pozwolenie wodnoprawne dziwni uczestnicy rozprawy

Moderator: ekspert_PK

Re: pozwolenie wodnoprawne dziwni uczestnicy rozprawy

Postprzez Gość » Wto Maj 15, 2012 10:51 pm

Grzegorz0_4 napisał(a):Dzień Dobry Wieczór:)
Do 84.
Pozwolenie wodnoprawne to pozwolenia na pobór i zrzut wody w podanych ilościach jak i terminach + pozwolenia na wykonanie i utrzymywanie odpowiednich urządzeń hydrologicznych, jeżeli chodzi o ich wykonanie to jest tu sprzeczność pomiedzy prawem wodnym a prawem budowlanym które nakazuje uzyskać odrębne pozwolenie na ich wykonanie. Ale do rzeczy, jeżeli pozwolenie wodnoprawne wygasło, to nie masz prawa pobierać wody do napełnienia stawu, ale woda może wciec tam samoistnie, np w czasie roztopów, w wyniku przesiąków, w wyniki obfitych opadów no i normalnie napełnić aż do przelewu staw, w którym mnich w wyniku zaniechania działań konserwacyjnych został zatkany i uniedrożnił się........


Nie do końca. Pozwolenie wodno-prawne dotyczy też wysokości piętrzenia.
Gość
 

Re: pozwolenie wodnoprawne dziwni uczestnicy rozprawy

Postprzez cyryll » Śro Maj 16, 2012 7:03 am

Wracając do głównego tematu czyli sołtysów.
O stronie postępowania mówi art. 127 ust. 7 Prawa Wodnego, który jest przepisem szczegółowym w stosunku do (cytowanego wcześniej na forum) art. 28 k.p.a., przez co zawęża formułę strony. Wspomniany art nie mówi nic o sołtysach, zatem ich udział w postępowaniu w-p jest moim zdaniem niezasadny. Ich interes prawny musiałby być opisany w PW, a nie jest!
Być może urząd uznał ich za przedstawicieli "władających powierzchnią ziemi w zasięgu oddziaływania ..." lub po prostu są właścicielami takich działek, najlepiej grzecznie zapytaj o podstawę prawną zaproszenia sołtysów.
cyryll
 

Re: pozwolenie wodnoprawne dziwni uczestnicy rozprawy

Postprzez Gosia » Śro Maj 16, 2012 8:28 am

Powtarzam, rozprawa jest jawna, nie tylko strony mogą uczestniczyć w rozprawie.
Sołtysa nikt nie musi zapraszać - może się dowiedzieć o rozprawie na podstawie przepisów o dostępie do informacji publicznej lub o środowisku (w praktyce wystarczy tel. do urzędu).
Gosia
 

Re: pozwolenie wodnoprawne dziwni uczestnicy rozprawy

Postprzez artibig » Śro Maj 30, 2012 9:40 pm

dobra. z sołtysami przeszło jakoś. teraz się park narodowy się obudził wnioskują żebym zrobił przepławkę dla ryb na jazie. tylko po co skoro mojej rzeki nikt nie zarybia chyba ze ode mnie coś ucieknie. poza tym poniżej mnie są 3 progi i 5 tam bobrowych, oraz 3 tamy ludzi gromadzących sobie wodę do nielegalnych stawów. powyżej jest około 15 tam bobrowych.

coś ja czuję ze na moim jazie zapuszczę bobry żeby go zblokowały, i będę im świeże gałązki przynosił

oraz zarządali żebym dołożył przekrój przez wszystkie stawy i profile wszystkich urządzeń piętrzących tylko ze u mnie jest słaby spadek i moje mnichy są raczej do regulacji przepływu niż do piętrzenia.

a najśmieszniejsze jest to że starostwo ma problem ze słowem staw, jeden wydział od klasyfikacji gruntów uznaje ze grobla i rów opaskowy są częścią stawu i w powierzchni w klasyfikacji gruntu uwzględnia wszystko jako całość, a wydział od pozwoleń tego samego starostwa twierdzi ze grobla to jest coś oddzielnego i chce dokładne powierzchnie i żeby bylo to wyszczególnione w wypisie z rejestru gruntów, a najlepjej jako oddzielne działki


a czy pozwolenie jest tylko na piętrzenie powyżej 1 metra tak ?? to skoro moje stawy są kopane w głąb i na jazie będzie 90 cm to nie trzeba pozwolenia ?? bo do tej pory na jazie mam 1,2 m
artibig
 

