Giełda Rybacka

https://wlkp24.info/stawy-przygodzickie ... kosystemu/
Ktoś, coś?

No ciekawe. Może wreszcie urzędnicy z KOWR i Wód Polskich zrozumieją, że nie są pępkiem świata. Że my możemy po prostu powiedzieć "pas".
Byłem tam na praktyce w 1983 roku. Staw Trzcielin z bodajże 1318 roku, przetrwał wojny, dynastie królów, a urzędnicy dadzą radę zniszczyć.

Niestety branża jest w coraz większym kryzysie i nie zapowiada się nic dobrego

Zastanawia mnie czy gospodarstwa rybackie w Czechach, na Węgrzech, Litwie (o Ukrainie i Serbii nie wspomninając) też przeżywają takie problemy czy to wyłącznie polska specyfika.

Kogo to obchodzi? Niech padają jeden za drugim.
Skoro branża potrafiła sprzedawać karpia handlowego w grudniu nawet po 11 zł za kilogram, to oznacza, że jest bardzo silna, a taki poziom ceny zapewnia wielu wystarczający dochód.
Czekam z ciekawością kto będzie następny.

Info z Mazowsza: Stawy Gutocha najcenniejszy obiekt w obszarze N2000 Dolina Omulwi i Płodownicy, KOWR wydzierżawił, dzierżawca zaorał i zakłada łąkę, twierdził, że nic nie widział RDOŚ za PiS olał temat, teraz zgłosiliśmy szkodę - coś tam robią, wszyscy twierdzą, że nic nie wiedzieli KOWR i dzierżawca że stawy są w N2000.

ekolog2 napisał(a):Info z Mazowsza: Stawy Gutocha najcenniejszy obiekt w obszarze N2000 Dolina Omulwi i Płodownicy, KOWR wydzierżawił, dzierżawca zaorał i zakłada łąkę, twierdził, że nic nie widział RDOŚ za PiS olał temat, teraz zgłosiliśmy szkodę - coś tam robią, wszyscy twierdzą, że nic nie wiedzieli KOWR i dzierżawca że stawy są w N2000.

Gdyby nie były na terenie Natura 2000 to można zaorać i założyć łąkę ?

jest w nas coś dziwnego. Narzekamy na wszystkich w koło i czekamy kto następny, czyli kto utopi się razem ze stawami. A gdzie nasza rybacka fantazja, gdzie determinacja w walce o swoje. Na ostatniej karpiówce pogadali, pogadali i co ? i dupa. Sprawczość zerowa. Dajcie urzędnikowi cień nadziei,że jest ważny, dajcie mu kawałeczek władzy, to was podzieli, zabagni i w końcu, gdy wypłynie, że jest bezużyteczny, pójdzie do następnej roboty, zapisując w swoim cv gdzie to nie pracował i jakiej ważnej funkcji nie pełnił, a wy zostaniecie z problemem. Popatrzcie na to wszystko z pozycji rybaka, a nie członka! Mądrze ktoś napisał na tym forum, że branża jest w coraz większym kryzysie. Dodam tylko, że jest to faza kryzysu mentalnego i niestety sami mamy w tym udział. Ale... nie ma sytuacji bez wyjścia. Dziadkowie na fotele, młodzi do roboty !

Tak być powinno, jest odwrotnie.

Wydzierżawił ktoś te stawy?