Felieton Karpiowy

[nieurzędnik]

Szanowny Ramzesie, Twoja teoria dotycząca LGR, jest nazbyt spiskowa. Tu po prostu sprawdza się negatywna strona naszego urzedniczostwa. Polski urzędnik potrafi, asekurancko, napsuć wiele krwi. Dla pocieszenia, nie dotyczy to wyłacznie urzędników obsługujących LGR

[krakus]

Masz rację. U mojego marszałka proste wnioski leżą już bardzo dlugo. Nie wiem nad czym oni sie tak długo modlą. Pewnie czekają, aż Unia zabierze pieniądze i będą mieli święty spokój. Zatrudnienie i tak będą mieli do końca programu, bo przecież kontrolować beneficjenta można nieustannie, a lżej pracować nad dziesięcioma wnioskami, niż nad pięćdziesięcioma.

[cyryll]

Nie rozumiem biadolenia kolegów pstrągarzy; fakt, że 4-ka nie działa to bardzo dobra wiadomość. Dla rybactwa nie ma większego znaczenia czy te środki przepadną czy zostaną wydane na kafejkę internetową albo inne bzdury, a zawsze jest szansa, że część uda się uratować i przerzucić na 2-kę. Czesi nie mają LGR i dzięki temu wypychają nas z rynku.
Zlikwidujmy LGRy to znikną problemy z udawanym partnerstwem, rybackością, sektorowością itp.

[Gość]

Czy może ktoś wytłumaczyć jaką rolę w LGR odgrywają urzędy marszałkowskie? Z góry dziękuję.

[84]

Koledzy, nie rozumiem Waszego biadolenia. Przecież rybacy z danego terenu mogą szybko doprowadzić do rozwiązania swojego LGR jeśli tylko większość z nich zechce. I nawet nie trzeba wypisywać się ze stoważyszenia. Wystarczy napisać rezygnację z komitetu. Jeśli w komitecie nie będzie połowy rybaków to Lgr ma cofnięte środki z mocy prawa. Urzędnicy mogą przedłużyć agonię do kilku miesięcy ale od momentu wystąpienia nie może odbyć się już żaden konkurs.
Jeśli Wam nie pasuje to wspólnie napiszcie rezygancje i zobaczycie wtedy bardzo szybkie działania ... Z tego co słyszałem to jakieś takie przypadki w Polsce już są. Już jakiś LGR ma cofnięte fundusze tylko nie wim za co? Może kotoś się podzieli informacjami?

[Gość]

Miałem taki przypadek. Wystąpiłem z LGR-u razem z moimi pracownikami. Okazało się, że nie ma "rybackości". Telefony od urzędników się urywały. Po wielu namowach, szczególnie kolegów rybaków, którzy mówili, że są w stanie uzyskać z tego tytułu środki ponownie wstąpiliśmy.

[Gość]

Czy może ktoś wytłumaczyć jaką rolę w LGR odgrywają urzędy marszałkowskie? Z góry dziękuję.

Tak w uproszczeniu.
Jest to instytucja pośrednicząca w przekazywaniu między MR, a beneficjentami. Odgrywa ona taką samą rolę jak ARiMR np. w 2.2.

[Gość]

LGR i LGD to kumoterstwo do kwadratu w ogóle nie ukierunkowanych na potrzeby osób którym mają służyć. Szkoda tylko że tyle środków się zmarnuje bo czasu na przeniesienie np. na oś II już nie będzie. Niech to będzie dla nas przestrogą co do pieniędzy na lata 2014 - 2020.

