przez RYBAK W » Nie Paź 30, 2011 12:28 pm
Jestem rybakiem z lubelskiego wschodnia część ,właśnie zakończyłem odłowy ,powoli odzywają się kontrachęci z poprzednich lat pytają o cenę ,odpowiadam że cena zaczyna się od 10 zł z tędecją rosnęcą w grudniu . Wczoraj dzwoni do mnie hurtownik i mówi że ostro przesadziłem z ceną bo na giełdzie w Panu Karpiu jest ogłoszenie karp importowany po 8 zł . Dziwi mnie skąd taka cena EURO drogie , pasza droga , paliwo drogie ,a tu cena 8 zł po ile on tam kupuje że się opłaca .Poza tym handlaż twierdzi że jego ryba jest lepsza od naszej drogiej. Ciekawy jestem czy sprowadzając rybę za granicy spełnia jakie kolwiek przepisy weterynaryjne ,byłem na szkoleniu dla przewożników zwierząt i jasno było powiedzane że transport na terenie kraju jest krótkim do 8 godzin a transport z zagranicy jest transportem długim i wymaga spełnienia dodatkowych warunków między innymi trasa powinna być uzgodniona z weterynarią ,wyznaczone miejsca postoju celem przelania wody, GPS itp . Wyjeżdżając z gospodarstwa zabieram całą teczkę dokumentów a i tak powiatowy pytał się co robię z wodą bo woda jest wektorem przenoszącym choroby jakby ryby nie były odpowiedzałem że ryby kasaruje a wodę przywożę . Taki importer nie zwarza na to że może przywieźdź na jakieś cholerstwo , zwala ryby i znika ,on nie hoduje tylko zarabia a poza tym podejrzewam że nie spełnia nawet połowy warunków transportu ,on ma zarobić a nan zoataje KHV . Dlatrego myślę że powinniśmy powiadomić odpowiednie służby weterynaryjne niech sprawdzą importerów . Co sądzicie o tej sprawie ?
RYBAK W ,,WK........NY''
Jestem rybakiem z lubelskiego wschodnia część ,właśnie zakończyłem odłowy ,powoli odzywają się kontrachęci z poprzednich lat pytają o cenę ,odpowiadam że cena zaczyna się od 10 zł z tędecją rosnęcą w grudniu . Wczoraj dzwoni do mnie hurtownik i mówi że ostro przesadziłem z ceną bo na giełdzie w Panu Karpiu jest ogłoszenie karp importowany po 8 zł . Dziwi mnie skąd taka cena EURO drogie , pasza droga , paliwo drogie ,a tu cena 8 zł po ile on tam kupuje że się opłaca .Poza tym handlaż twierdzi że jego ryba jest lepsza od naszej drogiej. Ciekawy jestem czy sprowadzając rybę za granicy spełnia jakie kolwiek przepisy weterynaryjne ,byłem na szkoleniu dla przewożników zwierząt i jasno było powiedzane że transport na terenie kraju jest krótkim do 8 godzin a transport z zagranicy jest transportem długim i wymaga spełnienia dodatkowych warunków między innymi trasa powinna być uzgodniona z weterynarią ,wyznaczone miejsca postoju celem przelania wody, GPS itp . Wyjeżdżając z gospodarstwa zabieram całą teczkę dokumentów a i tak powiatowy pytał się co robię z wodą bo woda jest wektorem przenoszącym choroby jakby ryby nie były odpowiedzałem że ryby kasaruje a wodę przywożę . Taki importer nie zwarza na to że może przywieźdź na jakieś cholerstwo , zwala ryby i znika ,on nie hoduje tylko zarabia a poza tym podejrzewam że nie spełnia nawet połowy warunków transportu ,on ma zarobić a nan zoataje KHV . Dlatrego myślę że powinniśmy powiadomić odpowiednie służby weterynaryjne niech sprawdzą importerów . Co sądzicie o tej sprawie ?
RYBAK W ,,WK........NY''