Co w marketach piszczy
Wysłany: Pon Gru 02, 2019 6:43 pm
Według ćwierkania wróbelków pierwsi klienci, którzy kupili "tackowego karpia" przeżyli "szok smakowy" Część poleciała z pyskiem do marketów, a część ruszyła do znanych gospodarstw sprawdzić, czy w tym roku wszystek karp tak śmierdzi. Tak to się kończy, kiedy dla kupców najważniejszym kryterium jest cena, a nie jakość. Panie i Panowie kupcy. Karp, to nie łosoś. Nie każdy smakuje tak samo.