Giełda Rybacka

mam po 12 średnia0,35kg

Oj rybacy ciężkie czasy nastały 13-14 zł za kilogram. Trochę przesada, ale trzeba płacić

Jesli ktoś chce szokowac cenami, to jest na giełdzie specjalny dział - sprzedam i tam nalezy startowac z cenami!

przyjeżdża klijent i chce w hurcie kupić 25kg kroczka zapakowane w worek z tlenem 5kg +5kg + 5kg+ 10kg no to się dowiaduje, że ma do zapłacenia 16złoty za kilo a on z ryjem, że przecież na forum ,,Pan Karp,, dowiedział, że kroczek po 14PLN to już przesada. tak, że jeszcze troche i za narybk letni karpia 3 grosze za sztykę nie tylko dla pana prezesa K.K. będzie za drogo Pozdrawiam
Tomasz Zielazny

Mam pytanie : hurt to 5 -10 -50 -czy 100 kg

A ja sprzedaję po 3,49. PROMOCJA. Serio, za sztukę. Chętnych nie brakuje. To w temacie klarowania rynku. A na poważnie to rok na zimochowach był ciężki, znacznie trudniejszy od 2009/2010. U mnie pomimo utrzymywania żądanego przepływu wody, przeżywalnośc licha. Za długo ten lód chyba zalegał. Ponad 3 miesiące.

handlarze chcecie doprowadzić do szybkiego upadku produkcji ryb w stawach , to sprowadzajcie zarażony materiał z KHV .Jestem przekonany , że już nie długo ukażą się przepisy , które zakończą ten niecny proceder .

Wit !
Sądzisz, że jest jeszcze w Polsce karp nie trafiony KHV ?
Pomyśl logicznie.
Wisz ile gospodarstw nie jest zarejestrowanych, wiesz co się dzieje z handlówką w grudniu, to że nosicielami są inne gatunki itp.

Owszem są . Posiadają nawet świadectwa badań z Puław. To nie ściema. Można kupić naprawdę zdrowy materiał. Inna sprawa że jak wspomniano wczesniej nosicielem może być slimak czy małża, i zarażenie nastąpi w miejscu docelowym.
A jak już jest to ..............

To powiedz mi dlaczego ryby wysłane do Puław, które docierają w stanie śnietym ( lub czekające w kolejce na badanie w labolatorium kilkanaście godzin ) wykazują wynik dodatni, a ryby z tego samego miejsca zawiezione do Frankfurt Oder gdzie badanie robione jest prawie natychmiast, nie wykazują KHV ?
Chcesz namiar na ichtiopatologa, ktory potwierdzi to co piszę ?

z KHV nie ma co przesadzać są jeszcze stawy bez choroby. Stawy solidne i nie przerzucająca gigantycznych ilości ryb niewiadomego pochodzenia.

Moim zdaniem to poprostu zjadliwość tego wirusa jest już mniejsza jak przy jego pojawieniu się. Jeśli ktoś się oriętuje w temacie to wie jakiej wielkości jest wirus i możliwości (nikłe) jego pozbycia się. Dodając do tego migrację ptactwa wodnego, wydry itp to praktycznie miał on możliwość totrzeć już wszędzie. Układ odpornościowy ryb ma przecież możliwości przystosowawcze w stosunku do różnych patogenów. Ale jak koledzy wspominali nie ma co przesadzać z przewalaniem ryb z miejsca na miejsce a wizyty handlarzy od gospodarstwa do gospodarstwa są idealną drogą no roznoszenia choróbska.

"Mały Rybaku"
Nic dodać , nic ująć z Twojej wypowiedzi.
Mam takie samo zdanie na temat KHV jak Ty.
KHV to ten sam typ wirusa jak HIV u ludzi.
Jeszcze kilkanaście lat temu wieszczono zagłade ludzkości, w najlepszym przypadku miliony umierające w przepełnionych szpitalach.
Na dzień dzisiejszy zjadliwość wirusa HIV znacząco się zmniejszyła, a ludzie żyją z nim po kilkadziesiąt lat i nie umierają na AIDS.
Tak więc panowie rybacy. Zapewnijcie swoim rybą dobre warunki bytowe ( tlen, pełnowartościowe pożywienie, najlepiej naturalne, dobre zimowanie). a KHV nie będzie stanowiło problemu.
Inna sprawa to wykreślenie KHV jako choroby zwalczanej z urzedu.
Bedzie ciężko bo dla wielu instytucji i zakładów ta choroba, to kura znosząca złote jajka.

Wśród sprzedajacych kroczki był taki optymizm, ze jest mało kroczka, wiec otrzymają wyższą cenę, a moze sie okazać, że się zawiodą. Coraz więcej rybaków odpuszcza intensywny chów. Niedługo stawy moga zacząć swiecić pustkami. Poza tym na poludniu wjeżdźa teraz sporo czeskiego kroczka.