Giełda Rybacka

Koledzy!
Wiem że czas gorący, Ale szybko zmierza do końca. Mam tylko jedno pytanie, czy ktoś miał już rozprawę przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie w sprawie odmowy dopłat? I jaki przebieg rozprawy? Ja mam termin w styczniu. Pozdrawiam!

Wiem, że wyrokiem z 13.12.br. Agencja przegrala z rybakiem z Małopolski, ale nie znam szczegółow , wiem tylko, że wyrok nie jest prawomocny.

Do Janka!! Mnie też odmówiono przyznania pomocy w postaci zwolnienia z kosztów sądowych. I trzeba było zapłacić 200 zł wpisu sądowego. Termin rozprawy w WSA w styczniu.
Pozdrawiam!!

Witam, czy ktoś może już posiada jakieś informacje na temat rozpraw sądowych, które już miały miejsce związanych z zaskarżeniem decyzji prezesa ARIMR o nieprzyznaniu rekompensat?

Witam, powtarzam za powyższa informacją, że odbyła się rozprawa na korzyść rybaka, ale przedmiotem sporu było nie samo nieprzyznanie, tylko rząadanie załączników pozaproceduralnych, co miało skutki w przesuwaniu terminu uznania za kompletny. Rybak walczy o to, żeby uznano mu kompletność wniosku na dzień 23.12.2009 r., co skutkowałoby przyznaniem mu pomocy nawet przy tak ograniczonym budżecie.

Witam, czy ktoś się może orientuje jakie są koszty takiej sprawy w razie przegranej z ARIMR? Chodzi o zaskarżenie do WSA decyzji prezesa ARIMR o nieprzyznaniu rekompensat.

Mam już za sobą wygraną rozprawę w WSA w Warszawie przeciwko ARiMR. Warunkiem rozpatrzenia skargi przeciwko agencji jest uiszczenie opłaty w wysokości 200 zł. Pozostałe koszty już nieobowiązkowe to adwokat według jego taryf ( jeżeli jest ktoś obeznany z prawem i słownictwem z tym związanym może próbować sam reprezentować się w sądzie). Jednak osobiście polecam najęcie sobie adwokata. Po zaciągnięciu porady od mojego adwokata w przypadku przegranej w WSA przysługuje odwołanie do NSA i koszt tego wynosi również 200zł. Z tego prawa korzysta również agencja przy tych samych kosztach co oddala rozpatrzenie skargi o około 1,5 do 2 lat (tak długo trwa rozpatrywanie spraw w NSA).

Mam prośbę do karp3. MOja rozprawa będzie w tym tygodniu. Czy mógłbym prosić o jakiś kontakt do Pana na mail losiacz@wp.pl. Chciałbym uzyskać jakieś informacje na temat rozprawy.

Koledzy, a co z organizacjami rybackimi do których należymy? Czy musimy porozumiewać się między sobą poszukując innych oszukanych przez ARIMR na forum? Żadna z organizacji nie zamierza koordynować walki o nasze interesy?
Jeśli tak to właśnie jest dobry moment ( początek roku) żeby zrezygnować z płacenia składek na ich rzecz i zatrudnić profesjonalną firmę do walki z bjurokracją! Myślę o transakcji wiązanej zaliczka gotówką i premia za wygrane sprawy. Połoczmy siły.

Słusznie piszesz, że ktoś powinien sie tym zająć, ale kto? Wiem, ze we wrzesniu powstała grupa G-70 i wywalczyla co swoje

Wiem dokładnie bo ją też tworzyłem i swoje sprawy mam załatwione ale to nie znaczy że uważam że wszysko jest ok. Natomiast inicjatywa w tej bierzącej sprawie musi być od poszkodowanych bo Oni mają silną motywację. Rząd nie odpuści tymbardziej że jak wiadomo ZAWSZE brakuje mu pieniędzy. Ci zaś kórzy wyrwali narazie swoje kawałki powinni zastanowić się co bedzie za kilka lat. ?? I już teraz przygotowywać się do rozmów z rządem. a właściwie to jużteraz trzeba zacząć jakiś dialog. Jakie będziemy mić argumenty w porównaniu z górnikami czy nauczycielami ???
Nie dajmy się podzielić.

Biurokratozerca napisał(a) :
> Słusznie piszesz, że ktoś powinien sie tym zająć, ale kto? Wiem, ze we
> wrzesniu powstała grupa G-70 i wywalczyla co swoje

Ach.... gdyby to było G-70 . Powiedzmy, że było to G-20 dla G-70-ciu :)

A z tego co wiem, to na kluczowej akcji w Poznaniu, z G-70 nie było nawet 20 wojowników, a więc tym bardziej musi się znależć grupa nie tylko bardzo zdeterminowana, ale mająca wsparcie i pomysł jak osiagnąć cel. Dopóki są tylko osoby narzekające i złorzeczace losowi, jest pewne, że nic w ich sprawie sie nie zdarzy. A jesli chodzi o ten wygrany proces w WSA, to zdaje sie, że to nie jest swiatełko w tunelu dla pozostałych 400 gospodarstw, bo wygrana nie opierała się tylko na tym, że zabrakło srodków, ale na udowodnieniu błędu ARiMR.

Widzę, że akcja "Poznańska" zaczyna z wolna narastać legendą. Jak jak tak dalej pójdzie to różnych ciekawych rzeczy będzie można się o niej dowiedzieć.
20-stu "wojowników" mówisz ?