"Polski Karp" sp. z o.o. szansa czy zagrożenie ?

[Logiczny]

Ale może to jest tajemnica handlowa, nie brałeś tego pod uwagę?

[Gość]

Na gruncie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji oraz z orzecznictwa sadów nie wynika, że dane podmiotów, które które wchodzą w skład spółki z o.o. to tajemnica handlowa. Możemy poczytać o tym tu : http://itlaw2.computerworld.pl/wp-conte ... wa_rbi.pdf
Bardzo dziwne, że udziałowcy nie chcą tych danych ujawnić ?

[Andrzej]

Juz wkrótce dowiemy się na jakim poziomie cenowym spółka zawarła umowę z Tesco. Jeżeli nię będzie to wyżej niż ceny z ubiegłego roku, będzie to oznaczało, że dała się wymanewrować na własne życzenie. Komu? Czyżby mieli tak krótką pamięć?

[Gość]

Juz wkrótce dowiemy się na jakim poziomie cenowym spółka zawarła umowę z Tesco. Jeżeli nię będzie to wyżej niż ceny z ubiegłego roku, będzie to oznaczało, że dała się wymanewrować na własne życzenie. Komu? Czyżby mieli tak krótką pamięć?

To jest właśnie tajemnica handlowa.

[Prenumerator]

Polecam najnowszy numer "Magazynu Przemysłu Rybnego". Tam reklamuje się nowa spółka "Polski Karp"

[Gość]

Polecam najnowszy numer "Magazynu Przemysłu Rybnego". Tam reklamuje się nowa spółka "Polski Karp"

Niestety nie prenumeruję magazynu. Czy są tam wymienieni udziałowcy spółki ?

[Prenumerator]

Żałuj, bo znajdziesz w tym piśmie materiały bez cenzury. Napisz mpr@mprfish.com , może Ci prześlą egzemplarz.

[wolny strzelec]

Przed nami decydujący tydzień negocjacji z marketami. zróbmy taką cenę żeby pośrednicy którzy chcą zawojować rynkiem nie zmieścili się z rybą importowaną. Inaczej jeśli oni na stałe się zadomowią na naszym rynku to zepchną nas do roli poddostawców.

[Gość]

Przed nami decydujący tydzień negocjacji z marketami. zróbmy taką cenę żeby pośrednicy którzy chcą zawojować rynkiem nie zmieścili się z rybą importowaną. Inaczej jeśli oni na stałe się zadomowią na naszym rynku to zepchną nas do roli poddostawców.

Popieram i podpisuję się pod opinią kolegi.

[karp2]

Co popierasz i pod czym sie podpisujesz? Nie masz bladego pojęcia o rynku karpia. Karp importowany zawsze bedzie tańszy od naszego i obniżanie cen przez naszych hodowców doprowadzi do ich bankructwa. Trzeba iść w promocję naszego karpia i konsolidację naszego rynku, ale nie tak nieudolnie jak to robi sp. Polski Karp. Twoja podpowiedź to zarżnięcie polskiego karpiarstwa. Twoją ( czyli kogo, bo z pewnościę nie polskiego hodowcy) podpowiedź chętnie podchwycą kupcy, bo oni przyszłością karpiarstwa w polsce kompletnie nie są zainteresowani. Walcz o godziwą cene karpia - co najmniej 11 zł. netto. inaczej już dzisiaj rozpocznij proces likwidacji swoich stawów. Przemyslana likwidacja mniej boli.

[Gość]

Co popierasz i pod czym sie podpisujesz? Nie masz bladego pojęcia o rynku karpia. Karp importowany zawsze bedzie tańszy od naszego i obniżanie cen przez naszych hodowców doprowadzi do ich bankructwa. Trzeba iść w promocję naszego karpia i konsolidację naszego rynku, ale nie tak nieudolnie jak to robi sp. Polski Karp. Twoja podpowiedź to zarżnięcie polskiego karpiarstwa. Twoją ( czyli kogo, bo z pewnościę nie polskiego hodowcy) podpowiedź chętnie podchwycą kupcy, bo oni przyszłością karpiarstwa w polsce kompletnie nie są zainteresowani. Walcz o godziwą cene karpia - co najmniej 11 zł. netto. inaczej już dzisiaj rozpocznij proces likwidacji swoich stawów. Przemyslana likwidacja mniej boli.

