Strona 1 z 1
choroba

Wysłany:
Pią Maj 04, 2012 9:47 am
przez wiesiek
Witam, zacząłem przygodę z karpiem w tym roku, Wpuściłem 1200szt kroczka na 1ha stawu, znajduje dziennie 1-2sztuki śnięte. W wodzie widzać czasami sztuki które mają jasne przebarwienia, przedewszystkim przy grzbiecie oraz ogonie. Te które są śnięte to - jedne mają coś w rodzaju narostu brunatnego, brązowego jakgdyby glonów, które odstają około 1cm od ciała. Drugie natomiast łuszczący się naskurek, przy wyjmowaniu widać to ewidentnie jak naskórek oddziela się-płatowo, dodatkowo mają jakby poszarpane, dziurawe pokrywy skrzelowe oraz zmętniałe oczy. Po kontakcie z weterynarzem zadałem 3krotnie EUROBIOFLOX 10% W ODSTĘPACH 2dniowych. Od ostatniej dawki minęło 4dni i narazie nie zauważyłem postępu. Część karpi pływających tak jakby miała ,,przystrzyżone płetwy" szczególnie da się to zauważyć przy ogonie. Koledzy co polecacie? nie mam doświadczenia, widze że chyba weterynaria w moim regionie również nie ma, co możecie polecić?
Re: choroba

Wysłany:
Pią Maj 04, 2012 9:51 am
przez wiesiek
Dodatkowo napiszę, że do stawu po spiętrzeniu wody w doprowadzalniku zaczęły wpadac glony nitkowate (chyba) w słońcu widać w doprowadzalniku jak odrywają się od dna i wypływają na powierzchnię, wpływają na staw. Co z tym zrobić?a może wogule nic nie robić? proszę o rady
Re: choroba

Wysłany:
Pią Maj 04, 2012 11:21 pm
przez ss
Mianem pleśniawki określa się białe lub szare naloty pleśni występujące na obumarłej materii organicznej (głównie na skórze). Chorobę tą powodują grzyby z rodzajów Saprolegnia i Achlya. Grzyby te są powszechne i występują w każdym zbiorniku nie czyniąc żadnej szkody rybom. Atakują tylko ryby które wcześniej uległy innym urazom np. po skaleczeniu lub po ataku pasożyta. Najczęściej rozrośnięty grzyb tworzy puszyste kłaczki (podobne do waty) w okolicach głowy, wokół ran, lub na krawędziach płetw. Na strzępkach pleśni mogą rosnąć glony. Gdy grzybnia mocno przerośnie ciało ryby wyrasta w innych miejscach .
Re: choroba

Wysłany:
Pią Maj 04, 2012 11:36 pm
przez ss
i tak mozna stosować-
---wapno palone
---siarczan miedzi
---nadmanganian potasu
jak masz dostęp to --zieleń malachitowa--zakaz stosowania
jak temperatura wzrośnie to minie
a rybki to poobijane może były i stąd sie zakarzenie wzieło.
zimna woda +zła kondycja ryb, małe chude+pobijane =zaczątek ognisk chorobotwórczych
Re: choroba

Wysłany:
Sob Maj 05, 2012 9:37 am
przez oszuśc
Może tak
Re: choroba

Wysłany:
Śro Maj 16, 2012 11:37 am
przez 880209706@wp.pl
Witam serdecznie zieleń malachidowa jest bardzo dobra tylko musisz pamiętać o tym iż niszczy wyląg ryb więc musisz podjąć decyzję coś za coś. Proponuje ci kupić z 10-15 kg soli kamiennej jadalnej nie jodowanej rozpuść to w jakimś pojemniku i wlej do stawu w kilku miejscach. Na pewno nie zaszkodzi a może pomóc w zależności od tego jak mocno rozwinęła się choroba. Pozdrawiam.
Re: choroba

Wysłany:
Śro Maj 16, 2012 6:42 pm
przez Mariusz
15 kilo soli na staw? jaja chyba sobie robisz. Równie dobrze mógłby posolić z solniczki.
Re: choroba

Wysłany:
Czw Maj 17, 2012 7:52 am
przez erty
jak to łatwo pisać wypowiedzi na poziomie intelektualnym dziecka z podstawówki. może zamiast wyśmiewać czyjś wpis sam byś coś poradził mądralo. sól nie jest złym pomysłem jeszcze lepiej sprawdza się mieszanka soli z siarczanem miedzi. co do ilości to kolega wiesiek nie podał powierzchni stawu wiec czy 15kg to dużo czy mało trudno powiedzieć. ja stosowałem mieszankę 1,5kg siarczanu + 5kg soli na ha (zalecenie ichtiopatologa) 5 dawek powtarzane co dwa dni.
Re: choroba

