przez PAN KARP » Czw Mar 10, 2011 9:33 am
Pytanie zawarte w tytule tego wątku uważam za retoryczne i wkładające kij w nasze mrowisko..i moze dobrze, że zaczynamy gdziekolwiek rozmawiać o reprezentacji swojego środowiska, bo bez niej, tej prawdziwej, będzie tylko gorzej. Moim zdaniem autentyczna reprezentacja nie musi być u podstaw jednomyślna, ale powinna mieć na zewnątrz jedno zdanie.
A wracając do zebrania w Przysieku k/Torunia, to jest ono częściowo mylnie interpretowane - to jest spotkanie, gdzie w większości będą uczestniczyć środowiska mające swoich przedstawicieli w Komitecie Monitorującym, a tenże Komitet ma w swoich kompetencjach podjęcie ewentualnej uchwały o przesunięciu środków z Osi I PO Ryby 2007-2013 do Osi II z przeznaczeniem na Środek 2.2 - rekompensaty wodno-środowiskowe. Reasumując, pod Toruniem ma się odbyć swego rodzaju wstępne, robocze posiedzenie Komitetu Monitorującego i próba dojścia do konsensusu z rybakami morskimi i przetwórcami, bo proszę zauważyć, że to rybacy morscy muszą powiedzieć, że na modernizację kutrów nie są im na dziś potrzebne pieniądze, które są potrzebne obecnie karpiarzom. Czy tak powiedzą? Łatwiej o tym rozmawiać najpierw wstępnie, niż od razu na KM poddać to pod głosowanie. Okazuje się po raz kolejny, że świat rybacki jest mały, bo z innymi jego uczestnikami (rybakami morskimi, przetwórcami, pstrągarzami) trzeba umieć się porozumieć. Ktoś zapyta jak tego dokonać, skoro nie potrafimy w dużo węższym gronie, własnym gronie? I odpowiedź na tytułowe pytanie - Każdy miał możliwośc podjąć się organizacjii takiego spotkania...To nie wina Pana Purzyckiego, członka Komitetu Monitorujacego z ramienia użytkowników jezior, że ma inicjatywę, niezależnie od celu, który mu przyświeca.
Pytanie zawarte w tytule tego wątku uważam za retoryczne i wkładające kij w nasze mrowisko..i moze dobrze, że zaczynamy gdziekolwiek rozmawiać o reprezentacji swojego środowiska, bo bez niej, tej prawdziwej, będzie tylko gorzej. Moim zdaniem autentyczna reprezentacja nie musi być u podstaw jednomyślna, ale powinna mieć na zewnątrz jedno zdanie.
A wracając do zebrania w Przysieku k/Torunia, to jest ono częściowo mylnie interpretowane - to jest spotkanie, gdzie w większości będą uczestniczyć środowiska mające swoich przedstawicieli w Komitecie Monitorującym, a tenże Komitet ma w swoich kompetencjach podjęcie ewentualnej uchwały o przesunięciu środków z Osi I PO Ryby 2007-2013 do Osi II z przeznaczeniem na Środek 2.2 - rekompensaty wodno-środowiskowe. Reasumując, pod Toruniem ma się odbyć swego rodzaju wstępne, robocze posiedzenie Komitetu Monitorującego i próba dojścia do konsensusu z rybakami morskimi i przetwórcami, bo proszę zauważyć, że to rybacy morscy muszą powiedzieć, że na modernizację kutrów nie są im na dziś potrzebne pieniądze, które są potrzebne obecnie karpiarzom. Czy tak powiedzą? Łatwiej o tym rozmawiać najpierw wstępnie, niż od razu na KM poddać to pod głosowanie. Okazuje się po raz kolejny, że świat rybacki jest mały, bo z innymi jego uczestnikami (rybakami morskimi, przetwórcami, pstrągarzami) trzeba umieć się porozumieć. Ktoś zapyta jak tego dokonać, skoro nie potrafimy w dużo węższym gronie, własnym gronie? I odpowiedź na tytułowe pytanie - Każdy miał możliwośc podjąć się organizacjii takiego spotkania...To nie wina Pana Purzyckiego, członka Komitetu Monitorujacego z ramienia użytkowników jezior, że ma inicjatywę, niezależnie od celu, który mu przyświeca.