Moderator: ekspert_PK
RYBAK W napisał(a):Jestem rybakiem z lubelskiego wschodnia część ,właśnie zakończyłem odłowy ,powoli odzywają się kontrachęci z poprzednich lat pytają o cenę ,odpowiadam że cena zaczyna się od 10 zł z tędecją rosnęcą w grudniu . Wczoraj dzwoni do mnie hurtownik i mówi że ostro przesadziłem z ceną bo na giełdzie w Panu Karpiu jest ogłoszenie karp importowany po 8 zł . Dziwi mnie skąd taka cena EURO drogie , pasza droga , paliwo drogie ,a tu cena 8 zł po ile on tam kupuje że się opłaca .Poza tym handlaż twierdzi że jego ryba jest lepsza od naszej drogiej. Ciekawy jestem czy sprowadzając rybę za granicy spełnia jakie kolwiek przepisy weterynaryjne ,byłem na szkoleniu dla przewożników zwierząt i jasno było powiedzane że transport na terenie kraju jest krótkim do 8 godzin a transport z zagranicy jest transportem długim i wymaga spełnienia dodatkowych warunków między innymi trasa powinna być uzgodniona z weterynarią ,wyznaczone miejsca postoju celem przelania wody, GPS itp . Wyjeżdżając z gospodarstwa zabieram całą teczkę dokumentów a i tak powiatowy pytał się co robię z wodą bo woda jest wektorem przenoszącym choroby jakby ryby nie były odpowiedzałem że ryby kasaruje a wodę przywożę . Taki importer nie zwarza na to że może przywieźdź na jakieś cholerstwo , zwala ryby i znika ,on nie hoduje tylko zarabia a poza tym podejrzewam że nie spełnia nawet połowy warunków transportu ,on ma zarobić a nan zoataje KHV . Dlatrego myślę że powinniśmy powiadomić odpowiednie służby weterynaryjne niech sprawdzą importerów . Co sądzicie o tej sprawie ?
RYBAK W ,,WK........NY''
gość napisał(a):o najbliższych szkoleniach dla konwojentów produktów akwakultury dowiesz się u NAJWYŻSZEGO POWIATOWEGO. Ja robiłem kilka lat temu w Oleśnicy u dr Bogdana.
A jeśli chodzi o importerów to ,,hodowcy,, z Gdańska,Pęczniewa czy Aleksandrowa Łódzkiego od dawna mają pracowników przeszkolonych bo bez tych papierów nie przekroczysz z żywą rybą granicy. Tak w ogóle to nawet na terenie kraju nie masz prawa wozić żywej ryby bez tych uprawnień przynajmniej od 2004 roku tak więc kolego pada pytanie ,,Kto tu pogrywa sobie ze służbami weterynaryjnymi?,,
Gość napisał(a):gość napisał(a):o najbliższych szkoleniach dla konwojentów produktów akwakultury dowiesz się u NAJWYŻSZEGO POWIATOWEGO. Ja robiłem kilka lat temu w Oleśnicy u dr Bogdana.
A jeśli chodzi o importerów to ,,hodowcy,, z Gdańska,Pęczniewa czy Aleksandrowa Łódzkiego od dawna mają pracowników przeszkolonych bo bez tych papierów nie przekroczysz z żywą rybą granicy. Tak w ogóle to nawet na terenie kraju nie masz prawa wozić żywej ryby bez tych uprawnień przynajmniej od 2004 roku tak więc kolego pada pytanie ,,Kto tu pogrywa sobie ze służbami weterynaryjnymi?,,
Przepisy w tej sprawie nie są jednoznaczne.
Gość napisał(a):Jeśli minister w rozporządzeniu określił ryby jako zwierzęta gospodarcze, to nie.
Jeśli nie określił, to jak powiedziałem, nie jest to jednoznaczne ?
Uprawnienia, nie zdobywa się na kursach organizowanych przez ITD, ale wydaje je Powiatowy Lek. Wet. po szkoleniu, którego tryb określają odpowiednie przepisy.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 140 gości