Problem jest taki, że nikt lub prawie nikt nie produkuje okonia, płoci, leszcza wzdręgi i rzadko karasia w monokulturze. Jak te gatunki przejdą przez sortownicę, to nie bardzo nadają się na materiał zarybieniowy. To miałem na myśli
Można je puścić przez sortownicę i nie pouszkadzać. Kwestia odpowiedniej sortownicy i kwalifikacji sortujących. Sam to robiłem, teraz tylko kupuję. Proszę uwierzyć , że można.
Często kupuję łowione w jeziorze, nie pouszkadzane. Płoć jest zazwyczaj dodatkiem w stawie karpiowym, pokarmem dla szczupaka. Są gospodarstwa, z których kupuję co roku po kilka ton.