UWAGA!!! Ostrzeżenie - 2.1 Inwestycje

[pablo]

kto on jest, jaki on jest i kim byli jego rodzice.

Dobre!!! Muszę zapamiętać.

[słuchacz]

Witam Kolegę,

Dziękuje za propozycję, ale raczej nie skorzystam, z prostej przyczyny, przerabiałem to wielokrotnie zarówno w teorii jaki i w praktyce.

Ja nie twierdzę, że nie da się uzyskać 3000 kg z ha ba, nawet pójdę dalej da się i zrobić 4000 kg z ha. Jest jedno małe "ale" tak jak kolega zauważył "osiągano", czyli mowa tutaj o czasie przeszłym. Dziś z rożnych powodów (choroby, koszt produkcji, problem ze zbytem itp itd) średnia produkcja oscyluje na poziomie 1 tony ryb z ha a nawet poniżej. Czasem dostaję sygnały od kolegów, że na pojedynczym stawie lub obiekcie uzyskują obecnie 2-2,5 tony ( pojedyncze przypadki w całej Polsce).

Zakładanie w biznesplanie czy to w założeniach produkcyjnych ( aby uzasadnić racjonalność kosztów inwestycyjnych) takiego poziomu produkcji w obecnej sytuacji to jak zakładanie, że zawsze w totka zgarnę szóstkę.Na dodatek w stawach (o powierzchni 1-4 ha )których jeszcze nie ma, a zostaną wybudowane. Jeżeli się coś planuje a przynajmniej we wszelkiego rodzaju inwestycjach komercyjnych (nie tylko produkcji ryb) to do kalkulacji przyjmuje się wartości średnie, dla produkcji karpia i ryb towarzyszących taką wartością średnią, w chwili obecnej to przedział 1000 - 1500 kg z ha ( a na pewno nie pow. 3 ton/ha). Szanuję Kolegi zdanie, ale w chwili obecnej rzeczywistość która nas otacza jest jaka jest i tego nie zmienimy.

Proponuję z takimi założeniami udać się do banku o kredyt. Nie trzeba być jasnowidzem, aby przewidzieć reakcji banku.

Oczywiście jest to tylko moja subiektywna ocena.

Pozdr.

Wydaje mi się, że "Zrównoważony rozwój sektora rybołówstwa i nadbrzeżnych obszarów rybackich 2007-2013" już w tytule zawiera rozwój, a nie "utrzymanie wartości średniej".
Średnią wartość utrzymujemy i jesteśmy w stanie sami utrzymać, bez tego całego aparatu urzędniczo-państwowego. Chyba ten program i cały sztab pracowników został powołany do życia właśnie po to aby "zmienić tą rzeczywistość".
Po co ponosić te wszystkie koszty, skoro nie ma to przynosić rozwoju a tylko utrzymanie "wartości średniej"?
"Unia" na pewno nie tworzyłaby takiego programu i nie dałaby pieniędzy na "utrzymanie przy życiu" dogorywających gospodarstw i urzędników - żeby utrzymać "średnią produkcję". Chyba chodziło im o to aby doprowadzić poziom produkcji do poziomu "ile się da" i chyba te pieniądze "unijne" są właśnie po to aby pomóc " uzasadnić racjonalność kosztów inwestycyjnych".

Chyba, że chodziło tylko o rozwój agencji reklamowych i fundacji, bo one przy takich "zastrzykach" gotówki na pewno weszły na wyższy "poziom produkcji".

[gość]

Chyba przy takim zamierzeniu jakie buduje Kolega "rafalstanislaw" to agencja powinna "chuchac i dmuchać" żeby to wyszło.
Przecież tam będzie pracować kupa ludzi, widać, że nie będzie to małe gospodarstwo rodzinne, jaki jest rynek pracy i zarobków - każdy z nas wie.
Ktoś potem chyba sprawdza czy te "rybackie" pieniądze poprawiły kondycję rybaków, hodowców, czy są przez to nowe miejsca pracy, technologie, czy poprawiły tylko kondycję agencji reklamowych.
Jeśli w agencji są faktycznie "rybacy' to jak mogą oni rozdawać kasę na plakaty i ulotki i to w takich ilościach a nie na rozwój gospodarstw?

Do kolegi "rafalstanislaw":
Spróbuj skonsultować tą sprawę w innym oddziale, albo idź gdzieś wyżej, i prawnik - koniecznie.

Życzę powodzenie.

[Gość]

Ja się tak zastanawiam, czytając ten wątek, czy wszyscy piszący tu o nowoczesnych technologiach produkcji ryb (w tym karpia) byście zainwestowali w to swoje pieniądze, gdyby nie dopłaty ?
Wszystkich piszących o przyrostach 3-4 ton z ha karpia proszę o adresy tych gospodarstw w celu weryfikacji. Osobiście nie znam nikogo kto tyle produkuje.
Nie opowiadajcie tu o doświadczalnych "stawikach" a o normalnej produkcji towarowej.
Kolegę "Zbycha" proszę o informację o wydajnościach z ha stawów uzyskiwanych w produkcji ryb, teraz i za PGR-u.
Pozdrawiam.

