Giełda Rybacka

na stawie o pow 6ha zarybionym kroczkiem karpia dodatkowo trochę drapieżnika tolpygi oraz 400kg karasia dużego nawet do1kg
po około 2tygodni od zarybienia (wszystkie ryby pochodzą z zimochowu obok stawu odrostowego)wszystkie karasie padły koledzy proszę o radę.

karaś na kotlety a nie do stawu,zanim zaczniesz obsadzać stawy zapytaj fachowców,lub poczytaj literaturę.ktoś cię zrobił w balona albo jesteś laik!

Dzień Dobry,
Dziwna sprawa, zarybianie krasiem trochę ryzykowne, jeżeli nie ma pewności iż drapieżniki się "przyjmą" ( na jesieni mogą być wyłącznie karasie). Zadziwiające jest iż padły , moje doświadczenie wskazuje że są bardzo odporne, co prawda z takimi dużymi nie miałem do czynienia ale małe karasie to są w stanie przeżyć tydzień na wilgotnej pieluszce, oraz zamrożenie zbiornika wodnego do dna. To ostatnie sprawdzone emirycznie ostatniej zimy.

Powinienem Ci powiedzieć... czy nie ma u ciebie ichtiopatologa ?
Teraz to już pewnie musztarda po obiedzie i materiał nie nadaje się do badania. Moim zdaniem za długo trzymałeś karasie w dużym zagęszczeniu w zimochowie. Wzrost temperatury spowodował szybkie namnożenie pasożytów. Stawiam na pierwotniaka ( orzęsek ) trichodimia.
Pozdrawiam

jaśli to karaś pospolity C. auratus, auratus to przy takich rozmiarach powinien być zimowany osobna albo przeławiany został przy temperaturze wody powyżej 15 stopni. Osobiście polecam tarło w warunkach kontrolowanych niż wypuszczać tarlaki. Jeśli chodzi o przewagę obsady karasia nad karpiem w stawie to tylko kwestia odpowiedniego rynku zbytu ( wiosna 2012 narybek karpia ok. 10pln narybek karasia pospolitego 14pln i duże braki towaru).