Giełda Rybacka

Ciekawe gdzie są ptasiarze przy powstawaniu farm wiatrowych. Bardziej szkodliwego dla ptaków sposobu pozyskania energii nie ma. Ale kormoranom zasadniczo nie szkodzą. Nadzieja w tych morskich, ale one też będą tłukły wszystko, nie tylko kormorana. Ponadto będą miały przewagę. Nikt nie zobaczy co leży pod wieżami.

Postprzez płotka » Sob Lip 12, 2025 2:31 pm
Europejskie salony, to łosoś, pstrąg i kawior. Kto tam słyszał o jakimś karpiu. Kormoran im szczyka, bo nie jest dla nich zagrożeniem, a wschód nie potrafi się przebić z palącym problemem. Nie potrafi, albo naszym decydentom też to szczyka. I tak to trwa już od wielu lat.

Jak ja kocham naszych decydentów i działaczy. Skuteczni jak Nawrot u Trampka. Fotki, uściski, uśmiechy i co... i nic.

Tak zrobiłem tylko czy prztrwam

synus1 napisał(a):W RDOŚ siedzą pasjonaci ptaków i eko ebile więc uzyskanie decyzji o redukcji szkodników rybackich jest utrudniane cała masa pytań i długie godziny kontroli na stawach a warunki są często nierealne do spełnienia .Procedura wydania decyzji trwa kilka miesięcy ogólnie masakra

Złóż wniosek teraz, za rok będzie jak znalazł.

W RDOŚ siedzą pasjonaci ptaków i eko ebile więc uzyskanie decyzji o redukcji szkodników rybackich jest utrudniane cała masa pytań i długie godziny kontroli na stawach a warunki są często nierealne do spełnienia .Procedura wydania decyzji trwa kilka miesięcy ogólnie masakra

GR_Zebrzydowice napisał(a):Trzy konferencje, coś postanowiono?
Chociaż jedną rzecz. No poza koniecznością zwołania nastepnych konferencji.

Jeszcze z 10 i może do czegoś dojdą. A może w międzyczasie problem sam się rozwiąże.
Ps. To 3 informacje o jednej konferencji.

Trzy konferencje, coś postanowiono?
Chociaż jedną rzecz. No poza koniecznością zwołania nastepnych konferencji.

o-koń napisał(a):A kto reprezentuje naszą akwakulturę na europejskich salonach.

Może myśliwi? Macie w ręku silny instrument nacisku. W dodatku Ursula reprezentuje interesy lobby łowieckiego. Dlaczego z tego nie korzystacie?

Europejskie salony, to łosoś, pstrąg i kawior. Kto tam słyszał o jakimś karpiu. Kormoran im szczyka, bo nie jest dla nich zagrożeniem, a wschód nie potrafi się przebić z palącym problemem. Nie potrafi, albo naszym decydentom też to szczyka. I tak to trwa już od wielu lat.

A kto reprezentuje naszą akwakulturę na europejskich salonach.

Obecne ministerstwo klimatu i środowiska żarliwie pilnuje aby kormorany nie wróciły za Odrę. Niemniej jeżeli nasi przedstawiciele mający dostęp "gdzieś tam wyżej" a i my którzy mamy możliwość nawet osobistego spotkania z lokalnym posłem lub pozostawienia w sekretariacie biura pisma pozostaniemy bierni to nic się nie zmieni. Wspomniane ministerstwo markuje prace nad odszkodowaniami za szkody wyrządzone przez zwierzęta chronione (niepodlegające odstrzałowi) żurawie, kormorany wydry wszystko to do jednego wora. Z TEGO NIC NIE WYJDZIE. Przed laty ( około 2010 r) aby dobrze zaprezentować się na europejskich salonach, rządzący podjęli decyzję o ochronie m.in. kormorana. Konsekwencje tej błędnej decyzji pozostawili już hodowcom.

O-koń masz rację.Tylko powiedz jak to naprawić.

Tyle było krzyku i ucichło. I jak zawsze zostaniemy z ręką w nocniku, czyli z problemem KORMORAN ! Coś ktoś napisze, coś ktoś obieca i tyle. Sprawczość organizacji rybackich jest ze- ro- wa !