przez Gość » Nie Paź 30, 2011 11:29 pm
Istotny jest sposób rekrutacji na poziomie szkół średnich , stworzenie młodym adeptom perspektyw rozwoju praktycznego polegający na możliwości zdobycia doświadczenia w gospodarstwach o różnych profilach na terenie kraju i za granicą. Namawiałem dyrektora jednej ze szkół , w prywatnej rozmowie na ten sposób , ale wiadomo jak to się skończyło. Jeśli naprawdę zależy nam na dobrych adeptach rybactwa zacznijmy od siebie pozwalając im poznać specyfikę zawodu z każdej strony , dla naszego wspólnego dobra w przyszłości, odrzućmy teorie że praktykant to zawada i problem , bo jeżeli pozwolimy im poznać tą sztukę to mamy dużą szansę że wrócą do nas jako fachowcy , a mamy wiele takich przykładów oczywiście bez nazwisk . Ja prywatnie zatrudniłbym takie osoby i dał godne wynagrodzenie , by nie musieli myśleć o wyjeżdzie na ogórki. I stwórzmy im perspektywy dalszej edukacji , bo ich rozwój to nasz rozwój.
Istotny jest sposób rekrutacji na poziomie szkół średnich , stworzenie młodym adeptom perspektyw rozwoju praktycznego polegający na możliwości zdobycia doświadczenia w gospodarstwach o różnych profilach na terenie kraju i za granicą. Namawiałem dyrektora jednej ze szkół , w prywatnej rozmowie na ten sposób , ale wiadomo jak to się skończyło. Jeśli naprawdę zależy nam na dobrych adeptach rybactwa zacznijmy od siebie pozwalając im poznać specyfikę zawodu z każdej strony , dla naszego wspólnego dobra w przyszłości, odrzućmy teorie że praktykant to zawada i problem , bo jeżeli pozwolimy im poznać tą sztukę to mamy dużą szansę że wrócą do nas jako fachowcy , a mamy wiele takich przykładów oczywiście bez nazwisk . Ja prywatnie zatrudniłbym takie osoby i dał godne wynagrodzenie , by nie musieli myśleć o wyjeżdzie na ogórki. I stwórzmy im perspektywy dalszej edukacji , bo ich rozwój to nasz rozwój.