przez asw » Czw Lip 23, 2015 11:34 pm
poprostumateo napisał(a):A czy istnieje jakaś inna możliwość pozbycia się czapli ? Niestety nie mam pozwolenia na broń, ani broni więc czapla czuje się bezkarna. Jak wiemy cena karpia jest niezbyt wysoka, a jeszcze szkodniki robią straty. W moich stronach jest sporo stawów, a co za tym idzie sporo czapli. W okresie letnim kiedy bym nie zaglądnął na staw to czapla musi być.
Dobrym sposobem jest położenie na brzegu grubej dechy tak, aby jej drugi koniec zanurzał się w wodzie opierając o dno. Czapla bardzo chętnie wchodzi po takiej kładce do wody. Wystarczy umieścić na desce, już pod wodą, mały potrzask. Jest Twoja.
Co do myśliwych. Myślę, że nie ma sensu z nimi wojować, lepiej się dogadywać. W dużej mierze jedziemy na tym samym wózku, mamy tych samych przeciwników, jak choćby organizacje zielonych i różnych takich, co myślą, że kotlety i filety rosną na drzewach...
[quote="poprostumateo"]A czy istnieje jakaś inna możliwość pozbycia się czapli ? Niestety nie mam pozwolenia na broń, ani broni więc czapla czuje się bezkarna. Jak wiemy cena karpia jest niezbyt wysoka, a jeszcze szkodniki robią straty. W moich stronach jest sporo stawów, a co za tym idzie sporo czapli. W okresie letnim kiedy bym nie zaglądnął na staw to czapla musi być.[/quote]
Dobrym sposobem jest położenie na brzegu grubej dechy tak, aby jej drugi koniec zanurzał się w wodzie opierając o dno. Czapla bardzo chętnie wchodzi po takiej kładce do wody. Wystarczy umieścić na desce, już pod wodą, mały potrzask. Jest Twoja.
Co do myśliwych. Myślę, że nie ma sensu z nimi wojować, lepiej się dogadywać. W dużej mierze jedziemy na tym samym wózku, mamy tych samych przeciwników, jak choćby organizacje zielonych i różnych takich, co myślą, że kotlety i filety rosną na drzewach...