Moderator: ekspert_PK
gienek napisał(a):Jestem ciekawy czy jest dalszy ciąg opisywanych w tym wątku wydarzeń? Czy menadżer Polskiego Karpia pozwał rybaka za oskarżenie o oszustwa i nie wywiązywanie się z umów w przeszłości ?
Gość napisał(a):gienek napisał(a):Jestem ciekawy czy jest dalszy ciąg opisywanych w tym wątku wydarzeń? Czy menadżer Polskiego Karpia pozwał rybaka za oskarżenie o oszustwa i nie wywiązywanie się z umów w przeszłości ?
Bardzo przepraszam, ale nie widzę w tym wątku, aby ktoś kogoś tu oskarżał o oszustwa oraz nie wywiązywanie się z umów. Jeśli tak to proszę o pokazanie w którym miejscu.
gościu napisał(a):Gość napisał(a):gienek napisał(a):Jestem ciekawy czy jest dalszy ciąg opisywanych w tym wątku wydarzeń? Czy menadżer Polskiego Karpia pozwał rybaka za oskarżenie o oszustwa i nie wywiązywanie się z umów w przeszłości ?
Bardzo przepraszam, ale nie widzę w tym wątku, aby ktoś kogoś tu oskarżał o oszustwa oraz nie wywiązywanie się z umów. Jeśli tak to proszę o pokazanie w którym miejscu.
Cofnij się do 17 sierpnia w tym wątku, to zrozumiesz.
Gość napisał(a):Skoro uważasz, że tego typu konsolidacja, w której spółka która nie będąc nawet zarejestrowana dostaje umowę na wyłączność dostaw do Tesco jest uczciwą grą rynkową, a nie układem to napisz jakie korzyści odniesiemy my jako branża. Jeśli handlowałeś z Kauflandem to wiesz, że umowy ilościowe na market wynosiły 5 ton. Od większości poddostawców odebrano 2-3 tony. Jakie korzyści mieli z tej konsolidacji rybacy i czym różniła się ta sytuacja od Twojej, gdzie Tesco nie odebrało połowy karpia ?
Skrzywdził bym Pana Marszałka, gdybym powiedział, że Pan Kalita nie różnił się niczym od niego. W tym roku nie sprzedałeś połowy zamówionego karpia do Tesco ponieważ markety też nie były w stanie sprzedać zamówionej ilości. Za czasów Pana Kality byli rybacy, którzy nie nie sprzedali połowy zamówionej ryby, bo Pan Kalita w ostatnim momencie wprowadzał na ich market innego dostawcę. Pan Kalita mimo podpisanej umowy posługiwał się często szantażem. Dzwonił np. 19 grudnia z informacją, że od jutra ma promocję i mamy mu obniżyć cenę, a jak nie to ktoś inny dowiezie ryby na nasze miejsce. Nikt przed nim i nikt po nim nie posługiwał się takimi metodami. Pan Andrzej będąc kupcem Tesco pokazał gdzie ma podpisane umowy...
Różnił się też tym od innych, że był bywalcem imprez rybackich, na których jego zachowanie, buta i arogancja do rybaków była aż nadto widoczna.
Handlując ze spółką, a nie bezpośrednio z Tesco podwajamy ryzyko niezapłacenia za towar. Ryzyko niezapłacenia spółce przez Tesco jest duże. Ryzykujemy tylko my. Spółka ryzykuje tylko do wielkości kapitału zakładowego.
Następna sprawa to to, że część z nas która handlowała z siecią Tesco straci rynki zbytu. Najgorsze jest to, że straci na rzecz importerów, którzy też są udziałowcami tej spółki.
Takie są moje obawy. Teraz jeśli możesz "gumisiu" napisz mi o korzyściach, bo o nich w twoim poście się nie doczytałem.
Logiczny napisał(a):Jak tak dalej będziecie gołosłowne teksty pisać, to skończy się pewnie zniknięciem tych wpisów za sprawą Administratora. Proponuję swoją energię skierować w pracę na rynku. A tak poza tym, to każdy rejestruje swoją działalność, gdzie lubi albo ma możliwość, więc to akurat słaby argument przeciwko nowej spółce.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 23 gości