Wysłany:
Czw Maj 17, 2012 9:03 am
przez Gość
erty napisał(a):jak to łatwo pisać wypowiedzi na poziomie intelektualnym dziecka z podstawówki. może zamiast wyśmiewać czyjś wpis sam byś coś poradził mądralo. sól nie jest złym pomysłem jeszcze lepiej sprawdza się mieszanka soli z siarczanem miedzi. co do ilości to kolega wiesiek nie podał powierzchni stawu wiec czy 15kg to dużo czy mało trudno powiedzieć. ja stosowałem mieszankę 1,5kg siarczanu + 5kg soli na ha (zalecenie ichtiopatologa) 5 dawek powtarzane co dwa dni.
Zastosowałeś 1.5 kg/ha siarczanu 5 dawek co 2 dni.
Co na to Twój pokarm naturalny ?
Chyba, że jesteś akwarystą i rybki hodujesz dla ozdoby.
Re: choroba

Wysłany:
Czw Maj 17, 2012 1:39 pm
przez gość
Kroczek się już raczej planktonem nie żywi. Wolisz mieć pokarm naturalny i nie mieć ryb, które by go zjadły??? Chociaż 5 dawek to trochę dużo 2-3 dawki co 5 dni w zupełności powinno wystarczyć.
Re: choroba

Wysłany:
Czw Maj 17, 2012 2:32 pm
przez Gość
gość napisał(a):Kroczek się już raczej planktonem nie żywi. Wolisz mieć pokarm naturalny i nie mieć ryb, które by go zjadły??? Chociaż 5 dawek to trochę dużo 2-3 dawki co 5 dni w zupełności powinno wystarczyć.
Nie miejsce aby rozwijać temat ze szczegółami. Warto poczytać o równowadze biologicznej i łańcuchach pokarmowych w środowisku wodnym, w tym przypadku stawie. Myślę, że wiesz jakie są powiązania planktonu z zooplanktonem. Co do dawek to oczywiście masz rację. Kolega, który stosuje 5 dawek po 1.5kg/ha co dwa dni chyba musi zmienić ichtiopatologa.
Pozdrawiam.
Re: choroba

Wysłany:
Czw Maj 17, 2012 5:04 pm
przez Mariusz
erty napisał(a):jak to łatwo pisać wypowiedzi na poziomie intelektualnym dziecka z podstawówki. może zamiast wyśmiewać czyjś wpis sam byś coś poradził mądralo. sól nie jest złym pomysłem jeszcze lepiej sprawdza się mieszanka soli z siarczanem miedzi. co do ilości to kolega wiesiek nie podał powierzchni stawu wiec czy 15kg to dużo czy mało trudno powiedzieć. ja stosowałem mieszankę 1,5kg siarczanu + 5kg soli na ha (zalecenie ichtiopatologa) 5 dawek powtarzane co dwa dni.
Podaj adres tego ichtiopatologa. Bardzo jestem ciekaw jego kwalifikacji.
Siarczan miedzi to silna trucizna przy długotrwałym działaniu. Myślę, że może być bardziej szkodliwy w produkcie niż zieleń malachitowa. Jako ciężki metal kumuluje się w rybach. Ciekawe co by wyszło, gdyby zbadać Twoje ryby pod kątem zawartości miedzi. Myślę, że byłyby wycofane z rynku.
A cóż ,15 kilo soli do stawu, jeżeli to nie jest oczko wodne, to ilość śmieszna. Jeżeli umiesz liczyć, to oblicz jakie będzie jej stężenie w wodzie.
Działanie soli na pasożyty polega na wywołaniu soku osmotycznego, jeżeli w ogóle rozumiesz, co to jest szok osmotyczny, intelektualisto.
Re: choroba

Wysłany:
Pon Maj 28, 2012 11:30 am
przez stona
w weterynarii zapytaj o środek o nazwie ''ICHTIOXAN'' to jest 100g proszku na tone ryb.przygotujesz sobie z 10kg paszy, do 4l wody dodasz dwie płaskie stołowe łyżki proszku mieszając do uzyskania roztworu i wlej do paszy tak żeby pasza była wilgotna od roztworu.to musi postać 5,6 godz i potem do wody.rób tak co 3 4dni przez miesiąc i będzie poprawa.używam tego srodka od 5ciu lat i nie chce zmieniać ale jak narazie chorej ryby nie widziałem w stawie.a co do wapna to może byc zwykłe dudowlane tak ze3 4 kg na tydzień rozsyp przy brzegach