[Gość]

Tak myślę godzinami co było powodem, że pieniądze przeznaczone na rybactwo mają iść na samorządy i podmioty gospodarcze nie związane z rybami.
Jedynym logicznym wytłumaczeniem tego stanu, który jestem w stanie zrozumieć to układ. Układ polegający na tym, że my rządzący damy wam środki na rekompensaty wodno-środowiskowe, pod warunkiem, że kasa z z LGR idzie poza rybactwo. Czy było jakieś porozumienie w tym temacie, nie wiem, ale wszystko na to wskazuje.
Ciekawą formą prawną rozporządzenia regulującego powstawanie LGR jest to, że środki te mają być przeznaczone nie na wsparcie rybactwa, ale mają zachęcić do odchodzenia z tej branży. Dzieje się to w kraju, gdzie spożycie ryb na mieszkańca jest jednym z najniższych w Europie.
Pozdrawiam

[Zarząd_PK]

W związku z ożywiona dyskusją, zachęcamy do napisania podpisanych tekstów na adres redakcja@pankarp.pl , które opublikujemy pod tekstem ostatniego CKK jako głosy w dyskusji...

[Gość]

Tak myślę godzinami co było powodem, że pieniądze przeznaczone na rybactwo mają iść na samorządy i podmioty gospodarcze nie związane z rybami.
Jedynym logicznym wytłumaczeniem tego stanu, który jestem w stanie zrozumieć to układ. Układ polegający na tym, że my rządzący damy wam środki na rekompensaty wodno-środowiskowe, pod warunkiem, że kasa z z LGR idzie poza rybactwo. Czy było jakieś porozumienie w tym temacie, nie wiem, ale wszystko na to wskazuje.
Ciekawą formą prawną rozporządzenia regulującego powstawanie LGR jest to, że środki te mają być przeznaczone nie na wsparcie rybactwa, ale mają zachęcić do odchodzenia z tej branży. Dzieje się to w kraju, gdzie spożycie ryb na mieszkańca jest jednym z najniższych w Europie.
Pozdrawiam

..................................................................................................................................................................
Pięć osi programu operacyjnego to bardzo duże wsparcie sektora rybackiego w Polsce (uważam że zbyt dużą przewagą rybołówstwa morskiego). LGR służą poprawie życia społeczności regionów rybackich. Założenie tego prawdopodobnie było to że gdy poprawi się poziom życia całej społeczności to będzie to z korzyścią dla sektora rybackiego. Ale główne motto LGR zostaje takie że jest to dla pomoc adresowana dla rybactwa.

[Gość]

Tak myślę godzinami co było powodem, że pieniądze przeznaczone na rybactwo mają iść na samorządy i podmioty gospodarcze nie związane z rybami.
Jedynym logicznym wytłumaczeniem tego stanu, który jestem w stanie zrozumieć to układ. Układ polegający na tym, że my rządzący damy wam środki na rekompensaty wodno-środowiskowe, pod warunkiem, że kasa z z LGR idzie poza rybactwo. Czy było jakieś porozumienie w tym temacie, nie wiem, ale wszystko na to wskazuje.
Ciekawą formą prawną rozporządzenia regulującego powstawanie LGR jest to, że środki te mają być przeznaczone nie na wsparcie rybactwa, ale mają zachęcić do odchodzenia z tej branży. Dzieje się to w kraju, gdzie spożycie ryb na mieszkańca jest jednym z najniższych w Europie.
Pozdrawiam

..................................................................................................................................................................
Pięć osi programu operacyjnego to bardzo duże wsparcie sektora rybackiego w Polsce (uważam że zbyt dużą przewagą rybołówstwa morskiego). LGR służą poprawie życia społeczności regionów rybackich. Założenie tego prawdopodobnie było to że gdy poprawi się poziom życia całej społeczności to będzie to z korzyścią dla sektora rybackiego. Ale główne motto LGR zostaje takie że jest to dla pomoc adresowana dla rybactwa.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Straszną "figurę retoryczną" stworzyłeś aby uzasadnić ideę powstania LGR-ów. Idąc tokiem Twojego rozumowania, to gdyby stworzyć dziesięć osi programu operacyjnego to by było dwa razy większe wsparcie sektora rybackiego w Polsce jak teraz ?
Jeśli poprawić poziom życia całej społeczności to będzie z korzyścią dla wszystkich sektorów, a nie tylko dla rybactwa.
Jeśli jest tak dobrze jak piszesz i mamy do dyspozycji aż pięć osi to dlaczego ponad połowa gospodarstw rybackich w Polsce nie jest w stanie skorzystać z żadnej pomocy ?

