przez Smętek » Czw Mar 12, 2020 2:55 pm
Gościu z pozoru Pana stwierdzenie wygląda na defetyzm ale przyznaję, że ja już dokonałem wyboru właściwego i nie muszę się zamartwiać
czy KHV, czy złodzieje czy dzisiaj nocować na grobli, czy uda się sprzedać w grudniu albo wiosną, czy wystarczy wody, czy wytrzymają moje plecy,
bo od dwóch już lat jestem spokojny i szczęśliwy i nie produkuję ryb. Zaorałem stawy karpiowe.
Gościu z pozoru Pana stwierdzenie wygląda na defetyzm ale przyznaję, że ja już dokonałem wyboru właściwego i nie muszę się zamartwiać
czy KHV, czy złodzieje czy dzisiaj nocować na grobli, czy uda się sprzedać w grudniu albo wiosną, czy wystarczy wody, czy wytrzymają moje plecy,
bo od dwóch już lat jestem spokojny i szczęśliwy i nie produkuję ryb. Zaorałem stawy karpiowe.