dotyczyła prawa wieczystoksięgowego. Okazało się jednak, że prowadząca Marzena Tomkowicz (orzekająca w Sądzie Rejonowym w Gdyni) potrafi zainteresować tą, jak się okazało całkiem skomplikowaną materią, oraz przedstawić liczne studia przypadków, zarówno dotyczących rodzinnych spraw majątkowych, jak i postępowań ocierających się o prawo wodne.

Równie "egzotyczne" były dla rybaków prezentacje dotyczące kwestii ochrony intelektualnej - rejestracji przez gospodarstwa rybackie znaków towarowych (rzecznik patentowy Marcin Barycki) oraz wprowadzenia do prawa autorskiego (mec. Katarzyna Kozieł-Kozłowska). Okazuje się jednak, że nawet jeśli materiały promujące ryby i gospodarstwo rybackie tworzą nasi pracownicy, albo ich wizerunek jest wykorzystywany, to musimy zwracać uwagę na wiele aspektów tego prawa.

Cykl szkoleń z zakresu uwarunkowań prawnych funkcjonowania obiektów akwakultury zakończył się wykładem z zakresu prawa karnego, w kontekście przepisów prawa rybackiego. Prowadząca go mec. Joanna Miłkowska-Rębowska poruszuła szereg aspektów - od kwestii ochrony środowiska do nie łatwej materii obrony koniecznej i zatrzymania obywatelskiego w przypadku złapania intruza popełniającego wykroczenie lub przestępstwo.

Cykl szkoleń zakończył się anonimową ankietą ewaluacyjną, której podsumowanie pokazało, że uczestnicy bardzo wysoko oceniają program merytoryczny oraz organizację szkolenia przez Centrum Dofinansowania Euroexpert z Torunia. Na pożegnanie sumiennym studentom wręczono dyplomy ukończenia Rybackiego Uniwersytetu Rybackiego oraz pamiątkowe koszulki.

Tomasz Kulikowski