przez happy » Czw Lip 05, 2012 9:00 pm
brutalne prawa rynku psują postkomunistyczne twory napędzane publicznymi pieniędzmi, robiąc badania naukowe według wytycznych rządowych, brukselskich lub grup interesu ustanawiają przepisy pod siebie.
Podstawowa rzecz w rybactwie to uwolnienie rynku od gospodarki planowanej ( czasy PRL -u ) dawno minęły a u nas dalej dziadostwo.
popatrz na norwegie, rosje, brazylie, stany zjednoczne, można ?
Jak ma być dobrze kiedy rybactwem rządzi banda debili, a programy operacyjne ryby nie są dla rybaków tylko podstaawionych pocoiotków niektórych dygnitarzy ?
dodajmy pseudoekologów, złodzieji z lgr-ów i mamy obraz rybactwa w polsce