To i ja się wypowiem, trenowałem to w małej skali. Miałem 1 magazyn a chciałem odzielić amura od karpia. W poprzek magazynu przeciągnąłem stalowa linę i na niej podwiesiłem siatkę plastikową zbrojoną jakimś włóknem, do dna przyszpiliłem ją kołkami drewnianymi. Napuściłem wody i do wyznaczonej dla nich części poszły amury. Ale te gady nie repektowały narzuconych im ograniczeń, a to kopały w dnie, a to przeskakiwały nad siatką, część z nich kończyła skok w połowie lotu- zawieszała się na siatce. Wytrzymałem z tym 1 dzień.
Pozdrawiam