Hej. Kto do końca wytrzymał ten kupił w rozsądnych cenach. Na lubelszczyźnie i okolicach jest grupa hodowców którzy uwierzyli w swoją propagandę i zostali z tonami narybku. Jeśli utrzyma się ten narybek w nieodłowionych stawach to w przyszłym roku będzie dużo drobnego kroczka. Oczywiście o ile ci co z nim zostali będą mieć środki na zakup pasz. Na dziś mają rybę zamiast kasy. Wystąpią również deficyty w powierzchniach pod narybek. Jest ciekawie... Teraz ważna będzie termika i woda. Zobaczymy co na jesień będą za ceny handlówki....