Nabór n astudia rybackie trwa

Moderator: ekspert_PK

Re: czy ichtiolog = niewolnik ??

Postprzez Gość » Sob Sty 12, 2013 9:30 am

Gość napisał(a):Po części nie zgodzę się z kolegą filippstrągiem, ponieważ jeśli ktoś szedł na studia to inwestował w siebie nie po to by zapierdzielać z kasarkiem po stawach, bo to jest brak szacunku dla pracy ichtiologa i normalne poniżanie, co nie znaczy że nie mam szacunku dla pracy rybaków bo mam. Pokora i szacunek dla wszystkich ( rybaków i ogólnie wszystkich ) to jedno, a praca i zarobki to drugie i warto tych dwóch rzeczy nie łączyć bo nie mają zbyt wiele wspólnego ze sobą. Jednak w wielu gospodarstwach rybackich wielu ludziom "wyzyskiwaczom" mylą się pojęcia rybak i ichtiolog. Najlepiej chcieliby żeby ichtiolog był kierownikiem, pracownikiem fizycznym ( rybakiem) , kierowcą, pracownikiem biurowym, stróżem i jeszcze 10.000 innych funkcji i zadań za marną pensje, często płaconą na lewo bez podatków na czym traci także pracownik, bo nic z tego tytułu nie otrzymuje rekompensaty. Odpowiedzialność duża, zarobki mizerne, nadgodziny wogóle nie płacone, dopóki ludzie mam tu na myśli ichtiologów, absolwentów nie będą się szanować to nie sądzcie że ktoś was będzie szanował, a w szczególności pazerni na pieniądze właściciele gospodarstw rybackich. A środowisko rybackie to wykorzystuje, bo firma ( tak gospodarstwo to firma ! ) która ma milionowe przychody jest stać żeby dobrze opłacić swoich pracowników. Mogę wymienić całą listę gospodarstw rybackich które z ichtiologów zrobiły sobie niewolników a , wśród nich bardzo duże i niby renomowane ośrodki hodowlane sic!!! gdzie ichtiolog za swoją pracę dostaje porażające niską pensje, taką że w biedronce na kasie by więcej zarobił.
To co się dzieje obecnie w Polsce woła o pomste do nieba


Spuentuje to stwierdzeniem ichtiolodzy szanujcie się !!!

.................................................................................................................................................
,,filipstrąg'' patrzy z perspektywy właściciela własnej firmy, a to wszystko zmienia. ,,Nikt mu nad głową nie stał''. A tak po za tym to gdzie można wziąć 600 tys. kredytu?
Gość
 

Re: Nabór n astudia rybackie trwa

Postprzez Gość » Sob Sty 12, 2013 10:37 am

rybakzielazny napisał(a):Z opinią filippsrąg zgadzam się w 100%. Praktyki zawodowej można nauczyć się jedynie przy ,,kasarku,,. Po ukończeniu studiów rybackich absolwent poza pokładem książkowych ,,głupot,, o pracy ichtiologa wie niewiele.
Opinię tą opieram na własnym doświadczeniu. Jako absolwent Technikum w Sierakowie, kierunku Rybackiego na Kortowie mieszkającego od dzieciństwa na wylęgarni sielawowo-szczupakowej ( Czerniejewo później Słowikowo ) z co wakacyjnymi praktykami u dziadka na zbiorniku Koronowskim. Po rozpoczęciu zaraz po studiach samodzielnej pracy wylęgarniczo-podchowowej szybko ryby nauczyły mnie, że nie,,JESTEM BOGIEM,, . Druga rzecz prostująca krzywe ego świeżo upieczonego absolwenta to samodzielna praca, w której nie masz czasu zastanawiać się czy odmulanie rowu w stawie bądź szorowanie brudu ze ścian podhowalników ,,uwłacza,, godności magistra inżyniera.
A zarobki na swoim zależą wyłącznie od Ciebie i nie musisz narzekać na ,,krwiopijczych wyzyskiwaczy,,. Za cały 2004r (pierwszy rok po studiach) obrabiając wylęgarnię, podhowalnię i 25ha stawów (samodzielnie+ ojciec i brat do odłowów jesiennych) zarobiłem całe 3tys. złotych i wbrew pozorom ta porażka była chyba najlepszą lekcją w ciągu 10 lat edukacji w zawodzie rybaka.
Pozdrawiam wszystkich ichtiologów pasjonatów ryb jak i ichtiologów ,,dyrektorów,, życząc powodzenia w zawodzie i zdrowia dla ryb
Tomasz Zielazny


nikt nie pisze że szorowanie basenów jest uwłaczające, ale jak do szorowania basenów zatrudnia się ichtiologa po studiach to jest to trochę uwłaczające, to tak jakby lekarz po skończonych studiach na początku zasuwał z mopem po salach szpitala... widział ktoś taki widok ??? Czego się może w ten sposób nauczyć ? rozkładu łóżek i mebli w każdym pomieszczeniu ?
każda profesja to określone działka zadań, obowiązków i tego się trzymajmy. do prowadzenia hodowli jest ichtiolog do prac porządkowych, odłowów ( pracy fizycznej ) rybak stawowy,
ichtiolog w czasie praktyki fizycznej pracy przerzucania worków z paszą czy innych czynności nie zdobędzie większego doświadczenia

pisze Pan o praktykach, ale z tego co Pan napisał wnioskuje to są rodzinne praktyki i rodzinne gospodarstwo, więc patrzy Pan też z innej perspektywy pracuje i zarabia na własny biznes, a że czasem jakoś nie szło to trudno nie rozpatrujemy tutaj przypadków firm stojących na granicy upadłości tylko gospodarstw przynoszących co roku gigantyczne wielomilionowe zyski. Nikt nie pisze za absolwent ma zarabiać nie wiadomo ile, ale jak proponuje mu się płacę niższą niż przeciętna pani zarabia na kasie w Bieronce to może czuć niesmak. Średnia płaca dla ichtiologa po studiach to ok. 1500 - 2000 zł za no - limit godzinową pracę, Pani w Biedronce zarobi za 8h pracy od 1400-1900 zł z nadgodzinami nawet więcej. Więc pytam się po co te studia.Studia to też inwestycja około 30.0000 - 50.000 zł, kiedy mają się zwrócić ? po 60 siątce razem z przejściem na emeryturę?

