Giełda Rybacka

Na szczęście w Tesco nie było karpi w tackach, wiec kupiłem na bazarze i sprzedawca bardzo sprawnie mi ją oprawił.

Czesław Niemen. "Pieśń wojów " " Naszym przodkom wystarczały ryby słone i cuchnące,
My po świeże przychodzimy, w oceanie pluskające!
Ojcom naszym wystarczało, jeśli grodów dobywali,
A nas burza nie odstrasza ni szum groźny morskiej fali.
Nasi ojce na jelenie urządzali polowanie,
A my skarby i potwory łowim, skryte w oceanie!".

Jeszcze jedna plaga egipska karpi. Śmierdzące tacki za pół darmo. Jaka cena taka jakość. A gwarancja świeżości do 26 grudnia to jakaś kpina. Pewnie badania przechowalnicze wyszły pozytywnie, ale ni jak się nie mają do świeżości karpi.

Nie jest tajemnicą, że na rynku jest karp, który ze względu swoje złe walory smakowe powinien być wyeliminowany z rynku. Robi on olbrzymią szkodę dla naszej branży. Osobiście oceniam, że 10% karpia nie powinno nigdy trafić na stoły, a wyłącznie na zarybienia jezior i innych zbiorników gdzie można go wpuścić. Najbardziej obrzydliwego karpia jakiego w życiu jadłem, był podany na szkoleniu w Katowicach w hotelu Qubus ok 7-8 lat temu. Bardzo smacznego jadłem na szkoleniu w hotelu jak się nie mylę Merkury w Toruniu w podobnym czasie. Szkoda, że markety jako wyłączne kryterium wyboru biorą pod uwagę cenę (w tym przypadku mogła być to wartość dodana), a nie produkt od sprawdzonych dobrych hodowców.

Witam,

Płaty karpia zakupione wczoraj, tj. 20.12
Aleja Jana Pawła II 150, Częstochowa
Kraj pochodzenia: Polska
Spożyć do: 26.12
Nr partii: 74541925
SoNa Sp. z o.o.

Już po otwarciu tacki czuć było swąd.
Po usmażeniu smród w całej kuchni, ryby nie dało się po prostu zjeść.

Nie wiem kto dał dupy, czy SoNa Sp. z o.o. czy Lidl, ale jak tak się promuje spożycie karpia w Polsce, sprzedając masowemu "Kowalskiemu" jakiś śmierdzący syf to raczej nie wróży dobrze na przyszłość karpiowi.


Pozdrawiam,
Tomasz Milewski