[Gość]

Miałem taki przypadek. Wystąpiłem z LGR-u razem z moimi pracownikami. Okazało się, że nie ma "rybackości". Telefony od urzędników się urywały. Po wielu namowach, szczególnie kolegów rybaków, którzy mówili, że są w stanie uzyskać z tego tytułu środki ponownie wstąpiliśmy.

Zachowałeś się jak dziecko w piaskownicy , które nie dostało upatrzonej zabawki i poszło do domu obrażone. Dziwię się że w ogóle piszesz o tym ale przecież zabrakło ci odwagi żeby się podpisać więc co się dziwić - Pozdrawiam.

[Gość]

Tak myślę godzinami co było powodem, że pieniądze przeznaczone na rybactwo mają iść na samorządy i podmioty gospodarcze nie związane z rybami.
Jedynym logicznym wytłumaczeniem tego stanu, który jestem w stanie zrozumieć to układ. Układ polegający na tym, że my rządzący damy wam środki na rekompensaty wodno-środowiskowe, pod warunkiem, że kasa z z LGR idzie poza rybactwo. Czy było jakieś porozumienie w tym temacie, nie wiem, ale wszystko na to wskazuje.
Ciekawą formą prawną rozporządzenia regulującego powstawanie LGR jest to, że środki te mają być przeznaczone nie na wsparcie rybactwa, ale mają zachęcić do odchodzenia z tej branży. Dzieje się to w kraju, gdzie spożycie ryb na mieszkańca jest jednym z najniższych w Europie.
Pozdrawiam

..................................................................................................................................................................
Pięć osi programu operacyjnego to bardzo duże wsparcie sektora rybackiego w Polsce (uważam że zbyt dużą przewagą rybołówstwa morskiego). LGR służą poprawie życia społeczności regionów rybackich. Założenie tego prawdopodobnie było to że gdy poprawi się poziom życia całej społeczności to będzie to z korzyścią dla sektora rybackiego. Ale główne motto LGR zostaje takie że jest to dla pomoc adresowana dla rybactwa.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Straszną "figurę retoryczną" stworzyłeś aby uzasadnić ideę powstania LGR-ów. Idąc tokiem Twojego rozumowania, to gdyby stworzyć dziesięć osi programu operacyjnego to by było dwa razy większe wsparcie sektora rybackiego w Polsce jak teraz ?
Jeśli poprawić poziom życia całej społeczności to będzie z korzyścią dla wszystkich sektorów, a nie tylko dla rybactwa.
Jeśli jest tak dobrze jak piszesz i mamy do dyspozycji aż pięć osi to dlaczego ponad połowa gospodarstw rybackich w Polsce nie jest w stanie skorzystać z żadnej pomocy ?

............................................................................................................................................................
Takie były prawdopodobnie założenia, a nie fakty.

[Puszcza Sandomierska]

Miałem taki przypadek. Wystąpiłem z LGR-u razem z moimi pracownikami. Okazało się, że nie ma "rybackości". Telefony od urzędników się urywały. Po wielu namowach, szczególnie kolegów rybaków, którzy mówili, że są w stanie uzyskać z tego tytułu środki ponownie wstąpiliśmy.

Zachowałeś się jak dziecko w piaskownicy , które nie dostało upatrzonej zabawki i poszło do domu obrażone. Dziwię się że w ogóle piszesz o tym ale przecież zabrakło ci odwagi żeby się podpisać więc co się dziwić - Pozdrawiam.

A ja szanuję takiego człowieka który posłuchał kolegów mimo, że sam z tego nic nie wyciąga. Znam podopny przypadek gdzie duży gospodarz w takiej sytuacji nie posłuchał kolegów i na złość wszystkim próbował i nadal próbuje rozwalić LGR.