Ja osobiście odradzam wybór tych studiów, chyba że ma ktoś pieniądze na własną działalność lub nie wiąże przyszłości i kariery ichtiologa z naszym pięknym krajem.
Gość
 

Re: Nabór n astudia rybackie trwa

Postprzez filippstrag » Nie Sty 13, 2013 9:46 am

Witam Kolegów ponownie !
Chyba nie zostałem dobrze zrozumiany .
Po pierwsze żeby być dobrym ichtiologiem-rybakiem potrzebne jest DOŚWIADCZENIE . Tego nie da się zdobyć inaczej jak poznając pracę rybaka od podstaw , czyli od przysłowiowego kasara . Nie wolno się tylko zatrzymać na tym kasarze . Młodzi ludzie popełniają często ten błąd że jak w pierwszej pracy szef gonił mnie do kasara i dał na rękę 1500 złotych to znaczy że inny też tyle da w następnym gospodarstwie .........i rezygnują dalej z poszukiwania pracy w zawodzie .
Pomyślcie że w następnej rozmowie o pracę będziecie już dysponować większą wiedzą i będziecie mogli dać swemu pracodawcy więcej ale też postawić konkretne warunki. Tu liczy się ekonomia . Musicie pokazać nowemu szefowi że za konkretną sumę pieniędzy ,którą ma na Was wydać dostanie konkretny produkt w postaci wyższych zysków bądź lepszego zarządzania jego firmą lub co czasem bardzo ważne zyskuje rzecz bezcenną czyli SWIĘTY SPOKÓJ .!!
Ale tego też trzeba się nauczyć !BO TRZEBA WIEDZIEĆ CO SIĘ CHCE !! Stary kierownik ośrodka do którego jeździłem po nauki powiedział mi że za pięć lat będę wiedział o co chodzi w rybach , a za dziesięć będę dobry....i to jest prawda , ale nie wolno popaść w samozachwyt, bo to bardzo źle się kończy .
Kolega "gość " pytał kto daje 600 tyś kredytu . Tego też trzeba się nauczyć jak o nie zabiegac by je dostać .....i później spłacić .
Nie dawno byłem świadkiem rozmowy o pracę i przekonałem się o słuszności swoich słów. Nowy obiekt , właściciele bez kompletnego doświadczenia z apetytami na duże zyski . Standard .
Po około godzinie rozmowy z kandydatem to szefostwo dochodzi do wniosku że za konkretną wiedzę trzeba zapłacić ...dobre pieniądze......albo dalej ponosić straty......
Pozdrawiam



+
filippstrag
 
Posty: 66
Rejestracja: Pon Lip 04, 2011 1:44 pm

Re: Nabór n astudia rybackie trwa

Postprzez gość » Wto Sty 15, 2013 4:16 pm

Cała ta dyskusja ma jeden morał który mój przypadek doskonale obrazuje a mianowicie: jeśli macie wolne i niepotrzebne 70tyś złotych kupcie sobie fajny samochód albo zainwestujcie w coś byle nie w siebie idąc na studia rybackie. Po pięciu latach studiów pójdziecie na rozmowę o pracę po czym usłyszycie, że prace dostał ktoś inny bo pracował już 2 lata w zawodzie i nie szkodzi że z wykształcenia jest mechanikiem samochodowym. Jeśli ktoś chce pracować przy rybach lepiej niech przepracuje gdzieś rok za darmo i zdobędzie doświadczenie. Zaoszczędzicie kupę kasy i czasu tylko te biedne uczelnie..... czemu ludzie nie chcą studiować rybackiej teorii.
gość
 

Re: Nabór n astudia rybackie trwa

Postprzez byly student » Czw Sty 17, 2013 9:56 pm

Eee...jednym się udaje, drugim mniej. Nie można generalizować.
byly student
 

Re: Nabór n astudia rybackie trwa

Postprzez Michał123 » Pon Sie 20, 2018 10:07 pm

gość napisał(a):Cała ta dyskusja ma jeden morał który mój przypadek doskonale obrazuje a mianowicie: jeśli macie wolne i niepotrzebne 70tyś złotych kupcie sobie fajny samochód albo zainwestujcie w coś byle nie w siebie idąc na studia rybackie. Po pięciu latach studiów pójdziecie na rozmowę o pracę po czym usłyszycie, że prace dostał ktoś inny bo pracował już 2 lata w zawodzie i nie szkodzi że z wykształcenia jest mechanikiem samochodowym. Jeśli ktoś chce pracować przy rybach lepiej niech przepracuje gdzieś rok za darmo i zdobędzie doświadczenie. Zaoszczędzicie kupę kasy i czasu tylko te biedne uczelnie..... czemu ludzie nie chcą studiować rybackiej teorii.

bo to dziadostwo do kwadratu!!!!! o czym rozmowa!!!!
Michał123
 

Poprzednia

Wróć do Forum Rybaków

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 25 gości