przez Mariusz » Sob Cze 27, 2020 7:14 pm
Myk jest prosty.
Białko w pierzu jest tyle, że niestrawne.
W efekcie producent pisze prawdę o ilości białka w paszy, nikt mu nie może zarzucić kłamstwa.
Od czasu, kiedy zrobiło się o tym głośniej, niektórzy producenci podają ilość strawnego białka.
Z drugiej strony nawet najbardziej renomowani producenci kombinują przy składach, dokładnie na tej zasadzie. Deklarowane parametry się zgadzają, ale pasze są coraz gorsze. W ubiegłym roku zaliczyłem wtopę stosując paszę, której używam od lat. "Nagle" straciła stabilność w wysokich temperaturach. W tym roku jest to samo, ale jestem mądrzejszy o doświadczenia z ubiegłego roku.
Myk jest prosty.
Białko w pierzu jest tyle, że niestrawne.
W efekcie producent pisze prawdę o ilości białka w paszy, nikt mu nie może zarzucić kłamstwa.
Od czasu, kiedy zrobiło się o tym głośniej, niektórzy producenci podają ilość strawnego białka.
Z drugiej strony nawet najbardziej renomowani producenci kombinują przy składach, dokładnie na tej zasadzie. Deklarowane parametry się zgadzają, ale pasze są coraz gorsze. W ubiegłym roku zaliczyłem wtopę stosując paszę, której używam od lat. "Nagle" straciła stabilność w wysokich temperaturach. W tym roku jest to samo, ale jestem mądrzejszy o doświadczenia z ubiegłego roku.