przez Gość » Wto Sty 06, 2015 2:31 pm
Z uwagą przeczytałem najnowszy felieton dotyczący III Debaty Karpiowej i koniecznością dyskutowania na niej o konsolidację rynku. Można by się tylko zastanowić nad oceną rynku w 2014 roku, którą przytoczył autor we wspomnianym felietonie.Spytam się tylko o jedno. Gdyby cena nie była na poziomie 8.30zł/kg, a 10.00 zł/kg, to ci co tak głośno teraz krzyczą i lamentują, a mają rynek, nie ściągnęli by bezpośrednio lub pośrednio kilka tysięcy ton karpia czeskiego, litewskiego i węgierskiego i podłożyli pod własną produkcję ? Tak było w latach ubiegłych i tak będzie, bo chęć zysku w wielu z nas jest silniejsza jak chęć współpracy i pomocy między kolegami rybakami. Może cena 8.30 zł/kg jest ceną równowagi podaży i popytu, a słabe gospodarstwa powinny zbankrutować ?
Jeśli mamy się jednoczyć to tylko wokół Uznanej Organizacji Producentów i tylko wówczas kiedy pokieruje nią osoba lub osoby nie związane z produkcją karpiową, dobrze wynagradzane i podejmą się one zadania pogodzenia rybaków, jednocześnie eliminując z tego grona nieuczciwych handlarzy którzy ich udają.