W radio pr. 1 słyszałem jak Pan Minister Sawicki zapytany, czy woli karpia smażonego, czy w galarecie, powiedział, że jemu wigilia kojarzy się raczej z racuszkami i kompotem z suszu, a 23.12. w "Wydarzeniach" na Polsacie dołączył do osób, które uważają, że karp cierpi i trzeba go chronić, bo w czasie sprzedaży jest wysuszony i otwiera dziób (
http://www.ipla.tv/Wiadomosci/5001305-G ... -wizerunek )