Gość napisał(a):Bezśnieżna zima była faktem, ale też faktem jest to, że wiosna i lato obfitowały w duże ilości wody opadowej oraz wysokie temperatury. Jak nigdy dotychczas, przez całe lato nie musiałem podlewać trawnika, a koronę grobli wykaszałem dwa razy częściej jak w ubiegłych latach. Rzeka zasilająca staw niosła bardzo duże ilości wody.
Co do cen, to koszty produkcji nie będą miały znaczenia jeśli będzie nadpodaż karpia na rynku oraz związana z tym walka producentów z importerami.
Wracając do tematu, to pilnujmy aby w następnych latach utrzymać to co mamy, oczywiście dla wszystkich, a nie dla dobrze poinformowanych wybrańców.
Nie wymyślajmy sztucznych problemów suszy, której nie było. Decydenci tez mogą stracić cierpliwość. Jak do upierdliwej muchy.
Witam Państwa,
chce poruszyć dwie kwestie, jedną merytoryczną, a drugą formalną:
1. Tematy, które pojawiają się w Cotygodniowym Kurierze Karpiowym powstają na wniosek konkretnych osób, obserwacji konkretnych zjawisk, a czasem w reakcji na jakieś ważne dla rybaków wydarzenie. Poszczególne odcinki zawsze mają podstawy merytoryczne. Od początku sierpnia w wielu miejscach w Polsce rybacy alarmowali , że brakuje im wody, a były obiekty, które nie gwarantowały utrzymania obsad do końca sezonu.
2. Redakcja Pana Karpia bierze odpowiedzialność merytoryczną i formalną za treści poruszone w CKK, natomiast każda osoba, która chce dorzucić do tematu swoje zdanie, czy wyartykułować nawet całkiem odmienne stanowisko, może to zrobić i przyznam, że według naszego zdania to byłby najlepszy wkład w merytoryczną dyskusję. Dla przypomnienia podam jeszcze raz adres do korespondencji ( redakcja@pankarp.pl ) i zapewniam, że każda opinia będzie zamieszczona w komentarzach. Tak więc śmiało proszę Państwa, wnieśmy wkład w naszą rybacką rzeczywistość.