Giełda Rybacka

Poznań, dnia 6 lipca 2011r.
Szanowni Członkowie ZPRyb
-wszyscy-
Informuję o przygotowywaniu „Rybackiej Akcji Obywatelskiej”, mającej na celu
zapobieżenie upadkowi dużej części gospodarstw stawowych w związku z :
 kardynalnymi błędami w zaplanowaniu i realizacji pomocy UE na lata 2007 - 2013 z Europejskiego Funduszu Rybactwa, dyskryminującymi polskie stawowe gospodarstwa rybackie, na skutek przeznaczenia bardzo niskich kwot na ten sektor, oraz z błędami w zakresie realizacji programu dopłat wodno środowiskowych,
 doprowadzenia przez ww. działania do całkowitego załamania konkurencji na rynku karpi,
 pozostawienie bez jakiejkolwiek pomocy merytorycznej i finansowej dużej ilości upadających gospodarstw karpiowych, dotkniętych chorobą KHV karpi,
 braku rzeczywistych przedsięwzięć zmierzających do naprawy ww. błędów, przez organy odpowiedzialne za zaistniałe nieprawidłowości,
Podejmowane sprawy są wspólne. Kłopoty wspólne, tak samo dla każdego rybaka bolesne! Dlatego też wszyscy rybacy winni solidarnie włączyć się do podejmowanej „Rybackiej Akcji Obywatelskiej” niezależnie od przynależności poszczególnych podmiotów rybackich do organizacji rybackich czy poglądów politycznych!
W celu właściwego przygotowania „Rybackiej Akcji Obywatelskiej” i umożliwienia uczestnictwa w niej ogółowi rybaków, konieczne jest pozyskanie adresów wszystkich rybaków wyrażających chęć włączenia się do tej akcji. Dlatego proszę wszystkich członków Związku o:
 Poinformowanie wszystkich rybaków o powyższych sprawach. Każdy rybak powinien być poinformowany o zamiarze podjęcia „Rybackiej Akcji Obywatelskiej” by mieć możliwość uczestnictwa w niej. Przekazanie im załączonych ankiet.
 Pilne odesłanie, wypełnionych ankiet, które pomogą zapoczątkować przedmiotową akcję, korespondencję itd.
Informując o powyższym apeluję do wszystkich członków Związku o solidarną pomoc i włączenie się do działań mających na celu wypełnienie naszych statutowych obowiązków. Po otrzymaniu ww. ankiet, Zarząd Związku podejmie merytoryczne działania zgodnie z prawnymi umocowaniami naszej organizacji i wystąpi o wsparcie do innych organizacji, Posłów, Senatorów, mediów itd.
Prezes
Krzysztof Karoń

"Lepiej późno niż wcale" rzekła pewna starsza panna spóźniwszy się na pociąg.

Czyżby Rybacka Akcja Obywatelska w wykonaniu ZPR nikogo nie interesowała ?

mnie interesuje, ankietę wypełniłem. Nie interesuje tylko tych co dostali kasę i mają resztę gdzieś:D

Pomysł ciekawy, tyle że powinien być realizowany przez organizację która nie dała plamy podczas podobnego protestu grupy G-70 .

Niedawno odwiedziłem znajomego. Gospodaruje on wraz ze swoim wspólnikiem na obiekcie karpiowym o powierzchni ponad 150 ha. W rejonie gdzie szaleje KHV. Ma już swoje lata – całe życie poświęcił rybactwu.
Spędziłem u niego pół dnia zwiedzając jego Gospodarstwo. Produkcja z obiektu zaplanowana na ten rok to kilka ton karpia. Stawy nie remontowane od lat - drewniane, przeciekające mnichy, wąskie i zarośnięte groble powiercone bobrzymi norami.
Powiedział mi że niedawno skończyło się pozwolenie wodno prawne na jego obiekt i nie ma środków by pozyskać nowe więc funkcjonuje tak w próżni… Obeszliśmy całe stawy – trwało to kilka godzin. Wody w tym roku mu nie brakuje – tak jak w poprzednim. Mamy teraz mokre lata. W suchych jest zmuszony spuszczać wodę w połowie sezonu i wybierać ryby bo inaczej przyducha zabierze mu wszystkie. Przepuszcza wodę ze spuszczanych stawów do tych gdzie ma jeszcze ryby żeby dotrwać do jesieni.
Stawy położone są w obszarze Natura 2000. Bez zgody urzędnika i całej związanej z tym procedury nie wolno wyciąć nawet krzaka żeby poprawić groblę. Zresztą – kto by chciał remontować jak brakuje na bieżące wydatki? A stary rybak już dawno przestał rozumieć język urzędniczy więc do urzędów nie chodzi.
W trakcie obchodu na całym tym ogromnym obiekcie stawowym spotkaliśmy tylko jednego ptaka wodnego – czaplę nadobną. Smutne te Twoje stawy – zauważyłem. Odpowiedział: nie ma ryb to i ptaki się nie zlatują.
Stawy z roku na rok coraz bardziej zarośnięte, niedługo zamienią się w bagnisko nie do wykorzystania ani rybacko ani przyrodniczo. Stepowienie naszego kraju nadal robi swoje postępy.

