Sprawa o znęcanie sie nad karpiami

[Zarząd PK]

Witam, ponad rok temu pewna osoba z W-wy została oskarżona o znęcanie sie nad karpiami w trakcie sprzedaży grudniowej. Polegało to rzekomo na wyjmowaniu karpi z wody i nie dopuszczaniu do swobodnego oddychania tych ryb. Pani ta zwróciła się o pomoc i radę m.in. do Pana Karpia, gdy tylko sprawa sie zaczęła. Przekazaliśmy jej m.in. wyniki badań przeprowadzonych w 2010 roku wraz dr H. Białowąsem z PAN Gołysz na temat oddychania karpi nie tylko przez skrzela, ale i przez skórę. Zgodnie z obietnicą właśnie poinformowała nas, że jej sprawa zakończyła się 27.06.13 r. Po przesłuchaniach prokuratorów i skierowaniu sprawy do sądu, a także po kilku rozprawach, była jak najgorszych mysli, nie mówiąc o upokorzeniu i rozgoryczeniu całą sprawą. Na szczęście została uniewinniona. Opinia o jaką wystąpił sąd do biegłego sądowego, nie pozostawiała żadnych wątpliwości i była bardzo korzystna dla niej. Sąd wobec tej opinii, wniosku prokuratora i stanowiska obrońcy wydał wyrok uniewinniający mimo, że do czasu wydania opinii, sędzia zachowywał się bardzo stronniczo. Sama zainteresowana podziękowała Towarzystwu Promocji Ryb za okazane zainteresowanie i wsparcie w trakcie trwania całej 1,5 rocznej sprawy.

Zarząd TPR

[Gapik]

Ten kraj jest chory. Ile to kosztowało?

[Gość]

a kto zaskarżył tą panią?

[Zarząd_PK]

Podczas grudniowej sprzedaży w W-wie, podszedł młody człowiek - tzw. "ekolog" i zaczał "kupować" karpie. W wyniku tego kupowania, porobił zdjęcia, nagrał film (na dowód tego , karpie są żle traktowane i cierpią w trakcie sprzedaży), a następnie zadzwonił na policję i napisał doniesienie do prokuratury. A potem sie potoczyło...