Re: pozwolenie wodnoprawne dziwni uczestnicy rozprawy

Postprzez buchto » Nie Cze 10, 2012 8:40 pm

1. Strony postępowania wskazuje autor operatu wodnoprawnego w jego treści, zgodnie z art. 132 ust. 1, pkt 2c ustawy Prawo Wodne. Jeśli Starostwo ustanawia stroną postępowania inne osoby, na takie postanowienie służy zaskarżenie do Dyrektora właściwego RZGW (prowadziłem takie postępowania i wygrywałem ze starostwami).
2. Bardzo proszę użytkownika "darko", aby nie wprowadzał kolegów w błąd. Art. 127, ust. 8 ustawy Prawo Wodne wyraźnie wskazuje, iż w postępowaniach wodnoprawnych nie stosuje się art. 31 KPA. Niemożliwe jest więc powiadamianie przez starostwo i zapraszanie wszelkich organizacji ekologicznych i innych dziwnych instytucji jeśli nie są stroną postępowania określoną przez autora operatu wodnoprawnego w oparciu o art. 127, ust. 7 PW. W świetle obowiązujących przepisów, nie jest także prawdą iż to urząd określa strony postępowania. Kolega "darko" myli się również w kwestii "zapraszania" kogoś na rozprawę administracyjną. Zgodnie z KPA, strona może ustanowić w sprawie pełnomocnika, przy czym wymaga to formy pisemnej i związane jest z opłatą skarbową w wysokości 17 zł. (sam jako autor operatów często jestem zapraszany na rozprawy w charakterze pełnomocnika wnioskodawcy)
buchto
 
Posty: 15
Rejestracja: Nie Cze 10, 2012 8:21 pm

Re: pozwolenie wodnoprawne dziwni uczestnicy rozprawy

Postprzez artibig » Nie Cze 17, 2012 4:29 pm

to ja dalej wam opowiem, teraz jest nowa wersja soltysow napisali zeby wydac mi pozwolenie tylko na rok i co roku zebym skladal na nowo. Najlepsze jest to ze chyba pojde do prokuratu
ry gdyz zbierali podpisy niby o nowa naprawe drogi a dolaczyli te podpisy pod swoje pismo w mojej sprawie
no i park narodowy wymaga od starostwa by zobowiazac mnie bym na jazie wykonal przeplawke dla ryb tyle ze ponizej jazu sa 4 tamy bobrowe a w tej rzeczce nie ma ryb i nikt jej nigdy nie zarybial
artibig
 

Re: pozwolenie wodnoprawne dziwni uczestnicy rozprawy

Postprzez Gość » Nie Cze 17, 2012 5:43 pm

to ile chcesz za hektar bez pozwolenia
Gość
 

Re: pozwolenie wodnoprawne dziwni uczestnicy rozprawy

Postprzez stefan » Nie Cze 17, 2012 11:16 pm

nie ma to jak chamski komentarz jakiegoś "gościa" ze słomą w butach
stefan
 

Re: pozwolenie wodnoprawne dziwni uczestnicy rozprawy

Postprzez buchto » Śro Cze 20, 2012 3:32 pm

artibig napisał(a):to ja dalej wam opowiem, teraz jest nowa wersja soltysow napisali zeby wydac mi pozwolenie tylko na rok i co roku zebym skladal na nowo. Najlepsze jest to ze chyba pojde do prokuratury gdyz zbierali podpisy niby o nowa naprawe drogi a dolaczyli te podpisy pod swoje pismo w mojej sprawie
no i park narodowy wymaga od starostwa by zobowiazac mnie bym na jazie wykonal przeplawke dla ryb tyle ze ponizej jazu sa 4 tamy bobrowe a w tej rzeczce nie ma ryb i nikt jej nigdy nie zarybial


1. Nie znając dokumentacji w sprawie nikt Ci nic konkretnego nie powie i nie pomoże.
2. Roboty dla prokuratora ja tu zbytnio nie widzę, co najwyżej zażalenie na przewlekłość postępowania.
3. Park Narodowy jeśli jest stroną w sprawie, ma prawo takich rzeczy wymagać, choć starostwo nie ma obowiązku się na to zgadzać.
4. Tamy bobrowe nic do rzeczy nie mają bo dziś są, a po wiosennych roztopach już ich nie ma, ponadto tamy bobrowe nie są na tyle szczelne aby całkowicie wyeliminować możliwość migracji hydrobiontów.
5. Kwestia ryb, zarybiania, budowy przepławek itd. powinna zostać wyjaśniona i szczegółowo opisana w operacie wodnoprawnym w rozdziałach "wpływ na wody powierzchniowe i podziemne" oraz "prawne formy ochrony przyrody w zasięgu oddziaływania inwestycji". Ochrona gatunkowa ryb (gł. dwuśrodowiskowych i wędrownych, dla których buduje się przepławki), jest jedną z form ochrony przyrody i winna zostać ustalona na podstawie pozyskanych na potrzeby operatu wodnoprawnego danych z Katastru Wodnego prowadzonego przez właściwy RZGW.
buchto
 
Posty: 15
Rejestracja: Nie Cze 10, 2012 8:21 pm


Poprzednia

Wróć do Forum Rybaków

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 31 gości