Giełda Rybacka

Chciałbym poznać twórcę tych zasad.Może na karpiówce zechce się odezwać.Kto dostał pieniądze za stałe nurty?Pozdrawiam.

według mnie w normalnie funkcjonujacym gospodarstwie nie sa nurty do zastosowania, a więc nie denerwuj sie, według mnie to jest tylko dla stawów doświadczalnych a więc dla 100 ha w Polsce

Twórcą nurtów hodowlany jest prof.dr hab. Kazimierz Stegman(1911-1978), który po latach badań na dużych stawach lubelskiego i wrocławskiego w latach 50-tych XX wieku wprowadził je z pozytywnym skutkiem na stawach SGGW w Łąkach Jaktorowskich. W mało skomplikowany sposób metodą tą opanowano posocznicę, zapalenie pęcherza i nietypowy zgorzel myślę, że sprawdzi się w przypadku KHV. Jeśli kolega ma ochotę to polecam lekturę ,,Karp chów i hodowla poradnik hodowcy,, a dla bardziej wnikliwych zasoby biblioteki IRŚ i SGGW.
Jednym słowem szkolne i podręcznikowe podstawy hodowli karpia (nie koniecznie do zastosowania w praktyce).

Jażeli w normalnym gospodarstwie stały nurt jest nie do zastosowania to po co ta bzdura została wpisana w program.Chyba żeby zaoszczędzić pieniądze. Bo w jakim gospodarstwie jest tyle samo zimochowów co stawów?

Po to są stałe nurty abyś wiedział kto pisał rozporządzenie.

rybakzielazny napisał(a):Twórcą nurtów hodowlany jest prof.dr hab. Kazimierz Stegman(1911-1978), który po latach badań na dużych stawach lubelskiego i wrocławskiego w latach 50-tych XX wieku wprowadził je z pozytywnym skutkiem na stawach SGGW w Łąkach Jaktorowskich. W mało skomplikowany sposób metodą tą opanowano posocznicę, zapalenie pęcherza i nietypowy zgorzel myślę, że sprawdzi się w przypadku KHV. Jeśli kolega ma ochotę to polecam lekturę ,,Karp chów i hodowla poradnik hodowcy,, a dla bardziej wnikliwych zasoby biblioteki IRŚ i SGGW.
Jednym słowem szkolne i podręcznikowe podstawy hodowli karpia (nie koniecznie do zastosowania w praktyce).

Właśnie poto jest dofinansowanie do stałych nurtów żeby mimo problemów rybacy decydowali się na ich wdrażanie. oczywiście kto nie chce to nie musi się tym zajmować. Mamy wolny kraj.

Kolega 84 trafił w sedno dopłat. Nie stanowią one zasiłków socjalnych dla hodowcy. Ich celem jest motywowanie do poprawy warunków i jakości prowadzonej hodowli.
A jeśli chodzi o absurdy związane z przyznawaniem dopłat to niestety warunki stawia ten co ma kasę a nie ten kto ją chce pozyskać.

Gość napisał(a):Jażeli w normalnym gospodarstwie stały nurt jest nie do zastosowania to po co ta bzdura została wpisana w program.Chyba żeby zaoszczędzić pieniądze. Bo w jakim gospodarstwie jest tyle samo zimochowów co stawów?

W dobrym gospodarstwie!

O znowu odezwał się autor.

Gość napisał(a):Jażeli w normalnym gospodarstwie stały nurt jest nie do zastosowania to po co ta bzdura została wpisana w program.Chyba żeby zaoszczędzić pieniądze. Bo w jakim gospodarstwie jest tyle samo zimochowów co stawów?

Jeśli chcesz zastosowaś stały nurt to nie musisz mieć tyle samo zimochowów co stawów? Po co Ci tyle zimochowów. przecież w normalnym gospodarstwie większość areału jest przeznaczona pod handlówkę która trafia do magazynów a potem na rynek zbutu.
Zimochowy potrzebne są tylko do narybku i kroczka. Mało tego - jeśli nie masz osobnych zimochowów to możesz zimować materiał obsadowy w stawach w których go wyprodukowałeś i odłowiwszy na wiosnę obsadzać dalej rozżedzając. I to też będzi nurt jeśli tylko obsadzane na wiosnę stawy będą tymi samymi corocznie.
Tak naprawę to jest proste.
Jeśli się obawiasz, że w którymś roku na skutek warunków lub innych odłowisz zbyt mało materiału obsadowego to możesz przecież hodować narybek i kroczek z dużym zapasem a nadwyżki w normalnym roku sprzedawać a dopiero tym co zostanie obsadzać następne stawy. Trzeba tylko trochę pomyśleć, poczytać, porozmawiać z kolegami a rozwiązania znajdą się.

Proponujesz odławiać stawy narybkowe i kroczkowe na wiosnę. Nie słyszałeś o zaletach odłowów jesiennych i utrzymywaniu osuszonych stawów do wiosny ?

A Ty kolego słyszałeś o zaletach pozostawiania materiału obsadowego w tych samych stawach do wiosny i obsadzaniu go po odłowie?
Dyskusja na ten temat to jak dyskusja o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą więc może darujmy sobie. Jak ktoś chce zaciemniać temat i psioczyć że się nie da to zawsze znajdzie argumenty. Proponuję Ci zamiast szukać kliki i obwiniać innych za swoje niepowodzenia zadaj sobie proste pytanie:
Dlaczego mi nie wychodzi a inni potrafią? Może to we mnie jest przyczyna?