osoby postronne/nieuprawnione na stawach rybackich

[pytajnik]

CZEŚĆ KOLEŻANKI, KOLEDZY RYBACY,
JAK RADZICIE SOBIE NA SWOICH HODOWLANYCH STAWACH RYBACKICH Z OSOBAMI POSTRONNYMI PRZEBYWAJĄCYMI NA GROBLACH, MAM NA MYŚLI ZWIEDZAJĄCYCH I INNYCH GAPIÓW ITP., NIE ZWIĄZANYCH Z KRADZIEŻĄ RYB ALE UCIĄŻLIWYCH Z UWAGI NA ZAŚMIECANIE, ROZNOSZENIE CHORÓB, WJEŻDŻANIE SAMOCHODAMI, UTRUDNIANIE CODZIENNYCH CZYNNOŚCI HODOWLANYCH, URYWANIE ŁODZI RYBACKICH..ITP ???. DODAM, ŻE TABLICE O ZAKAZIE WSTĘPU/OBRĘBIE HODOWLANYM POMAGAJĄ TAK JAK WIĘKSZOŚĆ ZAKAZÓW - SKUTEK JEST ODWROTNY DO ZAMIERZONEGO, JEST ZAKAZ WSTĘPU TO TRZEBA TAM WEJŚĆ.. :( SĄ ARTYKUŁY PRAWNE ZAKAZUJĄCE WSTĘPU DO RYBACKIEGO OBRĘBU HODOWLANEGO ALE CZY KTOKOLWIEK SPOTKAŁ SIĘ ZE SKUTECZNYM ICH EGZEKWOWANIEM - NP PRZEZ POLICJĘ, PSRYB IN.??

[ZEn]

...i z myśliwymi, którzy bez pytania włażą z butami nie tylko na groble, ale tez do stawu, podobnie jak ich psy.

[RYBNIK]

POSTAW SZLABAN, TO NIKT NIE WJEDZIE.

[Ryboo]

Nie wszędzie postawisz szlabany. To co dzieje z tymi ludzmi to nie jest śmieszne.

[realista]

Jak nie możesz postawić szlabanu, bo droga nie jest twoja, to można wjeżdżać, proste. Obręby hodowlane to komunistyczny przeżytek, nikt już tego nie traktuje poważnie. Albo grunt jest prywatny, albo nie.

[Mariusz]

Obręb hodowlany jest chroniony z mocy ustawy. Nie ważne czyj jest grunt.

[Ryboo]

Ale jak wypraszacie niechcianych gości szczególnie tych opornych

[pidło]

Znajomy opowiadał, że kiedyś grzecznie wyprosił towarzystwo z browarami, a następnego dnia nie miał połowy wody w stawie. I mu przeszło.

[mal]

trzeba złożyć wniosek do starostwa o zakazie wykonywania polowań dostępny na stronie internetowej .Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę >Oświadczenie o zakazie wykonywania polowań<.Starostwo przesyła do Dyrekcji Lasów Państwowych .U mnie załatwione pozytywnie w ciągu dwóch tygodni.

[leniwygbur]

Znajomy opowiadał, że kiedyś grzecznie wyprosił towarzystwo z browarami, a następnego dnia nie miał połowy wody w stawie. I mu przeszło.

To trzeba niegrzecznie wypraszać. U mnie raz na jakiś czas na stawach psy pogryzą postronne zabłąkane dziecko. Trochę kłopotów doraźnych ale w większości z dorosłymi spokój.

[bek14]

W przyszłym roku zamierzam negocjować z myśliwymi. Albo mi zapłacą za wstęp albo nie wchodzą na obręb. Sytuacja ekonomiczna się zmieniła i nie stać mnie już na sponsorowanie łowiectwa.