Dramat a nie interes!

[jinks]

Pisałem o tym w zeszłym roku, w tym roku jest podobnie, a nawet gorzej. Od 20 lat karp jest po 8zł, a może ktoś pamięta po ile było zboże 20 lat temu?
W tamtym roku coś drgnęło, w tym wróciło do normy. Sam wystawiam karpia po 8 w hurcie, skoro wszyscy wystawiają po 9 a nie po więcej, bo mam tego dosyć. Jest nas tak mało w porównaniu do rolników a ciągle jesteśmy na dnie, częściowo na własne życzenie. Oni mają więcej zarobku z dopłat niż my z produkcji ryb. Życzę powodzenia w handlu.

[Gość]

Współczynnik pokarmowy pszenżyta w optymalnej temperaturze wody to 6, praktycznie 7 7 x 9.5 zł = 7.75 zł wygląda na to, że zwróci Ci się tylko koszt paszy. Gdzie inne koszty. W Twoim przypadku nie warto karmić, a pozostać na wydajności naturalnej. Zysk taki sam, albo i większy, a i ze zbytem zmniejszonej ilości nie będziesz miał takiego problemu jak teraz.

[Gość]

Współczynnik pokarmowy pszenżyta w optymalnej temperaturze wody to 6, praktycznie 7 7 x 9.5 zł = 7.75 zł wygląda na to, że zwróci Ci się tylko koszt paszy. Gdzie inne koszty. W Twoim przypadku nie warto karmić, a pozostać na wydajności naturalnej. Zysk taki sam, albo i większy, a i ze zbytem zmniejszonej ilości nie będziesz miał takiego problemu jak teraz.

Przepraszam, to ze zmęczenia. Koszt samej paszy na wyprodukowanie 1 kg karpia (bez wydajności naturalnej) to 6.75 zł.

[jinks]

Witam, to ile wynosi reszta kosztów...? Gdzie tu normalny zarobek jak sprzedaje się po 9zł? Handlarz zarabia dużo więcej niż producent. Około 6 lat temu kupowałem zboże po 350zł, dzisiaj jest prawie 3 krotnie droższe a ryba dalej między 8 a 9zł. Jak Wy z tego żyjecie? Ja na szczęście nie tylko z tego, mam to jako miły niewielki dodatek, ale czasem się zastanawiam, czy nie olać tego, bo szkoda mojej roboty.

[Gość]

Witam, to ile wynosi reszta kosztów...? Gdzie tu normalny zarobek jak sprzedaje się po 9zł? Handlarz zarabia dużo więcej niż producent. Około 6 lat temu kupowałem zboże po 350zł, dzisiaj jest prawie 3 krotnie droższe a ryba dalej między 8 a 9zł. Jak Wy z tego żyjecie? Ja na szczęście nie tylko z tego, mam to jako miły niewielki dodatek, ale czasem się zastanawiam, czy nie olać tego, bo szkoda mojej roboty.

Po co produkować ? Niech handlarz ściągnie 200 ton karpia z Czech, czy Węgier i sprzeda z zarobkiem 1 zł/kg. 200 tyś w 3 tygodnie + dopłaty wod-środ. Żyć nie umierać.