44 napisał(a):Nie wiem Kolego, przez kogo, produkcja stawowa karpia od 1kg do 1500 kg/ha jest uznawana za produkcję ekstensywną.
Obawa o uzależnieniu naszych gospodarstw od dopłat jest słuszna, ale w ostatnim felietonie karpiowym jest mowa o rekompensatach wodno-środowiskowych, a to trochę co innego niż dopłaty. Rekompensaty wodno-środowiskowe, nie są w odróżnieniu od dopłat bezpośrednich elementem gry rynkowej, ale z założenia mają rekompensować rybakom koszty ponoszone na utrzymanie środowiska przyrodniczego. Czy te rekompensaty mogą w nastepny unijnym rozdaniu przestać istnieć ? Oczywiście, że mogą, dlatego środowiska rybackie powinny o nie walczyć,stabilnie sytuujac rekompensaty wodno-śrosowiskowe w systemie tradycyjnych gospodarstw karpiowych.
Przez z tych, którzy np. nie każą Ci płacić za zrzut wody, jak za ścieki i obliczać ile substancji szkodliwych wprowadziłeś do środowiska. Jutro jak się dokopię do książek i publikacji to podam kto jeszcze. Słowa, które tu użyłeś takie jak "trochę coś innego jak dopłaty", "z założenia mają rekompensować" każą mi tylko mrugnąć i nic nie pisać.