Przyrodnik napisał(a):Gość napisał(a): Czy uważasz za normalne, że inne ponad 1 tyś gospodarstwo produkuje 150kg/ha ryb i nie bankrutuje?
Tak, bo to gospodarstwo spełnia wiele innych ważnych, pozaprodukcyjnych funkcji. Inna sprawa, że cały system dopłat do produkcji rolnej jest chory. Np. niedawno górale zaczęli na wiosnę kosić borówki na halach, bo są do tego dopłaty.
Na wszystkich spotkaniach padał argument, że stawy gdzie prowadzona jest gospodarka rybacka, nie są poddawane degradacji. Dlatego rekompensaty powinny być wypłacane w powiązaniu od wielkości produkcji hodowlanej. Jak ktoś nie chce hodować ryb, to niech przekwalifikuje swoje obiekty na inne funkcje np. rekreacyjne, czy podpisze umowę na retencje wody.
Nie wiem, czy nie dobrym rozwiązaniem byłaby rekompensaty "regresyjne", malejące do wielkości powierzchni lub do określonej maksymalnej np. 100 hektarów?