rafalstanislaw napisał(a):
A Kolegom radze nie brac sobie dodatkowych kłopotów na głowe i przemyśleć łatwiejsze (pweniejsze) rozwiązania.
A co Kolega ma na myśli? Jakie łatwiejsze rozwiązania?
Moderator: ekspert_PK
rafalstanislaw napisał(a):
A Kolegom radze nie brac sobie dodatkowych kłopotów na głowe i przemyśleć łatwiejsze (pweniejsze) rozwiązania.
gość napisał(a):Na pewno zanim cokolwiek zmienisz najpierw pisz aneks, inaczej to wychodzą rózne jaja, jak nie przy aneksie to na płatność (przynajmniej u mnie tak było). Czepiali sie zupełnie nie istotnych dupereli. Także zanim wniosek o płatność - wszystkie zmiany aneksować, nawet te drobne.
Gość napisał(a):gość napisał(a):Wszystkie koszty produkcji pomnóż razy dwa (doplaty do sprzętu, budowy obiektów) zabierz dopłaty obszarowe, środowiskowe i do zwierząt , mleka itd. A i jeszcze akcyza na paliwo, dopłata do kredytu na zakup ziemi.
Myśle, że cena żywności skoczyłaby przynajmniej x 3.
Poza tym gdyby rolnika traktować w kategoriach rynkowych, kapitalistycznych to poziom biedy na wsi byłby straszny.
Dlaczego Ty cały czas piszesz o wzroście cen żywności, jakby on miałby być generowany przez rolników, a nie przez przetwórców.
Gdyby nie było dopłat, to cena sprzętu dla rolników była by o wiele niższa. Rolnik zamiast ciągnika New Holland za 400 tyś kupił by równie dobrego Zetora za 200 tyś. Brak dopłat obszarowych pokryła by mu 20-30 % zwyżka cen jego produktów, która mogła by zwiększyć cenę żywności nie więcej jak o 10 % (porównaj cenę żywca o 75 % wydajności rzeźnej do ceny mięsa w sklepie)
Gdyby nie było dopłat, to cena ziemi była by o wiele niższa i rolnik miałby w nosie dopłaty do kredytu, gdyby mógł ją kupić o połowę taniej jak teraz.
Nie opowiadajcie mi tanich zbożach z Chin, czy Ameryki. Jeśli są dotowane to należy wprowadzić cła.
Cieszycie się z dopłat wod-środ, a sami wiecie, że przez wiele gospodarstw wkalkulowuje ją w cenę karpia. Co z tego, że mamy dopłaty i dofinansowania, jak cena spadnie w tym roku o 0.50-1.00 zł/kg i bilans, zysków z dopłat i strat na niższej cenie, wyjdzie na zero ?
Gość napisał(a):Jeśli chodzi o dopłaty bezpośrednie to "jest to instrument finansowy Wspólnej Polityki Rolnej UE, który służy obniżeniu kosztów produkcji rolnej, wzmocnieniu konkurencyjności europejskiego rolnictwa a konsumentom ma zapewniać niższe ceny żywności."
Marek Kassa Rzecznik Prasowy ARiMR
gość napisał(a):rafalstanislaw napisał(a):
A Kolegom radze nie brac sobie dodatkowych kłopotów na głowe i przemyśleć łatwiejsze (pweniejsze) rozwiązania.
A co Kolega ma na myśli? Jakie łatwiejsze rozwiązania?
Gość napisał(a):Jeśli chodzi o dopłaty bezpośrednie to "jest to instrument finansowy Wspólnej Polityki Rolnej UE, który służy obniżeniu kosztów produkcji rolnej, wzmocnieniu konkurencyjności europejskiego rolnictwa a konsumentom ma zapewniać niższe ceny żywności."
Marek Kassa Rzecznik Prasowy ARiMR
rafalstanislaw napisał(a): U mnie zmiana aneksem terminu nie wpływała na "uzasadnione koszty", zmiana miejsca już czyni wszystkie koszty "nieuzasadnionym", chociaż żadna z wartości (kosztorysów) się nie zmienia, bo na koszt realizacji (kosztorysy) zmiana działki gruntu nie ma żadnego wpływu. Dwukrotnie zaakceptowane koszty (jak u mnie), mogą zostać przez Agencję zakwestionowane.
gość napisał(a):A rolnik dalej by dostawał tyle co teraz, jedlibyśmy za to amerykańską albo chińską pszenicę, kolega też by raczej zajęcia nie miał.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 15 gości