Strona 2 z 6

Re: Inwestycje rybackie w LGRach

PostWysłany: Czw Paź 18, 2012 5:18 pm
przez zawiedziony
Nie wiem i jestem wkurzony! Trochę żal rybaków.

Re: Inwestycje rybackie w LGRach

PostWysłany: Czw Paź 18, 2012 8:35 pm
przez gość
Ilu tych urzedasów sie przy tym wszystkim utrzymuje.
Są szkolenia, spotkania, konferencje, doradztwo jak skorzystać ze "środków pomocowych",kierownicy działu, naczelnicy, starsi urzęnicy, młodsi itd, itd
Aż w końcu okazuje się że większość kasy poszła na opakowanie (urzedasów), a na prezent (dofinansowanie) nie zostało nic.
Cała ta biurwokratyczna machina żyje i toczy się dalej.

Re: Inwestycje rybackie w LGRach

PostWysłany: Czw Paź 18, 2012 9:07 pm
przez oburzony
A co gorsze, oni nabierają przekonania, wynikajacego z urzędniczych nawyków, że to właśnie oni decydują jakie projekty są lepsze, a jakie do odrzucenia, wchodząc bezprawnie w kompetencje LGR. Ich arogancja, niekompetencja i tchórzostwo w podejmowaniu decyzji są poważnym zagrożeniem dla Lokalnych Grup Rybackich.
Powoli staję się OBURZONYM rybakiem.

Re: Inwestycje rybackie w LGRach

PostWysłany: Czw Paź 18, 2012 10:34 pm
przez Gość
Gos napisał(a):Wiec co Was jeszcze w tych LGRach trzyma?!

Zapewniam Cię, że jak ja się z lgru wypiszę, to urzędnicy nie będą płakać - raz utworzone lgry formalnie sie nie rozpadną, jeśli nawet wszyscy rybacy się z nich wypiszą, bo rybackość, czyli formalna liczba rybaków na danym terenie została stwierdzona dwa lata temu. Za to nikogo z urzędów nie zwolnią i na to jestem oburzony. Powinno być tak, że to urzędnicy powinni być współodpowiedzialni za powodzenie naszych projektów, inaczej powinni być niepotrzebni. Teraz oni są po to głównie, żeby projekty uwalać i nikt im za to włosa z głowy nie zdejmie.

Re: Inwestycje rybackie w LGRach

PostWysłany: Czw Paź 18, 2012 10:46 pm
przez Zarząd_PK
Co dalej z LGRami? Tym zajęła się Redakcja Pana Karpia, zapraszamy więc do lektury aktualnego odcinka Cotygodniowego Kuriera Karpiowego na www.pankarprybacy.pl

Re: Inwestycje rybackie w LGRach

PostWysłany: Czw Paź 18, 2012 10:55 pm
przez rafalstanislaw
Nikt nie będzie płakać i nikt nie poniesie konsekwencji, wszystko robisz na "własne rysyko". Po drugiej stronie nie ma ryzyka żadnego.
O włosy też bym sie nie martwił, a jeśli chodzi o bezprawie, to też szkoda gadać. Dowolnośc interpretacji, "wydaje mi się "...
Przepisy i prawo działają tylko w jedną stronę (odpowiedż na pismo od NAS "w terminie 14 dni", odpowiedź od NAS- jak się uda, jak nie zapomnimy)...

Kiedyś te etaty w urzędach się skończą i będzie trzeba iść do pracy. Na pewno wszyscy będziemy się dopytywac o tych "fachowców".

Re: Inwestycje rybackie w LGRach

PostWysłany: Pią Paź 19, 2012 7:04 am
przez Mikuś
Dla mnie najgorsze jest to że UM tworzą swoje interpretacje co ciekawsze odmienne od interpretacji Ministerstwa i twierdzą że to oni mają rację a nie Ministerstwo. Ja na miejscu Ministra bym się oburzył że jakiś "podrzędny urzędas" podważa autorytet????? ministra i rozporządzenie - ale z drugiej strony jak to pisał Miron Białoszewski : "winda windzie liny nie przegryzie"

Re: Inwestycje rybackie w LGRach

PostWysłany: Pią Paź 19, 2012 10:50 am
przez gość
Chyba to było ".....łba nie .urwie".

Re: Inwestycje rybackie w LGRach

PostWysłany: Pią Paź 19, 2012 11:40 am
przez Ciernik
A u mnie UMarsz. w pierwszym uzupełnieniu ma wątpliwości czemu w projekcie łowiska zaplanowałem ogrodzenie wody, tak jakbym zaplanował niedopuszczenie wszystkich chętnych z terenu lgr do nieodpłatnego i bez ograniczeń łowienia ryb, które wpuszczę tam w ramach wzrostu konkurencyjności.

Re: Inwestycje rybackie w LGRach

PostWysłany: Pią Paź 19, 2012 8:18 pm
przez Gość
Byłem kilka dni temu na szkoleniu dla komitetów i zarzadów lgr, gdzie obecne były również osoby z urzędu marszałkowskiego. Gyd doszło do tematu odszkodowań za straty z powodu KHV, okazało sie, że urzędnicy nie mieli bladego pojęcia jakie warunki trzeba spełnić, żeby można było starać się o odszkodowanie. Paranoja!

