przez gumiś » Nie Wrz 18, 2011 9:58 am
Na mnie największe wrażenie zrobili nasi niemieccy koledzy - widać, że ich doświadczenie w walce o swoje interesy w unijnym bałaganie jest większe od innych obecnych na konferencji. Oni dokładnie wiedzą, z kim i jak rozmawiać. Na etapie w którym się znaleźliśmy widzą wielką potrzebę współdziałania z rybakami z innych krajów i zapraszają do współpracy. Podczas swojego bardzo ciekawego wykładu przedstawili zidentyfikowane mechanizmy podejmowania decyzji w unii oraz zarys możliwych działań ze strony rybaków. Podali nam nawet nazwiska Polskich europosłów czy urzędników unijnych do których powinniśmy się zwrócić.
Widać dokładnie że w nowej perspektywie 2014-20 Niemcy idą w kierunku rozwiącań środowiskowych na stawach finansowanych z unijnej kasy. Oni nie zastanawiają się tak jak my czy rekompensaty w przyszłym rozdaniu są możliwe tylko już dziś działają w kierunku ich utrzymania. Na tym tle podobała mi się również wypowiedź Polskiego rybaka - szefa gospodarstwa Przyborów który najwyraźniej dobrze zrozumiał potrzebę działania w tym kierunku także i u nas. Myślę, że podczas wyborów nowych władz PTRybu powinniśmy wźąć to pod uwagę.
Przedstawiciele naszego ministerstwa zaprezentowali nam koncert życzeń w codrugim zdaniu nadmieniając, że wszystko jest niepewne i może się zmienić. O wszystkim decyduje unia i mamy tak naprawdę niewielki wpływ na to co się wydaży.
Pytanie którym zakończył się wykład zaprezentowany przez firmę Aller: " czy musimy być skazani na wieczne rekompensaty?" uzmysłowiło mi, że istnieją potężne siły w Polsce które rybactwo widzą tylko przez pryzmat zysku/kapitału i morderczej konkurencji.
Na mnie największe wrażenie zrobili nasi niemieccy koledzy - widać, że ich doświadczenie w walce o swoje interesy w unijnym bałaganie jest większe od innych obecnych na konferencji. Oni dokładnie wiedzą, z kim i jak rozmawiać. Na etapie w którym się znaleźliśmy widzą wielką potrzebę współdziałania z rybakami z innych krajów i zapraszają do współpracy. Podczas swojego bardzo ciekawego wykładu przedstawili zidentyfikowane mechanizmy podejmowania decyzji w unii oraz zarys możliwych działań ze strony rybaków. Podali nam nawet nazwiska Polskich europosłów czy urzędników unijnych do których powinniśmy się zwrócić.
Widać dokładnie że w nowej perspektywie 2014-20 Niemcy idą w kierunku rozwiącań środowiskowych na stawach finansowanych z unijnej kasy. Oni nie zastanawiają się tak jak my czy rekompensaty w przyszłym rozdaniu są możliwe tylko już dziś działają w kierunku ich utrzymania. Na tym tle podobała mi się również wypowiedź Polskiego rybaka - szefa gospodarstwa Przyborów który najwyraźniej dobrze zrozumiał potrzebę działania w tym kierunku także i u nas. Myślę, że podczas wyborów nowych władz PTRybu powinniśmy wźąć to pod uwagę.
Przedstawiciele naszego ministerstwa zaprezentowali nam koncert życzeń w codrugim zdaniu nadmieniając, że wszystko jest niepewne i może się zmienić. O wszystkim decyduje unia i mamy tak naprawdę niewielki wpływ na to co się wydaży.
Pytanie którym zakończył się wykład zaprezentowany przez firmę Aller: " czy musimy być skazani na wieczne rekompensaty?" uzmysłowiło mi, że istnieją potężne siły w Polsce które rybactwo widzą tylko przez pryzmat zysku/kapitału i morderczej konkurencji.