Giełda Rybacka

Proponuję, aby w tym roku przyznać tytuł "Rybaka Roku" osobie (członkowi komitetu), która w największym stopniu przyczyni się do ocalenia jak największej kasy z LGR, i/lub odrzuci największą ilość wniosków nie mających związku z rybactwem i składanych przez osoby podszywające się pod rybaków (tzw. jednohektarowców).

w końcu jezus to pierwszy rybak naszej ery

prawdziwy Gos napisał(a):Lecz Jezus rzekł do Szymona: Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił. I przyciągnąwszy łodzie do brzegu, zostawili wszystko i poszli za Nim. (Łk 5:1-11)

Tak, to uzasadnia przyznanie środków na remont kościoła z puli sektora gospodarczego ( rybackiego ).

Lecz Jezus rzekł do Szymona: Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił. I przyciągnąwszy łodzie do brzegu, zostawili wszystko i poszli za Nim. (Łk 5:1-11)

A co powiecie na remont kościoła z 4.1.1?

Słyszałem, że pewien samorząd wyrobił sobie papiery weterynaryjne na jakiś wiejski stawek i juz jest "Rybakiem", czyli może brac kase również z puli rybackiej, nieźle, co?

Szanowny wwwpawle! Właśnie oceniam wniosek złożony przez fundację w sektorze gospodarczy, na budowę dróg ścieżek itp. Fundacja założona została przez powiat, powiat przekazał jej majątek (dzięki temu ma na wkład własny), następny w kolejce jest wniosek OSIRU także w sektorze gospodarczym. Więc jak to jest z tymi twoimi 65% na sektora rybackiego?

Nie do końca jest tak jak myślisz. Krótko mówiąc wyglada to tak jakby ktoś powiedział np. hodowcom trzody: zobaczcie jak rozwija się region dzięki europejskiemu funduszowi wspierajacemu trzodę. Niestety w tym wariancie hodowcy trzody są odsunięci od tego funduszu. I co mieliby się cieszyć ? EFR powinien generować środki dla sektra rybackiego, a rozwiązania pośrednie są zaniedbaniem lub wymuszeniem. Twój optymizm co do skorzystania przez rybaków z osi 4, niestety przygaśnie gdy wysilisz się by skonfrontować go z interpretacjami urzędników.
Wesołych Świąt - 0ptymistycznych !!!!

Panowie i Panie. Nie do końca jest tak jak większość osób myśli. Europejski Fundusz Rybacki przeznaczył środki na obszary zależne od rybactwa. Środki przeznaczone przede wszystkim na rozwój turystyki i zapobieganie wzrostowi bezrobocia przez odejście od rybactwa lub rozszerzenie działalności rybackiej na inne gałęzie, a nie tylko dla rybaków. Krótko mówiąc wygląda to tak jakby ktoś powiedział: zobaczcie jak rozwija sie region dzięki temu, że na jego obszarze są rybacy. Jest podział na sektory - publiczny (gminy),gospodarczy (np. gospodarstwa rybackie) i społeczny (np związki czy stowarzyszenia). Poza tym jest podział środków: 65% dla sektora społecznego i gospodarczego, i 35% dla sektora publicznego. Rybak może skorzystać z każdej z czterech operacji. Dodatkowo dla rybaków w całości przeznaczona jest druga operacja i to od LGR-ów zależy jak rozdzieliły środki na poszczególne operacje. Nie jest tak, że gminy wezmą większość, a pozostałą część fryzjerzy. Jest ustalony podział. Co do chorób ryb to chodzi głównie o KHV. Można odbudować potencjał rybacki korzystając z czwartej operacji - ochrona środowiska i po to została wydana przez MRiRW instrukcja. A tak na marginesie to ktoś w ministerstwie pomylił, a dokładnie nie rozróżnił rybactwa od rybołówstwa i tak jakby przeznaczył środki głównie na obszary nabrzeżne, więc rybacy śródlądowi mają pod górkę. Jednak jak LGR-y mogą i powinny zrobić wszystko, aby wydać środki i pomóc rybakom, bo jak nie to zostaną im obcięte środki i wtedy gminy, rybacy i fryzjerzy ich zlinczują. Może z tym linczem przesadziłem, ale będą miały przerąbane.

Masz rację i to jest ból specyfiki LGR. Co z tym zrobić? Nie wiem. Może w następnym programie PO Ryby inaczej skonstruować LGRy. Tylko czy jest to możliwe, czy LGRy się utrzymają i czy dotrwamy do następnego programu ???

Tylko problemem jest to, że nie każdy może uczestniczyć w LGR. W niektórych województwach gospodarstw jest nie wiele i w dodatku usytuowanych w dużej odległości od siebie. I znowu wystąpi sytuacja taka, że odszkodowania za KHV dostaną tylko nieliczni a reszta sama będzie musiała sobie radzić z chorobą.

Popieram 44. LGR, to Lokalne Grupy Rybackie i należy z ich funduszy maksymalnie jak to jest możliwe pomagać rybakom, szczególnie gdy dusi ich KHV.

Ograniczyć kasę dla LGR. Przecież zamiast do rybaków, trafia ona do samorządów, które główkują co z nią zrobić i innych fryzjerów ( oczywiście fryzjerzy to fajne chłopaki i dziewczyny też)

Przeczytałem zamieszczoną w aktualnościach pankarprybacy.pl instrukcję MRiRW na temat możliwości skorzystania przez rybaka z funduszy 4 osi - LGR, w przypadku wystąpienia na stawach chorób ryb. Gdy z innych osi PO Ryby i w ogóle z innych kierunków nie można pomóc rybakom których obiekty dotknęła choroba ryb, inicjatywa MRiRW jest cenna. Ułomnością jej, jest ograniczenie terytorialne, ale to już szerszy problem wynikający z "oazowej" specyfiki osi 4.