powstanie lipcowe

[stary]

Rybactwa w polsce nie ma i nie bedzie.Powoli pada ta rybacka partyzantka jak ten szczupak w zapomnianym żaku.Ichtiolodzy co pójdziecie z kosami na sejm?Jaki sierakow jaki kock to pradzieje.Brutalne prawa rynku ustalaja dziś i jutro w tej branży.

[happy]

brutalne prawa rynku psują postkomunistyczne twory napędzane publicznymi pieniędzmi, robiąc badania naukowe według wytycznych rządowych, brukselskich lub grup interesu ustanawiają przepisy pod siebie.
Podstawowa rzecz w rybactwie to uwolnienie rynku od gospodarki planowanej ( czasy PRL -u ) dawno minęły a u nas dalej dziadostwo.
popatrz na norwegie, rosje, brazylie, stany zjednoczne, można ?

Jak ma być dobrze kiedy rybactwem rządzi banda debili, a programy operacyjne ryby nie są dla rybaków tylko podstaawionych pocoiotków niektórych dygnitarzy ?

dodajmy pseudoekologów, złodzieji z lgr-ów i mamy obraz rybactwa w polsce

[Gość]

Koledzy. rozumiem wasze rozżalenie często mam podobne zdanie do Waszego. Na brutalne prawa rynku nic nie jesteśmy w stanie poradzić. Ale prawa rynku, to to też identyfikowalność produktu ( ryb ) i nie dajmy sobie wmówić, że podkładany import pod własną produkcję i sprzedaż dla klienta produktu "niby polskiego" to to prawo.
Co do programów operacyjnych to zauważam pewną poprawę wśród decydentów. Ostatnia nowelizacja rozporządzenia idzie w dobrym kierunku. Należy mieć nadzieją, że rządzący zrozumieli swoje błędy i nie popełnią ich w następnych procedowaniach. Co do grup interesów ustanawiających przepisy pod siebie, to należy przyjrzeć się też własnemu środowisku. Było minęło.
Dostęp do informacji mamy coraz lepszy, czego przykładem jest ten portal.
Tak więc Panowie, głowa do góry, może nie będzie tak źle.