Bredzisz bracie. Na stawach nie tylko karpia można hodować i wtedy KHV niegroźne oraz wprawdzie z mniejszym dochodem ale na 150 ha można pożyć.

smętek, przyjacielu - większość produkcyjnych gospodarstw rybackich posiada strony internetowe. Wskaż mi tu jedno które funkcjonuje w oparciu o produkcję amura,tołpygi czy lina. Potem przelicz sobie: mamy w Polsce niecałe 20 000 ton produkcji karpia rocznie i prawie ie 70 000 ha stawów. Bioąc pod uwagę ,że te najlepsze produkują po tonie do półtorej z ha. To ile produkują ci co są resztą

Jak nie ma KHV, można jeszcze przeżyć, chociaż jest nerwowo, a inny wirus o nazwie "zmniejszająca sie konsumpcja karpii" jest coraz groźniejszy.
Co do Rybackiej Akcji Obywatelskiej, najpierw ogólnorybacka debata o rzeczywistych problemach rybaków, później protest. Pojedyńcze działania ZPR skończą się klapą.

Marsz na Belweder, czy na Brukselę ?

Wielkość produkcji karpia w Polsce podawana publicznie (jest znacznie zaniżona) opiera się najprawdopodobniej o sprawozdania statystyczne wysyłane tylko przez gospodarstwa rybackie. Jest wielu rolników prowadzących gospodarstwa rolne i posiadających jednocześnie stawy rybne, którzy nigdy sprawozdań do Olsztyna lub Żabieńca nie wysyłali i nie ubiegają się o rekompensaty wodnośrodowiskowe (nie wiedzieli lub odpuścili sobie). Opierając się na sprawozdaniach statystycznych i na liczbie osób posiadających ważne pozwolenia wodnoprawne nasi przedstawiciele w Komitecie Monitorującym popełnili błąd w ocenie, powielony przez Ministerstwo Rolnictwa Wydział Rybactwa, z którym boryka się i środowisko rybackie i Minister Rolnictwa do chwili obecnej. Znaczna produkcja rybacka jest nigdzie nie ewidencjonowana. Sprzedaż ryb konsumpcyjnych w znacznej ilości odbywa się bezpośrednio z gospodarstwa do konsumenta lub handlarza obwoźnego bez jakiejkolwek ewidencji. Jest oczywiste, że gospodarstwa strikte rybackie (bez dodatkowych dochodów) i bez rekompensat upadną. Wszystko w rękach Ministra Rolnictwa. Polityka rybacka Administracji nie jest jasna. Możliwe, że obecna sutuacja z rekompensatami ma na celu rozwój mocniejszych, upadek i przejęcie słabych. W czasach kapitalistycznej konkurencji nie można tego wykluczyć.

A kto przy zdrowych zmysłach będzie przejmował gospodarstwo zainfekowane - chyba poto żeby sprowadzić sobie syfa na swój obiekt.
Gospodarstwo opisane wyżej i wiele jemu podobnych będą zmieniały swoje przeznaczenie. Syn lub wnuk rybaka zorganizuje tam tor dla kładów, pole paintbolowe lub posadzi tam las albo wszystko na raz - w końcu to 150 ha.
Problem ma tylko stary rybak bo jemu się w głowie nie mieści, że tam może być coś innego a nie stawy.
Problem mają już teraz i będą mieć jeszcze większy ekolodzy i ornitolodzy bo nie ma pozwolenia wodnoprawnego to nie ma wody i żegnajcie ptaszki.
Koledzy obudźcie się... My sobie damy radę bo ziemia w tym kraju jest jeszcze trochę warta a brak rekompensat w dłuższej perspektywie to nieodwracalna i ogromna klęska ekologiczna w każdym jednym przypadku. Niech stary rybak tylko zrezygnuje z zalania wodą swojego gospodarstwa a gwarantuję, że podniesie się jazgot i lamenty urzędników i inntych takich od przyrody. Ten proces już się rozpoczął a w tym roku przybiera na sile. Przykłady można mnożyć: spółka Krakowska, Gospodarstwo Grabarka, Gospodarstwo Kock też nie zalało w tym roku całego areału.
W moim rejonie mam conajmniej 4 sąsiadów których też to czeka. Rozejżyjcie się wokół siebie

Smętek z Luzakiem, idziecie z ZPRybem na Belwedwer, czy na Brukselę, czy może się rozdzielicie?

Wysocki, czy zaszłości i żale z przeszłości blokują Cię i powodują że jesteś tak sceptyczny i zszedłeś na pozycję kpiarza? Wygodna to pozycja i bespieczna tylko czy o to chodzi ??? Przecież na tym forum spotykamy się poto żeby wymienić poglądy a nie poto by wyśmiewać w stylu: "TERA MI TO LATA BO TRAFIŁA MI SIĘ DOPŁATA"

Luzaku, ja nikogo nie wyśmiewam, tylko daję sygnał, że zeszliście z wątku Rybacka Akcja Obywatelska.