Re: Inwestycje rybackie w LGRach

PostWysłany: Pią Paź 19, 2012 9:22 pm
przez gość
Bo za przeproszeniem d...e zawracacie. Oni wiedzą jak podzielić kase na szkolenia, promocje, spotkania informacyjne - wolny dzień od pracy za biurkiem, darmowa wyżerka i moze jeszcze wieczorem jakaś bibka, przepraszam, konferencja.
A wy tu takie niewygodne tematy! On nie ma się znać, ma urzędować. Może doszkoli sie później.

Re: Inwestycje rybackie w LGRach

PostWysłany: Sob Paź 20, 2012 5:28 am
przez rr
Jedziemy po tych urzędach jak po .... A może trzeba się zastanowić, gdzie tak naprawdę jest przyczyna takiego stanu rzeczy. Bo jeżeli dzisiaj,podobne projekty, też z PO Ryby, ARiMR rozpatruje w ciągu miesiąca, to znaczy, że można. Ale przypomnijmy sobie, jak było kilka lat temu w ARiMrze. Przecież projekty kolegów dotyczące samochodów do przewozu ryb kończyły się w sądzie i ARiMR, po wyrokach korzystnych dla rybaków przekazywał środki - wraz z odsetkami -na ich konta.. ARiMR się uczył, urzędy marszałkowskie też się uczą i na to jest konieczny czas. Może potrzeba szybszych reakcj MRiRW. Może lepszej współpracy na linii beneficjent - urząd marszałkowski. Przecież często jeden normalny telefon wyjaśnia wątpliwości, ale jeżeli urząd, asekuracyjnie, tego telefonu nie wykona, nie bardzo rozumiem dlaczego, problem urasta do niebotycznych rozmiarów, zaczyna obrastać w dziwne interpretacje, a czas płynie.Panie i Panowie reprezentujący marszałków, trochę wiecej odwagi. Przyznaję, wasze argumenty wskazujące na zbyt interpretacyjne rozporządzenia jako przyczynę zapóżnień, są po częsci słuszne, ale też waszą rola jest te watpliwośi interpretacyjne szybko wyjasniać. To naprawdę trwa zbyt długo i takie sytuacje na ogół, niestety kończą się przesunięciami niewykorzystanych środków.
Kilka lat temu marszałkowie organizowali konferencje prasowe na temat: jakie to duże środki wpłyną do województwa wraz z powstaniem LGRów. Kto dzisiaj zorganizuje konferencje prasowe na temat; jakie to duże środki odpłynęły z województwa i dlaczego?

Re: Inwestycje rybackie w LGRach

PostWysłany: Sob Paź 20, 2012 6:42 am
przez gość
rr napisał(a):Jedziemy po tych urzędach jak po .... A może trzeba się zastanowić, gdzie tak naprawdę jest przyczyna takiego stanu rzeczy. Bo jeżeli dzisiaj,podobne projekty, też z PO Ryby, ARiMR rozpatruje w ciągu miesiąca, to znaczy, że można. Ale przypomnijmy sobie, jak było kilka lat temu w ARiMrze. Przecież projekty kolegów dotyczące samochodów do przewozu ryb kończyły się w sądzie i ARiMR, po wyrokach korzystnych dla rybaków przekazywał środki - wraz z odsetkami -na ich konta.. ARiMR się uczył, urzędy marszałkowskie też się uczą i na to jest konieczny czas. Może potrzeba szybszych reakcj MRiRW. Może lepszej współpracy na linii beneficjent - urząd marszałkowski. Przecież często jeden normalny telefon wyjaśnia wątpliwości, ale jeżeli urząd, asekuracyjnie, tego telefonu nie wykona, nie bardzo rozumiem dlaczego, problem urasta do niebotycznych rozmiarów, zaczyna obrastać w dziwne interpretacje, a czas płynie.Panie i Panowie reprezentujący marszałków, trochę wiecej odwagi. Przyznaję, wasze argumenty wskazujące na zbyt interpretacyjne rozporządzenia jako przyczynę zapóżnień, są po częsci słuszne, ale też waszą rola jest te watpliwośi interpretacyjne szybko wyjasniać. To naprawdę trwa zbyt długo i takie sytuacje na ogół, niestety kończą się przesunięciami niewykorzystanych środków.
Kilka lat temu marszałkowie organizowali konferencje prasowe na temat: jakie to duże środki wpłyną do województwa wraz z powstaniem LGRów. Kto dzisiaj zorganizuje konferencje prasowe na temat; jakie to duże środki odpłynęły z województwa i dlaczego?

Właśnie - wszyscy się uczą, ale konsekwencji nikt nie ponosi, ani urzędnik ARiMRU, ani z UM. Oni się uczą ale na nas.
Jak się na czymś nie znają to trzeba ich po prostu zwolnić, i dać ludzi którzy mają wiedzę, bo za chodzenie do szkoły to się płaci czesne, a nie bierze pobory.