Dalej popieram głos kolegi. Jeśli piszesz o tym, że nie mam bladego pojęcia o rynku karpia to pobawię się w spekulacje. Ty jako wytrawny znawca tego rynku, popraw mnie jak coś źle napiszę.
Jeśli dziś będę walczył w marketach o cenę powyżej 11 zł/kg to spółka, lub inni pośrednicy zaoferują im cenę 10.50 zł/kg. Wypadnę z rynku, a podmiot, który zajmie moje miejsce, jak będę miał szczęście, zaproponuje mi rolę poddostawcy na odległych słabych marketach i z ceną nie większą jak 9.50 zł/kg. Jeśli się postawię, znajdzie na moje miejsce innego lub ściągnie ryby z Czech w cenie z dowozem za 8.75 zł/kg. W przyszłym roku i następnych latach albo będę jego parobkiem wożącym ryby setki kilometrów albo będę zmuszony sprzedać im karpia w cenie czeskiego.
Wolę w tym roku podpisać umowy z marketami na poziomie 9.50-10.00 zł i zachować rynek. Cena na tym poziomie nie jest już atrakcyjna dla pośredników i importerów. W złotówce zysku brutto muszą uwzględnić koszty transportu do detalu oraz straty masy na magazynie i przeważaniu. Zostają im grosze.
Cena 11.00 zł/kg na markety, które szukają w tym roku nowych dostawców to samobójstwo.

[Świadek zamieszania]

Czy ktoś wie, co to jest za firma Groblex? Bo słuszałem, że ma być dostawcą do TESCO

[karp2]

Gościu. Piszesz tak jakby import karpia urodził sie w tym roku. Przecież on istnieje wiele, wiele lat, na poziomie kilku tysięcy ton. W ubiegłym roku sprzedawaliśmy karpia po 11 zł i Ty też tak sprzedawałeś, a import przecież istniał. Zauważ, że import to również uzupełnienie naszej coraz mniejszej produkcji. Nasza skromna produkcja ( 14 tyś ton) nie wystarczy na święta i albo uzupełni ją import karpia, albo... np: łosoś, panga lub inna ryba. Twoja propozycja cenowa do sieci 9,5-10,00 to powolna degradacja polskiego karpiarstwa. Taką cenę można stosować w ramach walki konkurencyjnej, ale bardzo sporadycznie. Spólka Polski Karp miała dobry pomysł konsolidacji rynku, ale realizuje go w kiepskim stylu ( zbyt mało rybaków zaprosiła do współpracy i "wchodząc" na ich dotychczasowy rynek spowodowała odruch obronny w postaci obniżania ceny). Twoja sugestia "wytnijmy" importerów obniżając cenę karpia, powoduje mniejszy zarobek importerów, ale niestety przede wszystkim mniejszy zarobek, albo nawet jego brak, polskich hodowców. W b.r. to nie import karpia spowodował zamieszanie cenowe, a raczej zbyt ambicjonalne odruchy kilku "graczy" na rynku karpia, których nie wymienię, by nie robić im nienależnej reklamy. Walcz chłopie o 11 zł, nie daj się konkurencji. Dzisiaj Ty możesz sobie pozwolić na cenę 9,5 ( do sieci) ale ogromna większość naszych kolegów nie. Spróbujmy po tych aktualnych doświadczeniach zmodyfikować rynek karpia. Może falstart sp. PK był potrzebny, by mocniej zauważyć te problemy i racjonalnie je pokonywać w przyszłości. Pozdrawiam i życzę Ci 11,00 !!!!

[Gość]

Dobrze napisałeś, że import powinien być uzupełnieniem rynku krajowego, oraz to, że import istniał zawsze. Tylko zauważ jakie zmiany zaszły zaszły w ostatnich latach. Pierwsza istotna zmiana to zaprzestanie dotowania sprzedaży karpia przez markety. Spowodowało to spadek popytu, a tym samym ostrą konkurencję na rynku. Powstały podmioty, które próbują zagarnąć i zdominować kurczący rynek. Już w ubiegłym roku okazało się, że krajowa produkcja i import, to zbyt dużo aby rynek to wchłonął. Ten rok zapowiada się jeszcze gorzej. Moim zdaniem na dziś nie jesteśmy w stanie sprzedawać karpia powyżej 11 zł, kiedy tuż za naszą granicą karp jest po 8.00-8.50 zł. 3.00 zł to zbyt duża różnica. Jeśli w tym roku wejdą na nasze rynki pośrednicy, to nie pozbędziemy się już ich nigdy. Ja sprzedaje po 9.50.

[Gość]

Czy ktoś wie, co to jest za firma Groblex? Bo słuszałem, że ma być dostawcą do TESCO

Globalnie, czy lokalnie. Czy to nie jest firma prezesa ?