Giełda Rybacka

Czara się przelewa. Lud się burzy. Karp też, przecież to królewska ryba i nie w mroźni jej miejsce.

Kościół dał się jednemu cwaniaczkowi wyruchać i solidnie za to beknie.

A nam wszystkim odbije się czkawką

Atak na produkcję i sprzedaż polskiej żywności , to atak na Polskę

świadome zamknięcie eksportu polskiej żywności w okresie koronawirusa, to przekroczenie czerwonej linii i biało-czerwonej racji stanu.

Kaczyński rozwala polski kościół, to jest tragedia narodowa.

Tylko nie płacz z tego powodu

Z powodu Kaczyńskiego czy Kościoła

Gość napisał(a):Kaczyński rozwala polski kościół, to jest tragedia narodowa.

do czego ten kościół nam jest potrzebny średniowiecze czy co? kościól wcześniej czy póżniej rozwali się sam już zaczął sie ten proces intensywnie gorsze jest to że kaczor rozwala wieś produkcje przez żle pojętą miłość do zwierząt.

Kościół jest potrzebny, ale nie na pasku władzy. Co się stało z tym polskim Kościołem, że poszedł na oślep za władzą ? Kościół zarydzykował i teraz poniesie konsekwencje.

A co z naszym biednym karpiem. Kto po niego przyjdzie na bazarek. Wigilii nie będzie ? Ale się namieszało.

Gość napisał(a):Kościół jest potrzebny, ale nie na pasku władzy. Co się stało z tym polskim Kościołem, że poszedł na oślep za władzą ? Kościół zarydzykował i teraz poniesie konsekwencje.

do czego żeby zbierali co łaska i chodzili po kolędzie PSEŁDO PRZEWODNICY DUCHOWI .

Gość napisał(a):A co z naszym biednym karpiem. Kto po niego przyjdzie na bazarek. Wigilii nie będzie ? Ale się namieszało.

MÓDLMY SIĘ MOŻE BEDZIE CUD.

Na bazarek to jeszcze ktoś przyjdzie, ale do sklepu, jak będą puszczać po dwie osoby ?

Od lat mam sąsiada który obok moich stawów postawił sobie tunele foliowe psując mi widok z domu na pobliski las. Tak w zasadzie to zawsze miałem z nim problemy. Jego pies kiedyś się zerwał z łańcucha i zagryzł mi koguta. Jego żona od zawsze kłóciła się z moją żoną. A jego syn uwiódł mi kiedyś córkę a potem rzucił… Szczerze są siada swego nienawidzę i zawsze życzyłem mu wszystkiego najgorszego.
I właśnie wczoraj w końcu sprawiedliwość spotkała tego gada parszywego. Bo wiecie on w tych tunelach co mi las przesłaniają złośliwie okazało się że uprawia chryzantemy. No i burżuj na Wszystkich Świętych co roku kabzę sobie nabija… Ale nie w tym roku… Nasz ukochany przywódca na którego głosuję ja i moja cała rodzina potrzebował tylko jeden podpis na rozporządzeniu by odwołać temu nienażartemu kułakowi całą akcję sprzedażową. Może sobie te chryzantemy teraz na trawniku przed domem poustawiać.
Jak to dobrze, że ja karpia na wigilię hoduję a nie jakieś kwiatki na groby.