Giełda Rybacka

Czy ktoś wie co ustalono na spotkaniu w Przysieku k/Torunia.

Wiem, że przeniesiono spotkanie do Wąbrzeźna - 50 km od Torunia, ale szczegóły będę znał jutro. Usłyszałem tylko, że konkretów żadnych.

Oto relacja ze spotkania zamieszczona na stronie www Polskiego Towarzystwa Rybackiego:

"Z Wąbrzeźna…
W dniu 23 marca 2011r, w należącym do toruńskiego Okręgu PZW ośrodku „Zamkowa” miało miejsce spotkanie przedstawicieli najbardziej znaczących organizacji i producentów z obszaru rybactwa śródlądowego, morskiego oraz przetwórstwa rybnego. Tematem spotkania i prowadzonej dyskusji, przede wszystkim była ocena funkcjonowania Programu Operacyjnego „Zrównoważony rozwój sektora rybołówstwa i nadbrzeżnych obszarów rybackich” na lata 2007-2013. Dyskusja skoncentrowała się na realizacji działania 2.2. „działania wodno-środowiskowe” oraz ocenie możliwości przesunięć środków finansowych w ramach programu. Nie było celem spotkania podejmowanie w omawianych sprawach uchwał, czy decyzji, lecz stworzenie platformy wymiany myśli i poglądów odnośnie najbardziej dotkliwych problemów. Pod tym względem, spotkanie było bardzo udane. Nieczęsto bowiem istnieją okazje, by w tej samej sprawie, w jednym miejscu i czasie wypowiadali się reprezentanci rybactwa śródlądowego, morskiego i przetwórstwa rybnego. Okazało się, że w sprawie działań wodno-środowiskowych wszyscy mamy bardzo zbliżony pogląd. Zarówno na przyczyny problemów, jak i na skutki ich zaistnienia. Były także rozbieżne opinie dotyczące możliwości przemieszczania środków dotychczas niewykorzystanych, ale trudno było oczekiwać, że ktokolwiek z uczestników przyjechał na spotkanie z gotowymi rozwiązaniami najbardziej palących problemów.


Oprócz dyskusji o działaniach wodno – środowiskowych, zebrani uchwalili rezolucję sprawie opracowania kompromisowych rozwiązań dotyczących ochrony gatunkowej kormorana czarnego, mającego negatywny wpływ na akwakulturę. W rezolucji znalazł się wniosek o pilne znalezienie i wdrożenie skutecznych rozwiązań prawnych umożliwiających ograniczenie presji kormorana na rybostan wód śródlądowych oraz chów i hodowlę stawową. Rezolucja zostanie przekazana europejskim organizacjom rybackim oraz – mamy nadzieję – także stosownemu gremium Komisji Europejskiej, które póki co, podejmuje działania bardziej w sferze słowa niż czynu.

Dziękujemy Panu Mirosławowi Purzyckiemu za zorganizowanie i przeprowadzenie spotkania, jak również za gościnę w ośrodku. Jest nadzieja, że w wyniku takich spotkań uda nam się skonstruować lepsze propozycje i rozwiązania dla przyszłego okresu programowania na lata 2014-2020. Być może warto będzie sporządzić „czarną listę zaniechań i błędów popełnionych w dotychczasowych okresach programowania”. Nie po to, by wypominać, czy oskarżać, lecz po to, by nie dopuszczać się błędów i zaniechań w przyszłości. Dla dobra rybactwa i właściwego korzystania ze środków pomocowych."

Czyli to co zawsze.
Pogadali, poklepali sie po plecach i ze wzajemnym zrozumieniu problemów , w przekonaniu dobrze wykonanej pracy rozjechali sie do domów :)

Nie ma sie co dziwić, że PTRyb bardzo chwali spotkanie, przecież był to pomysł administracji, a już na Karpiówce niektórzy działacze PTRyb oddawali się w ręce administracji, namawiali, żeby za nas rozstrzygnęli nasze problemy.

Najłatwiej krytykować. A może tak byście Panowie Krab i Kuba zakasali rękawy i kosztem własnego czasu i pieniędzy sami pokazali wszystkim jak załatwia się takie sprawy

Bardzo niedawno pokazałem jak się skutecznie załatwia takie sprawy.

Cieszę sie z tego niezmiernie. Proponowałbym się ujawnić i zacząć działać oficjalnie dla dobra rybactwa.
P.S. Ciekawe jaką formułę postępowania byś przyjął, żeby nie gadać, nie klepać się po plecach, a spowodować zgodę wszystkich, którzy będą głosować na KM(rybaków morskich i przybrzeżnych, środlądowych, pstrągarzy, przetwórców, naukowców itp) na przesunięcie środków wyłącznie na 2.2, na czym nam tak zależy.

Po pierwsze płacę kilka tysięcy złotych rocznie na organizacje rybackie, które mają mnie skutecznie reprezentować.
Mój wpływ powinien ograniczyć się do "Walnych" na których wybieramy zarząd.
Niestety wybieramy ( wybieram źle ) i Tu jest też moja wina.
Nie my mamy naprawiać błądy, a urzędnicy, którzy dopuścili do ich powstania.
Teraz umywają ręce i mówią "załatwcie to sami w swoim gronie"
Co teraz zrobić ? Jak mówił klasyk, naciski, naciski.........

Jak mówił inny klasyk, cóż po naciskach bez nacisków. Andbry zachęca Kraba i Kubę i pewnie innych też, do ... zakasania rękawów. Kuba wskazuje skuteczność swojego działania i odbija piłeczkę w stronę liderów organizacji rybackich. Czyżby tam znalazł Andgryiego? Oczekuje nacisków, które w jego działaniu okazały sie skuteczne. Tym razem oczekuje nacisków na urzędników ze strony zarzadów organizacji rybackich - wszak płaci składki więc oczekuje działania. Pewnie oczekuje skutecznych nacisków.
Zapomniał dodać. Kupą mości panowie! A może nie zapomniał? Może zobaczył mur bezradności grubszy tym razem od jego determinacji.

Coś w tym jest o czym piszesz.
Ten mur, którego nie da się pokonać, to my sami !

Witam, chciałbym zapytać zwolenników i krytyków marcowego zebrania, jakie dziś widzą jego owoce???? Minęło 5 miesięcy omal.

Słyszałem gdzieś, że sprawa pakietu I utknęła w czeluściach biurokracji, nawet nie wiadomo gdzie

Ludzie pytają o ten pierwszy pakiet wodno-środowiskowy, czy ktoś ma informacje co się z tym dzieje i jakie sa szanse, żeby program przeszedł?

Na to pytanie powinien odpowiedzieć ZPRyb. Przecież według Krzysztofa Karonia, Ministerstwo Rolnictwa zawiadamia ZPRyb( jako związek zawodowy) o wszelkich poczynaniach dotyczących rybaków. A może to tajemna wiedza ZPRybu. Co do ustaleń w Przysieku. Niestety pasuje tu stare przysłowie: psy szczekaja, karawana idzie dalej. Niestety w tym przypadku psami jesteśmy my, a karawana oddala się.