przez Gość » Wto Mar 30, 2010 5:13 pm
giza napisał(a) :
> Nie znam metod oznaczania KHV. Fakt jest taki, jeśli chcecie mieć
> świadectwo badania na obecność KHV z wynikiem dodatnim to wysyłajcie ryby
> kurierem do Puław. Jeśli natomiast chcecie mieć wynik ujemny zapakujcie
> ryby w worek z tlenem i zawieście je do Frankfurtu. Tam badanie zrobią w
> kilka godzin.
> Nie jestem wirusologiem ( może jest ktoś kompetentny ), ale uaktywnienie na
> cały organizm wirusa ( będącego moim zdaniem u każdego karpia w Polsce ) w
> formę wykrywalną następuje w warunkach krytycznych u ryby osłabionej
> warunkami środowiskowymi lub innymi chorobami. Kto mi powie ile mija czasu
> od wysyłki ryb do Puław i jej zbadania i w jakim jest ona stanie ?
> Pozdrawiam.
> Nie upieram się na tym, że wirusa wyłącznie zgorzel i niedotlenienie, ale
> jestem przekonany, że uaktywniają KHV inne choroby oraz środowisko.
> Gdybym był naukowcem to bym się przyjrzał zależnością występowania KHV, a
> odczynem wody !
Co do CypHV-3 jest wiele niewiadomych , nie jestem fachowcem w tej dziedzinie , ale opierając się na innych chorobach wirusowych można stwierdzić że wirus to taki ,,piorun'' który potrafi szybko dostosowywać się do zmieniających się warunków .Podajemy antybiotyki lub lekarstwa a on uodparnia się na nie .Potrafi też mutować .Prawdopodobnie już jest wirus który powoduje śnięcia ale nie jest wyizolowany jeszcze .W jednych warunkach jest nieaktywny , a w innych jest bardziej zjadliwy .Dobre pytanie zadałeś w jakich warunkach dochodzi do aktywacji KHV ? ale myślę że tu nie chodzi o odczyn wody , to zbyt proste .Ta choroba powoduje duże straty , myślisz że jeśli by to zależało od pH wody to by na to nikt nie wpadł .
giza napisał(a) :
> Nie znam metod oznaczania KHV. Fakt jest taki, jeśli chcecie mieć
> świadectwo badania na obecność KHV z wynikiem dodatnim to wysyłajcie ryby
> kurierem do Puław. Jeśli natomiast chcecie mieć wynik ujemny zapakujcie
> ryby w worek z tlenem i zawieście je do Frankfurtu. Tam badanie zrobią w
> kilka godzin.
> Nie jestem wirusologiem ( może jest ktoś kompetentny ), ale uaktywnienie na
> cały organizm wirusa ( będącego moim zdaniem u każdego karpia w Polsce ) w
> formę wykrywalną następuje w warunkach krytycznych u ryby osłabionej
> warunkami środowiskowymi lub innymi chorobami. Kto mi powie ile mija czasu
> od wysyłki ryb do Puław i jej zbadania i w jakim jest ona stanie ?
> Pozdrawiam.
> Nie upieram się na tym, że wirusa wyłącznie zgorzel i niedotlenienie, ale
> jestem przekonany, że uaktywniają KHV inne choroby oraz środowisko.
> Gdybym był naukowcem to bym się przyjrzał zależnością występowania KHV, a
> odczynem wody !
Co do CypHV-3 jest wiele niewiadomych , nie jestem fachowcem w tej dziedzinie , ale opierając się na innych chorobach wirusowych można stwierdzić że wirus to taki ,,piorun'' który potrafi szybko dostosowywać się do zmieniających się warunków .Podajemy antybiotyki lub lekarstwa a on uodparnia się na nie .Potrafi też mutować .Prawdopodobnie już jest wirus który powoduje śnięcia ale nie jest wyizolowany jeszcze .W jednych warunkach jest nieaktywny , a w innych jest bardziej zjadliwy .Dobre pytanie zadałeś w jakich warunkach dochodzi do aktywacji KHV ? ale myślę że tu nie chodzi o odczyn wody , to zbyt proste .Ta choroba powoduje duże straty , myślisz że jeśli by to zależało od pH wody to by na to nikt nie wpadł .