[pablo]

Myślisz, że "rybaków" z agencji interesują miejsca pracy. Przecież żaden z nich z ciepłego urzędniczego stołka nie zrezygnuje i chyba nikt nie wyboraża sobie ich w woderach i deszczaku przy odłowach.

A co do tematu "starych" i i rozwoju i utrzymywania "średniej wartości". Jak komuś zostało 5 czy 10 lat do emerytury to po jaką cholerę mu "eksperymenty", inwestycje i kredyt, który będą spłacać pewnie jego dzieci.
Są nieliczne wyjątki jak Kolega "Zbych" ale myślę, że raczej tacy ludzie jak on i jego szef też by mieli z Agencją pod górę.
Ciekawe jakby urzędnik zareagował na to tarło karpia w styczniu?

[słuchacz]

Ja się tak zastanawiam, czytając ten wątek, czy wszyscy piszący tu o nowoczesnych technologiach produkcji ryb (w tym karpia) byście zainwestowali w to swoje pieniądze, gdyby nie dopłaty ?
Wszystkich piszących o przyrostach 3-4 ton z ha karpia proszę o adresy tych gospodarstw w celu weryfikacji. Osobiście nie znam nikogo kto tyle produkuje.
Nie opowiadajcie tu o doświadczalnych "stawikach" a o normalnej produkcji towarowej.
Kolegę "Zbycha" proszę o informację o wydajnościach z ha stawów uzyskiwanych w produkcji ryb, teraz i za PGR-u.
Pozdrawiam.

Przecież dopłaty to po to chyba są, żeby zachęcic do inwestowania? Czy może mam mylne o nich wyobrażenie?
Przecież sednem sprawy nie jest to czy jest z ha 1100, 3000 czy jak u niektórych 250 kg/ha. Chodzi chyba o to żeby właśnie iść w górę a nie w dół, żeby mieć możliwość rozwoju, i po to chyba te fundusze były uruchomione. Przecież jakby rybactwo było taką żyłą złota to wszyscy byśmy się rozbudowywali bez kredytów czy dotacji.
Nie potrzebna by była "pomoc" unii.

Czy te "fundacje" i kampanie promocyjne powstałyby bez dopłat? Chciałbym usłyszeć Kolegi zadanie na ten temat.

[gość]

Ja się tak zastanawiam, czytając ten wątek, czy wszyscy piszący tu o nowoczesnych technologiach produkcji ryb (w tym karpia) byście zainwestowali w to swoje pieniądze, gdyby nie dopłaty ?
Wszystkich piszących o przyrostach 3-4 ton z ha karpia proszę o adresy tych gospodarstw w celu weryfikacji. Osobiście nie znam nikogo kto tyle produkuje.
Nie opowiadajcie tu o doświadczalnych "stawikach" a o normalnej produkcji towarowej.
Kolegę "Zbycha" proszę o informację o wydajnościach z ha stawów uzyskiwanych w produkcji ryb, teraz i za PGR-u.
Pozdrawiam.

Gdybyśmy mieli takie "swoje" pieniądze.

A to po co są te dopłaty?
A po co są dopłaty wodno-środowiskowe?
A po co są dopłaty obszarowe?
A po co są PROW, PO RYBY?
A po co jest ARiMR?
A po co jest PARP?
A po co jest Kolega?

Ciekaw jestem czy Kolega zainwestowałby "swoje" pieniądze w takie kampanie "promocyjne".

[gość]

Nie wiedziałem o co wam chodziło z tymi "kampaniami" ale sie cofnąłem na forum i zobaczyłem te sumy, to faktycznie szok. Byłem na jednym z "festynów" w życiu bym na to nie wpadł, że to może tyle kosztowć.

[gość]

Przyrosty są w zależności ile sie przy tym chodzi i czym sie karmi, ile można na to przeznaczyć. Jakbym miał większy luz z kasą to zapodałbym granulaty Allera i 2,5-3t - by było bez problemu.
Ale niestety takiego oddechu nie ma. Na remont ledwie dostaliśmy kredyt, na dotacje sie nie załapałem.

[Gość]

Ja się tak zastanawiam, czytając ten wątek, czy wszyscy piszący tu o nowoczesnych technologiach produkcji ryb (w tym karpia) byście zainwestowali w to swoje pieniądze, gdyby nie dopłaty ?
Wszystkich piszących o przyrostach 3-4 ton z ha karpia proszę o adresy tych gospodarstw w celu weryfikacji. Osobiście nie znam nikogo kto tyle produkuje.
Nie opowiadajcie tu o doświadczalnych "stawikach" a o normalnej produkcji towarowej.
Kolegę "Zbycha" proszę o informację o wydajnościach z ha stawów uzyskiwanych w produkcji ryb, teraz i za PGR-u.
Pozdrawiam.

Gdybyśmy mieli takie "swoje" pieniądze.

A to po co są te dopłaty?
A po co są dopłaty wodno-środowiskowe?
A po co są dopłaty obszarowe?
A po co są PROW, PO RYBY?
A po co jest ARiMR?
A po co jest PARP?
A po co jest Kolega?