Re: Inwestycje rybackie w LGRach

PostWysłany: Sob Paź 20, 2012 9:54 pm
przez Inspektor
Łatwo tu wszystkim wieszać psy na mnie, bo nie wiecie w jakim systemie my urzędnicy pracujemy. Jakiś czas temu do mojego wydziału przyszedł wniosek z lgru np. w sprawie zakupu koparki gąsienicowej za ponad 200 tys. zł. Było też kilka innych wniosków, które zatwierdził komitet lgru z naszego województwa. Już na drugi dzień odbyła sie odprawa z szefostwem i dostaliśmy instrukcje i tu cytat niemal dosłowny: Trzeba ciąć koszty, bo beneficjenci próbują się wzbogacić naciągając kosztorysy... Mnie równiez kazano sprawdzić wszystkie parametry koparki i znaleźć, czy nie ma na rynku tańszych. Oczywiście, że były tańsze, więc w piśmie do tegoż beneficjenta poszły zalecenia, żeby się ograniczył w kosztorysie.

Re: Inwestycje rybackie w LGRach

PostWysłany: Nie Paź 21, 2012 4:36 pm
przez Członek Komitetu Rybak :)
Gość napisał(a):
Gos napisał(a):Wiec co Was jeszcze w tych LGRach trzyma?!

Zapewniam Cię, że jak ja się z lgru wypiszę, to urzędnicy nie będą płakać - raz utworzone lgry formalnie sie nie rozpadną, jeśli nawet wszyscy rybacy się z nich wypiszą, bo rybackość, czyli formalna liczba rybaków na danym terenie została stwierdzona dwa lata temu. Za to nikogo z urzędów nie zwolnią i na to jestem oburzony. Powinno być tak, że to urzędnicy powinni być współodpowiedzialni za powodzenie naszych projektów, inaczej powinni być niepotrzebni. Teraz oni są po to głównie, żeby projekty uwalać i nikt im za to włosa z głowy nie zdejmie.


Nie bądz taki pewny bo jeśli z komitetu wystąpią rybacy to można podważyć decyzje podjęte przez komitet, gdyż podczas oceny wniosków 50 % lub więcej osób musie reprezentować sektor rybacki, jeśli tak nie będzie Ministerstwo Rolnictwa może zakwestionować decyzję, czyli rybacy są potrzebni do fumkcjonowania LGR'ów i jeśli słucham wypowiedzi że bez Nas wszystko będzie funkcjonowało to śmiać Mi się chce :)

Lgrowiec napisał(a):W moim LGRze, wbrew kolegom malkontentom, dzieki dobrym dlas rybaków kryteriom, projekty rybaków przechodziły bez problemów. Schody zaczęły się pózniej, gdy w swoje rece projekty wzięli urzędnicy urzędu marszałkowskiego. Projekty padały jak muchy i padają nadal. Jak tak dalej pójdzie, to odrzucą nam wszystko. Czy u was jest inaczej, czy podobnie?


Jakoś nie chce mi się wierzyć w to co piszesz, a jeśli było tak to jest tylko jedno wytłumaczenie, sami dla siebie naciągacie oceny aby wniosek przeszedł i później macie problemy do wszystkich do okoła (a nie do siebie) że odpadły !!!!, Członkowie Komitetu są nie od tego żeby przepychać wnioski Rybaków tylko żeby solidnie i rzetelnie ocenieć wnioski WSZYSTKICH beneficjętow, a jeśli już chcą pomagać kolegą Rybaką to nie poprzez przepychanie wniosków tylko poprzez udzielanie wskazówek jak napisać wniosek aby przeszedł - w końcu sami je oceniecie i wiecie jakie są kryteria !!!

W naszym Komitecie nie ma takiego problemu że Rybaką UM odrzuca wnioski.

Ja jako rybak i członek komitetu złożyłem 2 wnioski (dotyczące poza rybackiej Diałalności Gospodarczej) i w pierwszym mam już złożony wniosek o płatność końcową, natomiast w drugim mam już podpisaną umowę, Mało tego sam pisałem wnioski, oraz sam pisałem biznes plan - CZYLI SIĘ DA POZYSKAĆ PIENIĄDZE

Złożył bym kolejny wniosek i też by przeszedł tylko jest w tym jeszcze jedna kwestia, trzeba podjąć się zobowiązań które się zrealizuje a nie wziąść za dużo pieniędzy i później je zwracać, bo sie czegoś nie wywiązało.

I na koniec dodam że nasz Urząd Marszałkowski naprawdę chce pomóc beneficjętowi, natomiast jeśli wnioskodawca bardzo naciąga wniosek to tytaj się nie da pomóc i najlepiej mieć pretensje do instytucji oceniającej !!!

Niech każdy beneficjent Rybak, zanim zacznie tutaj płakać i narzekać na wszystko do okoła odpowie sobie na jedno pytanie:

Czy mój wniosek nie był naciągany (czytaj. dotyczył tylko wyrwania pieniędzy)

Pozdrawiam wszystkich beneficjętów Rybaków