Przykro mi to pisać, ale po obserwacji kolegów na ostatniej "karpiówce" w moim odczuciu, każda organizacja z takimi ludźmi jak my nie ma szans w osiągnięciu celu.
Aby miało to sens, musimy pozbyć się zawiści, nauczyć się współpracy, a i bezinteresowna pomoc kolegom nie powinna być nam obca ( szczególnie tym małym)
Przepraszam kolegów, ale tych cech nie widziałem u nas na "karpiówce"
Co co zobaczyłem u kolegów na naszym spotkaniu to monety zamiast oczu i rulon banknotów zamiast serca.
Przepraszam Was za te słowa.
Zamykam się w swojej dziupli.
Pozdrawiam.