Ciekaw jestem czy Kolega zainwestowałby "swoje" pieniądze w takie kampanie "promocyjne".

Wiesz może czym się różni kapitalizm od socjalizmu.
Warto też porozmawiać ze społeczeństwem i spytać się, czy chce dopłacać do naszej produkcji ?
Jeszcze 2-3 lata takiego marnotrawienia pieniędzy i cała ta Unia rozsypie się w pył !

[pablo]

Ja się tak zastanawiam, czytając ten wątek, czy wszyscy piszący tu o nowoczesnych technologiach produkcji ryb (w tym karpia) byście zainwestowali w to swoje pieniądze, gdyby nie dopłaty ?

Odpwiedź jest prosta - nie.
Jakbym miał parę milionów w gotówce, wpłaciłbym je na konto i olewał wszystko i wszystkich gdzies w Hiszpanii pijąc rum na plaży.

[Gość]

Przyrosty są w zależności ile sie przy tym chodzi i czym sie karmi, ile można na to przeznaczyć. Jakbym miał większy luz z kasą to zapodałbym granulaty Allera i 2,5-3t - by było bez problemu.
Ale niestety takiego oddechu nie ma. Na remont ledwie dostaliśmy kredyt, na dotacje sie nie załapałem.

Znam wielu takich teoretyków jak Ty. Praktyków niestety wielu mniej.
Nie skomentuję "zapodania" granulatów przez Ciebie, ale pewnie znasz kogoś kto "zapodaje" i ma takie przyrosty.
Możesz podać przykład takiego gospodarstwa ?

[gość]

Ja się tak zastanawiam, czytając ten wątek, czy wszyscy piszący tu o nowoczesnych technologiach produkcji ryb (w tym karpia) byście zainwestowali w to swoje pieniądze, gdyby nie dopłaty ?
Wszystkich piszących o przyrostach 3-4 ton z ha karpia proszę o adresy tych gospodarstw w celu weryfikacji. Osobiście nie znam nikogo kto tyle produkuje.
Nie opowiadajcie tu o doświadczalnych "stawikach" a o normalnej produkcji towarowej.
Kolegę "Zbycha" proszę o informację o wydajnościach z ha stawów uzyskiwanych w produkcji ryb, teraz i za PGR-u.
Pozdrawiam.

Gdybyśmy mieli takie "swoje" pieniądze.

A to po co są te dopłaty?
A po co są dopłaty wodno-środowiskowe?
A po co są dopłaty obszarowe?
A po co są PROW, PO RYBY?
A po co jest ARiMR?
A po co jest PARP?
A po co jest Kolega?

Ciekaw jestem czy Kolega zainwestowałby "swoje" pieniądze w takie kampanie "promocyjne".

Wiesz może czym się różni kapitalizm od socjalizmu.
Warto też porozmawiać ze społeczeństwem i spytać się, czy chce dopłacać do naszej produkcji ?
Jeszcze 2-3 lata takiego marnotrawienia pieniędzy i cała ta Unia rozsypie się w pył !

Dopłaty do produkcji całej żywności sa na całym prawie świecie. Nawet w Stanach.
Gdyby żywność nie była dotowana to byś miał chleb po 11 -12 zł.
Społeczeństwo na pewno by się wtedy wypowiedziało, ale na ulicach.
Nie chodzi przecież tylko o dopłaty stricte do żywności, przecież na temat dopłaty środowiskowych to też społeczeństwo mogłoby sie wypowiedzieć.
A o jakim marnotrawieniu pieniędzy Kolega myśli?

[gość]

Wolę jak te pieniądze dostanie rolnik, nawet "za hektary", niż jakaś agencja reklamowa.
To jest faktycznie marnotrawienie. Przeażnie agencja jest z Warszawy a na naszym "słodkim zadupiu" dalej nie ma kasy i nic się nie dzieje i nic sie nie buduje.
A cwaniak-warszawiak z agencji, przyjedzie do nas w wakacje na rybki jak do skansenu.

[Gość]

Dopłaty do produkcji całej żywności sa na całym prawie świecie. Nawet w Stanach.
Gdyby żywność nie była dotowana to byś miał chleb po 11 -12 zł.
Społeczeństwo na pewno by się wtedy wypowiedziało, ale na ulicach.
Nie chodzi przecież tylko o dopłaty stricte do żywności, przecież na temat dopłaty środowiskowych to też społeczeństwo mogłoby sie wypowiedzieć.
A o jakim marnotrawieniu pieniędzy Kolega myśli?[/quote][/quote]

Ty tak sobie strzeliłeś z tym chlebem po 11-12 zł, czy winka to z jakiś obliczeń ?
Aby chleb był w cenie 11-12 to zboże musiałoby kosztować 3.0-4.0 tyś/tonę
Zagwarantuj rolnikowi zbyt na poziomie 1.5 tyś zł/tonę, chleb będzie po 5 zł, a on chętnie zrezygnuje z dopłat.