przez PPPU-H LEŚNIK WOJCIECH ROŻEK » Pon Kwi 17, 2017 12:40 am
Witam zainteresowanych wątkiem!
Jestem jednym z "wierzycieli" hodowcy z Koziczyna... Mam w ręku wyrok sądowy, nakaz zapłaty, postępowanie komornicze, jestem jednym z trzech podmiotów które w ostatnim postępowaniu licytacyjnym były stroną sprawy..
Szanowni Koledzy/Koleżanki - kiedyś zamieściłem post z pytaniem; "czy można opublikować ogłoszenie z ostrzeżeniem dla innych mając w ręku prawomocny wyrok sądowy; odnośnie nieuczciwych "klientów"... Nie można; wymienić ich z imienia i nazwiska, ponieważ można za to zostać zostać pozwanym za zniesławienie itd... W puencie licytacji która odbyła się 07.04.2017 mogę dodać iż nie warto mieć nadziei na odzyskanie swoich pieniędzy zgodnie z ob obwiązującym prawem...
Licytacja oparta na deklaracji "hodowcy" (stanu ryb poddanych egzekucji) od dwóch lat nie jest możliwa do weryfikacji (wielkość, ilość, stan zdrowotny itd), ponieważ oparta jest na "deklaracji" a licytujący (nabywca) wpłacający wartość przedstawioną przez Pana Komornika staje się posiadaczem (po licytacji) czegoś co dopiero zostanie zważone przy odłowie.... W efekcie ktoś kto kupi dopiero przy odłowie dowie się ile załaduje... - a Pan Komornik odda nadpłatę po przeprowadzeniu postępowania, i po potrąceniu kosztów...
Zdaję sobie sprawę, iż nie jest to odosobniony przypadek, chciałbym jednak mając świadomość procedur i drogi sądowej jaką przeszedłem w nadziei odzyskania swoich pieniędzy wrócić do wątku; przestrogi dla innych w kontaktach z "hodowcą z Koziczyna"....
Pozdrawiam
Wojciech Rożek
PPPU-H LEŚNIK
Witam zainteresowanych wątkiem!
Jestem jednym z "wierzycieli" hodowcy z Koziczyna... Mam w ręku wyrok sądowy, nakaz zapłaty, postępowanie komornicze, jestem jednym z trzech podmiotów które w ostatnim postępowaniu licytacyjnym były stroną sprawy..
Szanowni Koledzy/Koleżanki - kiedyś zamieściłem post z pytaniem; "czy można opublikować ogłoszenie z ostrzeżeniem dla innych mając w ręku prawomocny wyrok sądowy; odnośnie nieuczciwych "klientów"... Nie można; wymienić ich z imienia i nazwiska, ponieważ można za to zostać zostać pozwanym za zniesławienie itd... W puencie licytacji która odbyła się 07.04.2017 mogę dodać iż nie warto mieć nadziei na odzyskanie swoich pieniędzy zgodnie z ob obwiązującym prawem...
Licytacja oparta na deklaracji "hodowcy" (stanu ryb poddanych egzekucji) od dwóch lat nie jest możliwa do weryfikacji (wielkość, ilość, stan zdrowotny itd), ponieważ oparta jest na "deklaracji" a licytujący (nabywca) wpłacający wartość przedstawioną przez Pana Komornika staje się posiadaczem (po licytacji) czegoś co dopiero zostanie zważone przy odłowie.... W efekcie ktoś kto kupi dopiero przy odłowie dowie się ile załaduje... - a Pan Komornik odda nadpłatę po przeprowadzeniu postępowania, i po potrąceniu kosztów...
Zdaję sobie sprawę, iż nie jest to odosobniony przypadek, chciałbym jednak mając świadomość procedur i drogi sądowej jaką przeszedłem w nadziei odzyskania swoich pieniędzy wrócić do wątku; przestrogi dla innych w kontaktach z "hodowcą z Koziczyna"....
Pozdrawiam
Wojciech Rożek
PPPU-H LEŚNIK