przez Gość » Czw Lis 18, 2021 11:11 am
Coraz mniejszy popyta, a sprzedaż karpia nie maleje i od kilku lat jest na stałym poziomie 20-22tyś ton. Młodzi podobno nie jedzą, a popyta w Wielkiej Brytanii, gdzie wyjechali właśnie młodzi jest bardzo duży. Nie wszyscy obżerają się karpiem ze względu na ograniczoną dostępność. Dwa lata temu byłem w okolicy Szkodry w Albanii i wycieczki autokarowe z Polakami zajadały się pieczonym karpiem, a ludzie, którzy go jedli pierwszy raz, dziwili się, że taki dobry. Pomału społeczeństwo będzie szukało ryby, która smakuje i pachnie jak ryba, a nie jak kurczak. Innym tematem jest to, że ochrona wód otwartych drastycznie zmniejszy dostępność ryb z połowów.